Grzegorz Schetyna oficjalnie zgłosił swoją kandydaturę na przewodniczącego Platformy Obywatelskiej. O złożeniu wniosku z poparciem 60 członków partii Schetyna poinformował wczoraj w Krakowie. Potem spotkał się z małopolskimi działaczami Platformy.
Grzegorz Schetyna:
Autor: Grzegorz Skowron
Napastnik ze skrzydłowymi
Schetyna wyszedł do dziennikarzy w towarzystwie byłego ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza i posła z Krakowa Ireneusza Rasia. Pierwszy reprezentował - jak sam zaznaczał - lewicową wrażliwość Platformy, drugi - jej konserwatywne skrzydło. To próba pokazania działaczom PO, że były minister spraw zagranicznych ma szerokie poparcie.
- Potrzebujemy mocnego napastnika. Grzegorz Schetyna nie jest grzecznym chłopcem, ma blizny, ale takiego człowieka potrzebujemy teraz do walki z PiS - przekonywał Arłukowicz. A Raś dodawał, że drużyna pod przewodnictwem Schetyny pozostanie monolitem, a przede wszystkim będzie skuteczna w walce z PiS o utrzymanie zasad demokratycznego państwa.
Lipiec razem z Rasiem
Ale symboliczne było także to, że obok stał Grzegorz Lipiec, szef PO w Krakowie i Małopolsce. Od dawna był uznawany za człowieka Schetyny w naszym regionie, odpowiadał za struktury partii, gdy obecny kandydat na szefa PO był sekretarzem generalnym. W ostatnich wyborach miał być liderem listy PO do Sejmu, ale decyzją Ewy Kopacz został zepchnięty na trzecie miejsce i wybory przegrał.
Ireneusz Raś:
Autor: Grzegorz Skowron
Obecność Lipca była ważna nie tyle z powodu przeszłości, co wspólnego stanowiska z Ireneuszem Rasiem. Obaj rywalizowali o stanowisko szefa Platformy w regionie - Raś je stracił, Lipiec wygrał wybory. Trudno mówić o tym, by w ostatnich miesiącach działali wspólnie, ale tym razem obaj pojawili się u boku Grzegorza Schetyny.
- To wyraźny sygnał, że Małopolska jest za takim przewodniczącym - przyznał Grzegorz Lipiec.
- To prawda - potwierdził nam Kazimierz Czekaj, radny małopolskiego sejmiku. Według niego zdecydowana większość członków w PO w naszym województwie zagłosuje na Schetynę. - Potrzebujemy dyscypliny, a gdy Schetyna był sekretarzem generalnym wszystko dobrze funkcjonowało - dodaje radny Czekaj. I podkreśla, że potrzebny jest mocny lider, gdy PiS bez żadnych zahamowań zawłaszcza państwo.
Nieliczni za kontynuacją
Do grona zwolenników innego kandydata na szefa PO Tomasza Siemoniaka na pewno trzeba zaliczyć Rafała Trzaskowskiego. To on zepchnął Lipca z pozycji lidera krakowskiej listy, dzięki czemu został posłem. Teraz powinien zagłosować na kandydata wskazanego przez Ewę Kopacz.
Wszyscy działacze PO mają świadomość, że Siemoniak to kontynuacja działań dotychczasowych władz partii. Nie bez znaczenia jest to, że jego nazwisko pojawiło się po tym, jak z ubiegania się o reelekcję zrezygnowała obecna liderka partii Ewa Kopacz. Jej przegrana w walce o przewodnictwo w klubie parlamentarnym partii ze Sławomirem Neumannem była pierwszym sygnałem, że działacze PO chcą zmiany i że ani ona, ani żaden jej kandydat nie ma szans na zwycięstwo w wyborach na szefa partii.
Grzegorz Schetyna jest na razie jedynym oficjalnym kandydatem na przewodniczącego PO. Na oficjalne zgłoszenia jest czas do poniedziałku.
Wybory są powszechne. To znaczy, że każdy z członków partii ma prawo zagłosować na swojego kandydata. Elektroniczne głosowanie zostanie przeprowadzone w dniach 2-7 stycznia przyszłego roku, głosowanie korespondencyjne potrwa do 20 stycznia. Wyniki powinny być znane 24 stycznia. Jeśli żaden z kandydatów nie zdobędzie ponad połowy głosów, odbędzie się druga tura.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?