Szopki bożonarodzeniowe w Krakowie. Lama, osioł i król, co się znalazł

Do najczęściej odwiedzanych będzie należała na pewno ruchoma szopka w kościele Kapucynów przy ulicy Loretańskiej. Wczoraj jeszcze nasmarowano jej mechanizm, sprawdzono elektrykę. Przed Świętą Rodziną w centrum będą się tu przesuwać figury m.in.: św. Franciszka, św. siostry Faustyny, Matki Teresy z Kalkuty, ks. Popiełuszki, prymasa Wyszyńskiego, Jana Pawła II, ale i Tadeusz Kościuszko czy góral i góralka.

Pierwszym śladem istnienia szopki w klasztorze jest wzmianka z 1867 r. o jasełkach z rzeźbionymi figurkami. Dzisiejszy wygląd szopka zawdzięcza przebudowom z połowy lat 50. i z końca lat 90. XX wieku.

Na szczycie pokrytego mchem wzgórza znajdują się zabudowania Betlejem oraz Jerozolimy, niżej - mury średniowiecznego Krakowa i Planty (to tu można wypatrzyć bawiących się krakowiaków i krakowianki w strojach ludowych oraz kapelę), a po bokach są: krzew gorejący, Giewont oraz smok wawelski ziejący ogniem. W szopce będzie obracał się wiatrak, bił dzwon, po skałach popłynie woda, a zmieniające się światło będzie wydobywać kolejne elementy.

Szopkę u kapucynów będzie można oglądać do 2 lutego (w dni powszednie w godz. 9.30 - 12 i 16 - 17.20, a w niedziele po mszach św. i od 13.30 do 16).

Żywa szopka

Franciszkańscy klerycy z krakowskiego seminarium jak co roku zbudowali przy ul. Franciszkańskiej żywą szopkę. Wypełniły ją - przywiezione busem - siano i słoma. Zapach czuje się już na Plantach.

Wczoraj zaś dotarły tutaj zwierzęta, które będą atrakcją szopki. To lama, osioł i kucyk z zoo, do których dołączą jeszcze dwie owieczki . Dla zwierząt została postawiona zagroda przy Franciszkańskiej, a za murami klasztoru - szopa, w której będą spędzały noce.

- Przez żywą szopkę można poznać bliżej i doświadczyć namacalnie tajemnicy Bożego Narodzenia. Zobaczyć, w jakich warunkach Chrystus się narodził i kto mu towarzyszył - mówi jeden z budowniczych szopki, brat Dawid Nowak.

Już dziś, w Wigilię, na godz. 22 franciszkanie zapraszają do żywej szopki na jasełka. O godz. 22.30 życzenia świąteczne złoży tu ks. kardynał Stanisław Dziwisz. W Boże Narodzenie i w drugi dzień świąt spotkania przy żywej szopce będą trwały w godz. 14 - 19, w programie przewidziane są na przemian jasełka i kolędowanie. Wśród wykonawców są m.in. uczniowie Zespołu Szkół im. św. Franciszka w Poskwitowie czy Grupa Uwielbienia z Warszawy. Jutro gościem specjalnym będzie ks. bp Grzegorz Ryś, który o godz. 14 wygłosi konferencję o przeżywaniu Bożego Narodzenia.

W bazylice przy Franciszkańskiej 2, w kaplicy Męki Pańskiej można z kolei zobaczyć szopkę krakowską. W poprzednich latach była tu pokazywana najwyższa w historii szopka krakowska, 5-metrowa, autorstwa rodziny Markowskich. Ta jednak jest teraz prezentowana w katedrze Notre Dame w Paryżu, szopkarze u franciszkanów zastąpili ją mniejszą.

Kacper wrócił do szopki

Swoją szopkę mają też Targi Bożonarodzeniowe na Rynku.

Jeden z trzech króli w tej szopce przeżył niebezpieczną przygodę. W nocy ze środy na czwartek w ubiegłym tygodniu doszło do tajemniczego zniknięcia 80-centymetrowej figury Kacpra z kadzidłem. Na zapisie monitoringu widać, że o godz. 21 sosnowa figura stała jeszcze obok Melchiora i Baltazara.

- O siódmej rano następnego dnia dostaliśmy sygnał, że zostały tylko dwie rzeźby. Kacper zniknął - relacjonowała Justyna Łukasik z ARTIM, firmy, która organizuje targi.

W sobotę rano okazało się jednak, że Kacper wrócił na swoje miejsce. - Po ukazaniu się w „Dzienniku Polskim” artykułu o zniknięciu króla, w nocy ktoś podrzucił rzeźbę - mówi Justyna Łukasik.

Szopkę ze szczęśliwie odnalezionym królem będzie można oglądać do 6 stycznia.

[email protected]