Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Chojnacki: Miało być lepiej w defensywie

Jan Hofman
Piłkarze ŁKS pierwszą część trzecioligowej rywalizacji zakończyli na szóstym miejscu w tabeli. To nie jest lokata, która mogłaby satysfakcjonować trenera, działaczy i oczywiście kibiców.

Wróżby Andrzejkowe, co robić w Andrzejki w Łodzi
KSW 33 Khalidov vs Materla, gdzie oglądać transmisję, STREAM
ŁKS wiosną z Chojnackim czy bez?
Marek Chojnacki, trener łódzkiej drużyny: – To pewnie ważne pytanie dla klubu i oczywiście dla mnie, ale nie znam na nie odpowiedzi.
Dlaczego?
– Próbowałem się skontaktować z prezesem klubu, aby umówić się na konkretną rozmowę dotyczącą mojej zawodowej przyszłości.
I...
– W słuchawce martwa cisza. Być może wyjechał w sprawach zawodowych i nie może odbierać telefonu. Zatem czekam cierpliwie i nadal trenuję z zespołem.
Do kiedy przewidział pan zajęcia?
– Do 22 grudnia, ale nie są one już tak intensywne, jak w trakcie trwania rozgrywek. Od 4 grudnia ćwiczyć będziemy tylko dwa razy w tygodniu. Rozpoczęcie okresu przygotowawczego wyznaczyłem na 5 stycznia.
Myśli już pan o rundzie wiosennej?
– Mam swoje przemyślenia dotyczące drużyny i jej przyszłości. Jednak teraz wszystko w rękach władz klubu.
Co pan zatem powie o rundzie jesiennej w wykonaniu ŁKS?
– Zakładałem, że zdobędziemy trzydzieści dwa punkty. To miał być dobry wyjściowy dorobek do wiosennych bojów. Niestety, nie udało się zrealizować tego planu. Zabrakło dwóch punktów.
Co przesądziło o tym, że pańska drużyna jest na szóstym miejscu w tabeli?
– Nie dokonaliśmy tego, co liderujący Sokół. Zespół z Aleksandrowa wygrał wszystkie spotkania z drużynami czołówki, także z nami. Z tego powodu mamy dziesięciopunktową stratę do pierwszej drużyny w tabeli.
Gołym okiem widać, że jeśli chcecie jeszcze o coś walczyć, to trzeba wzmocnić zespół...
– Tak, bo na to wskazuje nasz bilans bramkowy. Do ofensywy nie można mieć większych zastrzeżeń. Problemy mieliśmy w tyłach. Choć jesteśmy w czołówce ligi, to trudno się chwalić liczbą straconych przez nas goli. A to pokazuje, że obecnie naszym newralgicznym punktem jest defensywa.
Ktoś do pana dzwonił, że chce zostać ełkaesiakiem?
– Nie, to jeszcze nie ten czas.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany