Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wizje sięgnęły szczytu

Barbara Ciryt
Inteligentny wał przeciwpowodziowy w Czernichowie. Tysiące kabelków, urządzeń i czujników pomagają badać zagrożenie
Inteligentny wał przeciwpowodziowy w Czernichowie. Tysiące kabelków, urządzeń i czujników pomagają badać zagrożenie Fot. Barbara Ciryt
Minął rok. Dziś z przymrużeniem oka przypominamy wydarzenia z ostatnich dwunastu miesięcy. Niektóre decyzje ludzi, pomysły naukowców i władz samorządowych jeszcze rok temu wydawały się niemożliwe, a jednak... Szkoda tylko, że część zapisze czarne karty w historii powiatu.

Szczyt reprywatyzacji

Jak grom z jasnego nieba na gminę Liszki spadł wyrok sądu - zapłata 7,1 mln zł na rzecz Hanny i Ryszarda Zielińskich. To oni kupili pałac i park w Piekarach. Gmina dostała majątek od Skarbu Państwa w wyniku reformy rolnej. Ze względu kłopoty z utrzymaniem sprzedała go Zielińskim.
Ale musiała oddać pieniądze, bo o majątek upomnieli się byli właściciele, Braunowie. Sądy trzech instancji: okręgowy, apelacyjny i najwyższy uznały nieważność umowy sprzedaży. Kupcy zażądali odszkodowań za utratę dóbr, a sąd zasądził wypłatę milionów od gminy. Samorząd złożył apelację. Biegły bada sprawę, nakaz wypłaty wisi nad gminą. Reforma rolna i reprywatyzacja odbija się czkawką.

Szczyt edukacji

Pomysł władz gminy Iwanowice, aby pozbyć się wszystkich szkół samorządowych zaskoczył mieszkańców, rodziców, uczniów, nauczycieli, związki zawodowe, kuratorium oświaty i urząd wojewódzki. Wójt Robert Lisowski uznał, że gminy nie stać na utrzymywanie szkół.
Większość radnych mu przyklasnęła; byli gotowi oddać wszystkie samorządowe podstawówki i gimnazja w prywatne ręce. Po co im szkoły? Już mieli realizować przedsięwzięcie, ale powstrzymali ich prawnicy wojewody. Jedna podstawówka i jedno gimnazjum musiały zostać. Połączono je w zespół. Władze nie zrealizowały planu oszczędzania na edukacji dzieci, ale zasłynęły swoim pomysłem na całe województwo, a może i na całą Polskę.

Szczyt władzy

Wyjątkowo wysoko zaszli mieszkańcy powiatu krakowskiego. Wspinali się po szczeblach władzy państwowej i samorządowej. W wyborach parlamentarnych z powiatu było aż 31 kandydatów i niektórzy naprawdę wiele osiągnęli. Andrzej Adamczyk, polityk PiS z Krzeszowic, został posłem czwarty raz, a zarazem ministrem infrastruktury w rządzie Beaty Szydło.
Tak wysoko jeszcze żaden mieszkaniec powiatu nie sięgnął. Mało tego - Jacek Krupa z PO, mieszkaniec gminy Skawina, został marszałkiem Małopolski. To jeszcze nie wszystko. Kolejny mieszkaniec gminy Skawina Piotr Ćwik, były poseł PiS, zasiadł na fotelu wicewojewody.

Szczyt (nie)prawdziwości

Nieporozumienia w Stowarzyszeniu Miłośników Ziemi Krzeszowickiej zaprowadziły jej prezesa, Łukasza Skalnego i byłego członka Marka Roweckiego, do sądu. Rowecki ujawnił zdefraudowanie pieniędzy, za które miała być organizowana wystawa o II wojnie światowej. Wystawy nie było, ale gmina Krzeszowice ją rozliczyła. Wtedy prezes Stowarzyszenia, w poczucie bezkarności, oskarżył Roweckiego o pomówienia. To go zgubiło. Sąd ujawnił, że Skalny chciał jedynie uniknąć odpowiedzialności za pobranie pieniędzy na wydarzenie, do którego nie doszło. Wciągał w to swoich współpracowników i ich pogrążał. A gmina w kuriozalny sposób kontrolowała faktury, pomijając istotę problemu. I Stowarzyszenie, i gmina rozminęli się z prawdą.

Szczyt inteligencji

W Czernichowie przy Wiśle powstał eksperymentalny wał przeciwpowodziowy. Naukowcy z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie wyposażyli go w 1,2 tys. czujników. Urządzenia pozwolą na badanie temperatury, ciśnienia powierzchni oraz odkształceń wału. Ma to związek z ostrzeganiem o powodzi i stanie zabezpieczeń. Naukowcy i współpracujące z nimi firmy nazywają wał „inteligentnym”. Jego konstrukcja ma pomóc odpowiedzieć na pytania, w jaki sposób budować wały i urządzenia zabezpieczające przed powodzią. Wał ma 400 m długości, 4,5 m wysokości, pochłonie 16 mln zł. Tak mądrego wału nie ma w całej Polsce.

Szczyt pływania

Budowa trzech basenów w wiejskiej gminie? Takie rzeczy tylko w Zielonkach. Plany budowy trzech szkolnych pływalni w Bibicach i Przybysławicach i Zielonkach zostały poddane konsultacjom społecznym. Wszystkie mają powstać w rozbudowywanych placówkach szkolnych w ciągu trzech lat. Wójt Bogusław Król wymyślił te baseny i oszacował ich łączny koszt na 3 mln zł. Mało tego - wykalkulował, że utrzyma je z subwencji oświatowej. Przekonuje, że budowa basenów w gminie to potrzeba chwili. W nowoczesnych szkołach uzupełnieniem do sal sportowych mają być baseny, niezbędne do korygowania wad postawy. Takiego zagęszczenia pływalni nie ma w województwie.

Szczyt pasywności

Gmina Słomniki nie ustaje w budowie obiektów pasywnych. Burmistrz Paweł Knafel przekonuje, że są tanie w utrzymaniu. Najpierw wybudował pasywną halę sportową - pierwszą w Polsce. Teraz chce bić rekordy pod względem zagęszczenia takich obiektów. Powstała pasywna sala gimnastyczna w Waganowicach, gotowe jest pasywne przedszkole w Słomnikach, a samorządowcy zabrali się za budowę pasywnego ośrodka zdrowia. W budynkach minimalizuje się zużycie energii, odzyskuje ciepło z wentylacji i urządzeń elektrycznych, izoluje ściany, dach, wykorzystuje ciepło ze słońca w sposób pasywny czyli biernie, bez specjalnych urządzeń.

Szczyt retencji

Budowa wielkiego suchego zbiornika od Zielonek przez Trojanowice w kierunku Pękowic i Giebułtowa miała zabezpieczyć gminę i część Krakowa przed wylaniem rzeki Prądnik. Przez te zabezpieczenia mieszkańcy straciliby 40 domów, kilkanaście obiektów działalności gospodarczych, sklepy, restaurację, tereny budowlane i drogę wojewódzką. Projektanci, na zlecenie Małopolskiego Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych, zaplanowali przegrodę o długości 700 m, wysoką na 10 m przy rzece. Koszt oszacowali na ok. 30 mln zł- zaniżając go dziesięciokrotnie. Pomysł pokazuje, że całkowicie odpłynęli.

Szczyt kultury

W gminie Jerzmanowice-Przeginia oddano nową siedzibę ośrodka kultury oraz biblioteki. Obie placówki długo czekały na ten obiekt. Dostosowywanie go do potrzeb placówek kultury szło opieszale, modernizacja trwała lata, więcej było przestojów niż prac. Był moment, że radni zaprzepaścili jedną dotację. W końcu się udało. I już w dniu otwarcia okazało się, że budynek nie spełnia oczekiwań. Główne zbiory książek są w magazynie w przyziemiu, a na kulturalne spotkania brak miejsca. Dowód - po uroczystym otwarciu siedziby centrum, imprezę związaną z obchodami niepodległości przeniesiono do komercyjnej restauracji. Widać tam jest lepsze miejsce na krzewienie kultury.

Szczyt długowieczności

Marianna Marcińska z Wielmoży w gminie Sułoszowa przeżyła 109 lat, 3 miesiące i 11 dni. 8 lipca obchodziła rocznicę urodzin, zmarła 19 października tego roku. Była najstarszą mieszkanką Małopolski i drugą pod względem długowieczności w Polsce. Pochodziła z Nowej Wsi w gminie Skała. Dwukrotnie wyszła za mąż. Jako młoda dziewczyna śpiewała w chórze. Podczas ostatnich swoich urodzin udowadniała, że tamte pieśni pamiętała cały wiek. Pracowała w gospodarstwie rolnym rodziców, w czasie okupacji prowadziła punkt sanitarny i kontaktowy dla oddziałów partyzanckich, miała pseudonim „Kosa”. W domu prowadziła sklep, a we wsi mówili do niej „sklepiorko”.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski