Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcesz coś zrobić dla Wrocławia? Sam napisz uchwałę!

Marcin Walków
Dzień samorządności i goście we wrocławskim ratuszu. Wrocławianie mogą aktywnie brać udział w życiu miasta nie tylko od święta. Wystarczy pomysł i 5 tys. podpisów
Dzień samorządności i goście we wrocławskim ratuszu. Wrocławianie mogą aktywnie brać udział w życiu miasta nie tylko od święta. Wystarczy pomysł i 5 tys. podpisów Fot. Tomasz Hołod
Mieszkańcy nie muszą już czekać, aż prezydent lub klub radnych przygotuje projekt uchwały w ważnej dla nich sprawie. Mogą napisać go sami. Kilka dni temu radni przegłosowali propozycję zmiany w statucie miasta i ustalili, że do złożenia takiej uchwały niezbędne będzie 5 tys. podpisów.

Zdaniem miejskich aktywistów to zdecydowanie za dużo, dlatego apelowali, by ten próg obniżyć do tysiąca. Ich zdaniem wysoki próg sprawi, że choć mieszkańcy zyskali prawo do zabierania głosu w ważnych dla nich sprawach, to w wielu przypadkach nie będą mogli z niego w praktyce skorzystać.

- W sprawach wielkich projektów, jak na przykład przesunięcie pieniędzy w budżecie na budowę dróg czy torowisk, zebranie poparcia 5 tys. osób nie będzie problemem. Jest jednak wiele spraw ważnych dla jednego osiedla, a nawet ulicy. Jak zebrać tam 5 tysięcy głosów? - pyta retorycznie Tomasz Owczarek z Wrocławskiego Ruchu Obywatelskiego.

Przykład? Choćby nadanie nazwy skwerowi lub ulicy, zmiana w planie zagospodarowania przestrzennego, przesunięcie pieniędzy na budowę chodnika.

Uchwały obywatelskie będą mogły popierać tylko osoby pełnoletnie, mieszkające we Wrocławiu i tu wpisane do rejestru wyborców. Zgłoszony przez nie projekt trafi do analizy w komisjach, a potem pod obrady miejskich radnych.

Skąd wziął się próg 5 tys. podpisów dla złożenia uchwały? To liczba zbliżona do 1 proc. osób uprawnionych do głosowania we Wrocławiu. Jacek Ossowski, przewodniczący rady, przyznał otwarcie, że złożenie projektu uchwały powinno być obciążone trudnym warunkiem. Klub prezydenta początkowo proponował nawet próg 10 tys. podpisów.

Według Ossowskiego nie zawsze demokracja bezpośrednia jest efektywna. Radni zostali po to wybrani przez mieszkańców, by ich reprezentować.

Opozycja w radzie jest innego zdania. Radni PiS zaproponowali obniżenie progu do 2 tys., miejscy aktywiści - do tysiąca.

Radny Sebastian Lorenc z Bezpartyjnych Samorządowców przypomniał, że w ubiegłym roku hasłem wyborczym prezydenta było „Bliżej ludzi”. Wtórował mu Marcin Krzyżanowski z PiS. - Nie bójmy się mieszkańców, przyjmijmy warunki realne do spełnienia.

Paweł Rańda (klub radnych Rafała Dutkiewicza z PO) przekonywał, że w sprawach naprawdę ważnych (np. budowa boiska szkolnego w ramach budżetu obywatelskiego) zebranie nawet 13,5 tys. głosów nie było problemem, a rekord to 500 głosów w godzinę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska