Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czyste powietrze nad Krakowem, to lepsze zdrowie mieszkańców

Rozmawiała Dorota Dejmek
Nawet krótkotrwała ekspozycja na zanieczyszczone powietrze może powodować skutki zdrowotne, takie jak podrażnienie, łzawienie spojówek oczu, uporczywy kaszel, zmęczenie, senność, bóle głowy, napady duszności. Pogarsza się stan osób z chorobami układu krążenia i układu oddechowego, nasilają się alergie
Nawet krótkotrwała ekspozycja na zanieczyszczone powietrze może powodować skutki zdrowotne, takie jak podrażnienie, łzawienie spojówek oczu, uporczywy kaszel, zmęczenie, senność, bóle głowy, napady duszności. Pogarsza się stan osób z chorobami układu krążenia i układu oddechowego, nasilają się alergie Fot. Andrzej Banaś
Rozmowa z dr hab. n. med. Ewą Konduracką, kardiologiem i internistą z Kliniki Choroby Wieńcowej i Niewydolności Serca Krakowskiego Szpitala im. Jana Pawła II i Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, o wpływie zanieczyszczonego powietrza na nasze zdrowie

- Na portalu Najwyższej Izby Kontroli można przeczytać, że według danych Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), ponad 3,5 mln osób na świecie umiera rocznie z powodu zanieczyszczenia powietrza. Szacuje się, że w Polsce z tego powodu traci życie ok. 45 tys. osób rocznie. Nasz kraj jest od lat w czołówce państw mających najbardziej zanieczyszczone powietrze w Unii Europejskiej. Czy są takie obszary w Polsce, gdzie można oddychać bez obaw?

- Problem zanieczyszczenia powietrza to - niestety - problem ogólnopolski. W miastach i wsiach naszego kraju występują jedynie różnice w proporcji różnych szkodliwych składników w powietrzu. Nieco czystsze powietrze występuje na wybrzeżu ze względu na lepsze przewietrzenie. Także na wysokości powyżej 1500 m n.p.m. ilość zanieczyszczeń, zwłaszcza tzw. pyłem zawieszonym (PM) jest znikoma. Oczywiście, tam nie uciekną wszyscy Polacy. Natomiast inne obszary Polski, np. Małopolska, Śląsk, to obszary, gdzie zanieczyszczeń w powietrzu jest najwięcej.

- Nie dość, że przemysł, to także specyficzne ukształtowanie terenu, czyli kotliny, które trudno przewietrzyć.

- Ukształtowanie terenu, warunki atmosferyczne oraz gęsta zabudowa - w tym zmniejszenie ilości kanałów powietrznych, rzeczywiście sprzyjają występowaniu zanieczyszczeń w naszych miastach. Kraków i wiele innych miejscowości Małopolski usytuowanych jest w kotlinach, gdzie gromadzi się i zalega zanieczyszczone powietrze. Natomiast źródeł tych zanieczyszczeń jest wiele. Przemysł jest tylko jednym z nich. Według raportu Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami (KOBIZE) aż około 50-60 procent zanieczyszczeń pyłem zawieszonym pochodzi z domowych palenisk - starego typu pieców węglowych, w których dodatkowo spalane są śmieci i bardzo niskiej jakości miał węglowy.

Jest to tak zwana niska emisja. Inne źródła zanieczyszczeń, oprócz niskiej emisji i przemysłu to: samochody, procesy spalania w sektorze produkującym energię, procesy produkcyjne, zagospodarowanie odpadów i inne. W naszym regionie nie tylko Kraków zapisuje się w niechlubnym rejestrze najbardziej zanieczyszczonych miast, gdyż jest to także problem wielu miejscowości, w tym znanych uzdrowisk. Tymczasem krótkotrwała, nawet godzinna ekspozycja na zanieczyszczone powietrze może powodować skutki zdrowotne, takie jak podrażnienie, łzawienie spojówek oczu, uporczywy kaszel, chroniczne zmęczenie, senność, bóle głowy, napady duszności.

- Paleniska węglowe mamy zlikwidować już w najbliższych latach.

- Uważam, że na razie nasze społeczeństwo jest na to za biedne i nie wszyscy będą mogli zrezygnować z palenisk węglowych. Węgiel w dużej mierze wciąż jest na świecie używany i może być także używany w Polsce. Zamiast likwidacji, lepsza jest wymiana na nowoczesne piece, w których technologie spalania węgla pozwalają nie tylko na niższą emisję zanieczyszczeń, ale także zmniejszenia kosztów opału, nawet przy paleniu węglem droższym, lepszej jakości.

- Co jeszcze można zrobić?

- Pewnie niezbędne też jest ustalenie norm jakości węgla, który może być używany do opału w naszych domach. Ważne jest też, aby nie palić śmieci i niskiej jakości odpadów węglowych, tzw. miału. Jeśli jest taka możliwość, można podłączyć się do miejskiej sieci ciepłowniczej, wymienić ogrzewanie na gazowe - nieco droższe - lub skorzystać z innych źródeł energii, np. zakupić piec na pelety. Ogrzewanie peletowe jest znacznie mniej kosztowne niż inne alternatywne źródła energii, np. energia słoneczna. Aby zmniejszyć straty ciepła ważne jest ocieplenie domu - wiąże się z jednorazowym wydatkiem, który potem opłaca się na bardzo wiele lat.

- No i nie palić śmieci...

- Tak, najważniejsze, aby ludzie zdawali sobie sprawę, że spalając w piecach miał węglowy - który jest nisko energetyczny i w bardzo dużym stopniu wpływa na zanieczyszczenie powietrza, że spalając plastik, stare kalosze, opony, malowane farbą deski i inne tego typu śmieci, stwarzają poważne zagrożenie dla zdrowia, a nawet dla życia swojego i swoich bliskich. A właściwie - dla zdrowia Polaków, bowiem co najmniej 20 procent zanieczyszczeń powietrza nie powstaje w miejscu bezpośredniej emisji, tylko jest przenoszone przez wiatr w odleglejsze strony.

- Czy transport samochodowy jest bez winy, jeśli chodzi o czystość powietrza?

- Oczywiście, że transport samochodowy nie jest niewinny. Samochody stojące w korkach także emitują dużo różnych szkodliwych substancji, m.in. takich jak: tlenki azotu, metale ciężkie i wiele innych. Niestety, nie mamy takiej infrastruktury, która pozwoli na jednoczesne zlikwidowanie wszystkich źródeł zanieczyszczeń. Według Światowej Organizacji Zdrowia, pył zawieszony jest jednak jeszcze bardziej niebezpieczny dla zdrowia niż tlenki azotu. Najbardziej niebezpieczne są te najdrobniejsze cząstki pyłu zawieszonego, poniżej 2.5 um średnicy aerodynamicznej, które nie są zatrzymywane przez nasz układ oddechowy, tylko dostają się dalej do krwi i narządów wewnętrznych. Obecność PM we krwi i narządach wewnętrznych została potwierdzona za pomocą badań izotopowych.

- Gdyby powietrze nad Krakowem było czyste, w jakim stopniu poprawiłoby się nasze zdrowie?

- Czyste powietrze nie wyeliminuje oczywiście występowania wszystkich chorób, jednak niewątpliwie rzadziej dochodziłoby do rozwoju i zaostrzeń choroby obturacyjnej płuc, astmy oskrzelowej, przedłużania się infekcji, występowania alergii. Także wychodząc na codzienny spacer albo uprawiając sporty na otwartym powietrzu - tak bardzo zalecane przez lekarzy różnych specjalności - nie dokuczałby nam uporczywy kaszel, łzawienie oczu czy uczucie dławienia w klatce piersiowej.

- Jak się czują w Krakowie „sercowcy”?

- Nie najlepiej, zwłaszcza pacjenci z niewydolnością serca, chorobą wieńcową czy ze skłonnością do niemiarowej pracy serca, u których często dochodzi do nasilenia objawów choroby. Nierzadko te osoby po ekspozycji na smog wymagają pobytu w szpitalu, aby poprawić stan zdrowia. Niestety, ci pacjenci żyją także wyraźnie krócej. Wzrastają ponadto indywidualne wydatki na ich leczenie, jak również koszty leczenia dla państwa. Niektóre prace naukowe wskazują, że nasz organizm szybciej się starzeje, kiedy żyjemy w smogu - naczynia krwionośne stają się bardziej sztywne, szybciej rozwija się miażdżyca i zawały serca. Trudniej też kontrolować lekami wysokość ciśnienia tętniczego u osób, które mają nadciśnienie. W znacznym stopniu jest to spowodowane rodzajem uogólnionego stanu zapalnego w całym organizmie, wywołanym przez mieszaninę różnych substancji chemicznych znajdujących się w powietrzu.

- Czy udowodniono związek zanieczyszczenia powietrza z występowaniem nowotworów złośliwych?

- Wykazano taki związek, zwłaszcza dla niektórych nowotworów złośliwych, takich jak rak płuca, niektóre raki nerki, pęcherza moczowego, niektóre chłoniaki. Nowotwory złośliwe pojawiają się u coraz młodszych osób, w dodatku bez uchwytnych czynników ryzyka, choćby takich jak na przykład palenie papierosów. I chociaż powstawanie nowotworów złośliwych jest wieloczynnikowe, coraz częściej podkreśla się rolę udziału w ich powstawaniu nie tylko stylu życia, ale także wieloletniej ekspozycji organizmu na mieszaninę różnych substancji chemicznych znajdujących się w naszym środowisku.

- Dziś nowotwory złośliwe to już niemal epidemia.

- Niestety, częstość występowania niektórych nowotworów złośliwych rośnie dynamicznie i jest bardzo prawdopodobne, że za kilka lat śmiertelność z tego powodu będzie częstsza niż z powodu chorób układu krążenia. Kilka lat temu WHO i IARC - międzynarodowa agencja zajmująca się badaniem nowotworów złośliwych - uznała pył zawieszony za bezwzględny karcynogen. Jednym z kilku rakotwórczych składowych pyłu zawieszonego są węglowodory aromatyczne, na przykład benzo(a)piren. Dopuszczalna przez WHO średnia norma roczna benzo(a)pirenu na metr sześcienny powietrza, to 1 nanogram. Tymczasem w Krakowie średnie roczne stężenie tej substancji to 7 nanogramów, czyli norma jest wielokrotnie przekroczona.

- Nie ulega wątpliwości, że tak zanieczyszczone środowisko negatywnie wpływa także na dzieci.

- Te problemy badał przez wiele lat m.in. prof. Wiesław Jędrychowski z UJ CM. Prowadził obserwacje kobiet w ciąży, a potem oceniano rozwój ich dzieci. Badania wykazały wyższą umieralność okołoporodową, mniejszą masę urodzeniową dzieci, częstsze powikłania płucne i oddechowe, alergie oraz nowotwory, ponadto większą zapadalność na infekcje, a nawet niższy iloraz inteligencji u dzieci, których matki w ciąży przebywały w zanieczyszczonym powietrzu.

- Jakie są bezpieczne wartości pyłu zawieszonego?

- Pomimo przyjętych przez WHO i Unię Europejską norm jakości powietrza obowiązujących dla cząstek pyłu zawieszonego, tak naprawdę nie można określić progu stężeń cząstek PM, poniżej którego nie stwierdza się negatywnych skutków dla zdrowia. Jest to związane z szerokim zakresem indywidualnej wrażliwości, tak że niektóre osoby są zagrożone nawet przy najniższym progu stężeń.

- Zbliża się zima, kiedy smog nad Krakowem będzie intensywniejszy. Jak przeżyć ten okres?

- Bardzo trudno wystawić dobrą i tanią receptę. Człowiek, który pali papierosy, robi to świadomie i jeśli starczy mu silnej woli, może przestać. Natomiast mieszkańcy miast i wsi żyjący w smogu tak naprawdę nie mają wyboru - nie mają gdzie uciec. Na pewno można nieco zmniejszyć ekspozycję przez skrócenie czasu pobytu na powietrzu. W pomieszczeniach zamkniętych stężenie pyłu zawieszonego jest kilka razy niższe niż na naszych ulicach, ale i tak przekracza dopuszczalne normy. Byłoby dobrze, aby w okresie jesień - wiosna nauczyciele wychowania fizycznego nie prowadzili zajęć z dziećmi i młodzieżą na otwartym powietrzu.

- Przedstawiciele Krakowskiego Alarmu Smogowego zachęcają do kupna masek antysmogowych.

- Można stosować maski ze specjalnymi filtrami Hepa, które wydatnie zmniejszają naszą ekspozycję na pył zawieszony. Zaleca się je dla chorych na choroby płuc, serca, rowerzystów i inne osoby, które muszą przebywać na powietrzu. Filtry Hepa można także stosować w pomieszczeniach zamkniętych do oczyszczania powietrza. Pragnę też zachęcać mieszkańców do wymiany starych pieców, tzw. kopciuchów, na nowe - w Krakowie wymiana pieców jest całkowicie refundowana. Powinno być zabronione i karane palenie w piecach śmieci, takich jak plastikowe butelki, worki, wyroby z gumy, lakierowane deski i inne. Można je obecnie utylizować w inny sposób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski