Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kosztowna decyzja. Zwolnienie niesłuszne

Małgorzata Więcek-Cebula
Adam Korta przekonywał, że jego odwołanie miało charakter polityczny
Adam Korta przekonywał, że jego odwołanie miało charakter polityczny M. Wiecek-Cebula
Bochnia. Głośna zmiana na stanowisku dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych w Bochni doczekała się sądowego epilogu. Wygrał zwolniony z pracy Adam Korta

Wszystko wskazuje na to, że za kontrowersyjną politykę kadrową starosty bocheńskiego Ludwika Węgrzyna zapłacą podatnicy. Sąd Pracy w Bochni uznał, że Adam Korta, były dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych stracił stanowisko niesłusznie i zasądził mu odszkodowanie. - Wyrok potwierdza, że moje zwolnienie miało wyłącznie charakter polityczny - komentuje urzędnik.

„Prezent” na święta

W grudniu ubiegłego roku Ludwik Węgrzyn (PSL) zastąpił Jacka Pająka (PO) na stanowisku starosty bocheńskiego. Dwa dni przed świętami Bożego Narodzenia wezwał na posiedzenie zarządu Adama Kortę, partyjnego kolegę Pająka. Zaskoczony dyrektor usłyszał, że musi pożegnać się z pracą.

- Dowiedziałem się, że starosta utracił do mnie zaufanie - opowiada Korta, który drogami w powiecie zajmował się 8 lat. - Całą rozmowę przeprowadził w bardzo nieelegancki sposób, w obecności wszystkich członków zarządu. Dodatkowo pozwolił sobie jeszcze na uwagę, że nie powinienem mieć problemów z pracą, bo słyszał, że mam już załatwioną posadę w jednej z gminnych spółek.

Starosta Węgrzyn tłumacząc się z tamtej decyzji przekonywał później, że zwolnił Kortę, bo do zarządu docierały skargi na dyrektora ZDP. Wspominał też o interpelacjach radnych dotyczących złego stanu dróg powiatowych i braku odpowiedniego zabezpieczenia ich zimowego utrzymania.

Nie było podstaw

W styczniu, gdy minął okres wypowiedzenia, zwolniony dyrektor skierował sprawę do sądu pracy. Po czterech rozprawach i przesłuchaniu blisko 30 świadków (25 zgłosił Korta) sąd uznał, że nie było merytorycznych podstaw do pozbawienia go stanowiska szefa ZDP.

- W wypowiedzeniu umowy o pracę nie zostały sformułowane żadne zarzuty, które miałyby dotyczyć niewłaściwej organizacji pracy powoda jako dyrektora - argumentowała sędzia Marzena Famielec-Roch.

Uzasadniając postanowienie zwróciła uwagę, że zarzut dotyczący zimowego utrzymania dróg miał obejmować już okres po wypowiedzeniu. Temida odniosła się też do zarzutu „braku zaufania”.

- Mówienie o utracie zaufania byłoby zasadne, gdyby najpierw zarząd powiatu sformułował oczekiwania wobec Adama Korty, a tego nie uczynił - dowodziła sędzia Famielec-Roch.

Zapłacą podatnicy?

Sąd nie przychylił się jedynie do wniosku Korty o przywrócenie na stanowisko (Węgrzyn powierzył kierowanie ZDP Małgorzacie Dąbrowskiej-Zysek, z którą już kiedyś pracował). Nakazał jednak wypłacenie mu 23 tys. zł odszkodowania, czyli równowartość trzech miesięcznych dyrektorskich pensji. Powiat musi również pokryć koszty postępowania sądowego (4,5 tys. złotych).

Korta ma już nowe zajęcie. Od września pracuje w Wojewódzkim Urzędzie Pracy, kierowanym przez byłego starostę Pająka.

Wyrok nie jest prawomocny. Ludwik Węgrzyn nie chciał go komentować. - Na razie czekam na pisemne uzasadnienie. Po zapoznaniu się z nim zdecyduję, czy będą się odwoływał - stwierdził krótko starosta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski