Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rywala trzeba szanować

Andrzej Stanowski
W pierwszym spotkaniu pomiędzy tymi drużynami, rozegranym w Krakowie, „Pasy” wygrały 8:3.
W pierwszym spotkaniu pomiędzy tymi drużynami, rozegranym w Krakowie, „Pasy” wygrały 8:3. fot. andrzej banaś
Hokej. Początek drugiej rundy - Comarch Cracovia jedzie do Janowa na mecz z Naprzodem.

„Pasy” są wiceliderem, wygrały sześć spotkań z rzędu. Naprzód okupuje ostatnie miejsce w tabeli, ma na swoim koncie tylko trzy punkty, we wtorek w rozegranym awansem meczu przegrał u siebie z GKS Tychy aż 1:11.

Zatem będzie to spacerek Cracovii? - Nie lekceważymy rywala. Każdy mecz zaczyna się od stanu 0:0. Na lodzie trzeba potwierdzić swoją wyższość. Dlatego nasi hokeiści muszą wyjść na lód na 100 procent skoncentrowani, zagrać swoje, uważnie w obronie, a będzie dobrze - mówi trener Cracovii Rudolf Rohaczek.

W zespole „Pasów” w ostatnich meczach dobrą formą strzelecką błysnął Filip Drzewiecki, z Orlikiem Opole zdobył trzy gole, ma już ich na swoim koncie 11 (najwięcej w zespole). - Każdy gol cieszy, ale ja nie nastawiam się na zdobywanie bramek - mówi Filip Drzewiecki. - Ważne jest, żeby grać dobrze i aby zespół wygrywał. Mam bardzo dobrych partnerów w naszej piątce, którą dyryguje doświadczony Damian Słaboń. Na pewno nie łatwo mobilizować się na takiego rywala jak Naprzód, który jest nisko w tabeli. Trzeba wyjść na lód i zrobić swoje, czyli zainkasować trzy punkty. Czy myślimy o przegonieniu w tabeli GKS Tychy? Fajnie byłoby zajmować pierwsze miejsce, ale teraz najważniejsze jest to, by zgrywać zespół, doskonalić grę, tak by wszystko grało na najważniejszą fazę, czyli play-off.

Do zespołu wraca po kontuzji napastnik Damian Kapica, który leczył uraz nadgarstka. - Trenuję już normalnie z zespołem od trzech dni, ręka jeszcze troszeczkę boli, ale grać mogę - mówi zawodnik. - Każdego rywala trzeba szanować, do każdego meczu podejść maksymalnie skoncentrowanym. Jeśli z takim przeciwnikiem jak Naprzód szybko nie strzeli się gola, to potem mogą być męczarnie. Dlatego tak ważne jest, by dobrze rozpocząć spotkanie, moi koledzy w ostatnich meczach robili to bardzo dobrze, w meczach z Sanokiem, Podhalem czy Orlikiem prowadziliśmy już wyraźnie po pierwszych tercjach.

Po drugiej rundzie trzy najlepsze zespoły zakwalifikują się do finałowego turnieju o Puchar Polski, ostatnią drużynę wyłoni baraż pomiędzy czwartym zespołem ekstraklasy a Stoczniowcem Gdańsk. - Chcemy awansować do finałowego turnieju Pucharu Polski, to jest jeden z naszych celów na ten sezon. Dlatego tak ważny jest każdy punkt. Cieszymy się, że po niemrawym początku z każdym meczem zespół gra lepiej, nabiera pewności - dodaje Kapica.

W dzisiejszym spotkaniu trener Rohaczek będzie miał do dyspozycji wszystkich graczy z wyjątkiem słowackiego obrońcy Petera Novajov-skyego, który ma złamaną rękę, do gry wróci za 5-6 tygodni.

Inne mecze tej kolejki: Orlik Opole - Unia Oświęcim, Zagłębie Sosnowiec - TatrySki Podhale, GKS Tychy - SMS Sosnowiec, Polonia Bytom - Ciarko PBS Sanok, Nesta Toruń - JKJH Jastrzębie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski