Zanieczyszczenie powietrza w Krakowie w minionym roku było większe niż w 2014 r. - alarmuje Stowarzyszenie Logiczna Alternatywa. A jego przewodniczący Łukasz Gibała przekonuje, że to wina nieudolności władz miasta w walce ze smogiem.
Czytaj także: Smog w Krakowie. I stopień zagrożenia zanieczyszczeniem powietrza >>
Stowarzyszenie przedstawiło wczoraj swą analizę dotyczącą zanieczyszczenia powietrza w latach 2014 i 1015. Powstała ona w oparciu o dane dostępne na stronie internetowej Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Pod uwagę wzięto pomiary stężenia pyłów ze stacji monitoringu na Alejach, Kurdwanowie i w Nowej Hucie.
Przedstawione wyliczenia pokazują, że zapylenie powietrza w Krakowie wzrosło. Przykładowo na Alejach średnie stężenie pyłu zawieszonego PM10 w 2014 r. wyniosło 64,59 jednostek, a w 2015 - 67,89.
- Wbrew obietnicom wyborczym prezydenta Majchrowskiego sytuacja wciąż się pogarsza. Walka ze smogiem miała być jednym z jego priorytetów, tymczasem te liczby go kompromitują - twierdzi Łukasz Gibała. I zwraca uwagę na liczne błędy: zbyt wolną wymianę pieców (przy obecnym tempie wymiana wszystkich palenisk zajęłaby ok. 15 lat), przewlekłe procedury zniechęcające ludzi do wymiany pieców czy ograniczenia w systemie dopłat (rzadko zdarza się, by mieszkańcy otrzymali 100 proc. zwrotu kosztów).
- Do tego dochodzi jeszcze zabudowywanie terenów zielonych i korytarzy przewietrzania miasta. Trudno się dziwić, że przy takich działaniach smog wciąż się zwiększa - zaznacza Gibała.
Urzędnicy są oburzeni tymi zarzutami. - Rzetelnie i jak najdokładniej informujemy krakowian, jaki jest rzeczywisty stan powietrza. Stale też podkreślamy, że walka ze smogiem to działania długofalowe i że ich efektów nie zobaczymy od razu - podkreśla rzeczniczka prezydenta miasta Monika Chylaszek.
I zwraca uwagę, że kwoty wydawane na walkę ze smogiem wyraźnie pokazują, iż jest to dla miasta priorytet. Na program ograniczania niskiej emisji gmina zaplanowała w tym roku 125 mln zł, a na zieleń - 80 mln zł. Dla porównania: na całą ochronę zdrowia w budżecie Krakowa przewidziano 61 mln zł.
- Widzimy, że w walce o czyste powietrze możemy liczyć na wsparcie organizacji pozarządowych, mieszkańców i polityków. Nie chcielibyśmy, żeby na smogu był zbijany kapitał polityczny, bo jest to nieuczciwe w stosunku do krakowian - komentuje Monika Chylaszek. - Łukasz Gibała przez wiele lat był posłem reprezentującym nasze miasto. Mógł wtedy się wykazać, a jednak Kraków wciąż musi dopominać się u parlamentarzystów o przyjęcie rozwiązań, które ułatwią walkę ze smogiem - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?