Wieliczka. Ratują dotację na ronda

Uchwała Zarządu Województwa Małopolskiego o przedłużeniu o miesiąc terminu zakończenia modernizacji newralgicznej trasy przez Wieliczkę, niejako zatwierdza stan faktyczny robót, bo nie ma szans, by rondo „na ochronce” było gotowe w tym miesiącu.

Decyzja władz regionu pozwala też zachować nadzieję, że nie przepadną unijne miliony pozyskane na przebudowę ulicy Asnyka. Wcześniejsze ustalenia mówiły, że inwestor - Zarząd Dróg Wojewódzkich - musi rozliczyć dofinansowanie jeszcze w tym roku, a nowa uchwała daje na to czas do marca 2016 roku.

- Te procedury będą prowadzone w styczniu, ale wykonawcy prac rozliczymy tylko te faktury, które dotrą do nas przed końcem grudnia - zastrzega Roman Leśniak z ZDW w Krakowie.

Mówi on także, że mimo uchwały podjętej przez władze Małopolski, budowniczego rond nadal obowiązuje termin zakończenia robót do 30 listopada br. - Wykonawca przebudowy ulicy Asnyka chciał prolongować ten termin o kilka tygodni, ale nie dostał na to zgody. Uznano, że nie ma podstaw, by kolejny raz aneksować umowę - twierdzi Roman Leśniak.

Jeśli tak zostanie (trudno to przewidzieć, bo do ZDW spływają kolejne pisma o prolongowanie terminu zakończenia budowy rond), to od 1 grudnia firma wykonująca wojewódzką inwestycję będzie płacić kary za każdy dzień zwłoki. Taki scenariusz jest jednak prawdopodobny, bo konsekwencje finansowe wydają się obecnie jedynym sposobem, by przymusić wykonawcę do przyśpieszenia prac.

Bardzo uciążliwa dla mieszkańców przebudowa ulicy Asnyka ciągnie się od prawie trzech lat. Rondo u zbiegu ulic Asnyka i Piłsudskiego jest praktycznie gotowe (w tym tygodniu kładziono tam ostatnią warstwę asfaltu), ale na skrzyżowaniu ulic Asnyka, Lednickiej i Gdowskiej (tzw. ochronka) pozostało jeszcze sporo do zrobienia.

[email protected]