Najważniejszy dla rządu jest „program 500 plus”

Podczas wczorajszej konferencji prasowej premier Beata Szydło mówiła m.in. o nowym projekcie budżetu, programie 500 zł na dziecko, a także tłumaczyła, dlaczego nie ma za sobą flagi Unii Europejskiej.

Premier poinformowała, że Rada Ministrów przedłoży nowy projekt budżetu. - Będziemy chcieli ująć również te zadania priorytetowe, o których mówiłam w exposé i które mieszczą się w naszym programie - wyjaśniła. Zaznaczyła, że rząd chce to zrobić jak najszybciej.

WIDEO: Program 500 zł na dziecko priorytetem na pierwsze 100 dni rządu Beaty Szydło

Źródło: AIP

- Pracujemy nad budżetem na rok przyszły. Wiadomo już, że na koniec roku nie będą zrealizowane wszystkie założone w tegorocznym budżecie przychody - oświadczyła premier, zaznaczając, że jej priorytetem pozostaje program rodzinny „500 plus”. Jak stwierdziła, będzie on realizowany w przyszłym roku, ale rząd już teraz chce zapewnić pieniądze na jego wdrożenie.

Szefowa rządu poinformowała, że gabinet pracuje nad budżetem na przyszły rok, weryfikując założenia „przygotowane przez poprzedników, mierząc się z tym, co dzieje się w budżecie tegorocznym na koniec roku”. - Przyjęliśmy założenia projektów, które do końca tego roku będą przyjmowane i będą procedowane - powiedziała. Według premier Szydło minister finansów dokonuje obecnie „bardzo rzeczowej, rzetelnej oceny sytuacji finansów publicznych”.

WIDEO: Beata Szydło o przyjmowaniu uchodźców: Nie jesteśmy w stanie podjąć się tego zobowiązania

Źródło: TVN24/x-news

Dopytywana przez dziennikarzy o program „500 plus” szefowa gabinetu powiedziała, że będzie obowiązywał w nim próg dochodowy. - W przygotowywanym projekcie jest próg dochodowy. Rodzina, która ma dochód na osobę do 800 zł, otrzyma 500 zł na pierwsze i każde kolejnej dziecko - poinformowała premier. Zapewniła, że odbędą się w tej sprawie konsultacje, ponieważ rząd chce poznać opinie różnych środowisk. Przypomniała także, że jest to program prodemograficzny. - Nie traktujemy tego jako pomocy społecznej - mówiła.

Podczas konferencji Beata Szydło zaznaczyła też, że Polska nie jest przygotowana do przyjęcia 7 tys. uchodźców. - W mojej ocenie nie jesteśmy w stanie podjąć tego zobowiązania - oświadczyła. Powiedziała również, że pojawiają się podobne sygnały z innych państw, gdzie zaczyna rodzić się refleksja, czy przyjmowanie uchodźców to właściwe rozwiązanie.

Zapytana przez dziennikarza, dlaczego podczas konferencji prasowej za jej plecami nie ma flagi unijnej, premier odpowiedziała: - Przyjęliśmy taką zasadę, że wypowiedź po posiedzeniu polskiego rządu będzie realizowana na tle najpiękniejszych, biało-czerwonych flag.

WIDEO: Unijne flagi zniknęły. B. Szydło: Posiedzenia rządu na tle najpiękniejszych, biało-czerwonych flag

Źródło: TVN24/x-news

Jarosław Zieliński, poseł PiS, jeszcze przed posiedzeniem rządu mówił, że niektóre z projektów wymagają głębszych przygotowań, jak np. sprawa wygaszania gimnazjów. Z kolei rzecznik PSL Jakub Stefaniak ocenił, że wiele ze swych obietnic PiS przekłada w czasie bądź chce realizować w mniejszym stopniu, niż było to zapowiadane w kampanii wyborczej. - Ale dajemy temu rządowi szansę. Trzeba poczekać - dodał.