Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złodzieje po raz drugi nawiedzili parafię w Klikuszowej

Tomasz Mateusiak
Plebania w Klikuszowej. Tutaj doszło do włamań 1 listopada 2015 i 7 stycznia 2016 roku. Policja wciąż poszukuje złodziei
Plebania w Klikuszowej. Tutaj doszło do włamań 1 listopada 2015 i 7 stycznia 2016 roku. Policja wciąż poszukuje złodziei Archiwum Parafii
Klikuszowa. Policja poszukuje włamywaczy, którzy okradli miejscowych księży. Część górali zastanawia się, co przyciąga przestępców do małej plebanii.

Wiele wskazuje na to, że na Podhale dotarła siatka włamywaczy okradających plebanie. Przed kilkoma dniami mieliśmy serię zuchwałych kradzieży w mieszkaniach księży spod Tarnowa, teraz ofiarą złodziei padli duchowni z Klikuszowej koło Nowego Targu.

Kapłani byli na kolędzie

Do włamania na plebanię doszło podczas nieobecności księży.

- Złodzieje przebywali w mieszkaniach księży około godziny 16 - relacjonuje Roman Wolski, rzecznik prasowy nowotarskiej policji. - Zauważyła ich gosposia, której wydało się dziwne, że w pomieszczeniach duchownych pali się światło, mimo że wszyscy byli w tym czasie na wizytach duszpasterskich u parafian.

Chwilę później na plebanię wrócili dwaj wikarzy i odkryli w swoich pomieszczeniach ogromny bałagan. - Wszystkie rzeczy zostały wywrócone do góry nogami. Złodzieje prawdopodobnie szukali w ten sposób pieniędzy - mówi Wolski. - Ostatecznie udało im się skraść około dwóch tysięcy złotych.

Robota szajki?

Policjanci z wydziału kryminalnego komendy w Nowym Targu prowadzą intensywne śledztwo, które ma doprowadzić do wykrycia włamywaczy. Rzecznik Roman Wolski nie mówi tego wprost, ale nie wyklucza się, że zuchwała kradzież na plebanii w Klikuszowej może mieć związek z serią podobnych przestępstw, do których doszło kilka dni wcześniej pod Tarnowem. W tamtejszych wioskach Łękawce, Lubcza i Swoszowa złodziejskim łupem padło w sumie kilkanaście tysięcy złotych. Tak samo jak w Klikuszowej złodzieje dostali się na plebanie, kiedy duchowni chodzili po kolędzie.

A może coś ukrywa?

Policja twierdzi, że jest na tropie włamywaczy. Wierni z Klikuszowej są jednak podzieleni w kwestii, czy rzeczywiście doszło do kradzieży. Część górali uważa, że miejscowy proboszcz nie mówi wszystkiego.

- Może włamania były, a może zostały sfingowane - komentuje jeden z mieszkańców wioski, zastrzegając sobie anonimowość. - To trochę dziwne, że tak małą plebanię jak nasza okradziono już po raz drugi w krótkim czasie (poprzednie włamanie odkryto 1 listopada 2015 roku - przyp. red.). Co tam trzymają nasi księża, że tak przyciąga przestępców?

O sprawę próbowaliśmy zapytać księdza proboszcza Jana Mikołajczyka, ale nie był dla nas dostępny. Kościelny pracujący na plebanii w Klikuszowej powiedział, że duchowny nie będzie rozmawiał z dziennikarzami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski