Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oświęcim. Soła dobrze zaczyna, ale nie potrafi postawić kropki nad „i”, filmowy gol Saratowicza

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Mateusz Gleń (Soła, przy piłce) w pojedynku z Sami Abubakarem.
Mateusz Gleń (Soła, przy piłce) w pojedynku z Sami Abubakarem. Fot. Jerzy Zaborski
Soła Oświęcim w kolejnym meczu przeciwko zespołowi z czołówki grupy małopolsko-świętokrzyskiej III ligi piłkarskiej podzieliła się punktami. Tym razem z Popradem Muszyna.

Rozpoczęło się pomyślnie dla gospodarzy, bo dostali karnego za zagranie piłki ręką przez Mariusza Merklingera, którego na gola pewnie zamienił Paweł Cygnar.

Oświęcimianie starali się pójść za ciosem. Cygnar obsłużył Jakuba Snadnego, który w został odepchnięty przez Merlikngera (10 min). Chwilę później mocno uderzył Kamil Szewczyk, lecz Adrian Jękot wypchnął piłkę na korner.

Goście odpowiedzieli rajdem prawą stroną Krzysztofa Podgórniaka, po zagraniu którego, wbiegający na bliższy słupek Dawid Polański, minimalnie nieclenie główkował (18 min).

Wreszcie, po zagraniu z wolnego, z prawej strony przez Tomasza Bombę, gospodarze zbyt krótko wybili piłkę. Przed polem karnym, na wysokości lewego narożnika pola karnego, dostał ją Piotr Saratowicz, uderzając w przeciwne „okienko”.

W przerwie oświęcimski szkoleniowiec dokonał dwóch zmian. Właśnie wprowadzony na boisko Wojciech Jamróz prostopadłym podaniem uruchomił Snadnego, który wygrał pojedynek z Jękotem.
Goście szybko zdołali wyrównać, wykorzystując karnego, podyktowanego za faul Dawida Wadasa na Podgórniaku.

Autor: Jerzy Zaborski

Gospodarze szukali zwycięskiej bramki. W 78 min Snadny, będąc z prawej strony narożnika pola bramkowego, zamiast strzelać, szukał lepiej ustawionego Jamroza. Z kolei po strzale Szewczyka, Różalski wypuścił piłkę, której Cygnar nie dobił.
Po drugiej stronie, po rajdzie prawą stroną Polańskiego, blisko szczęścia był Podgórni.

W doliczonym czasie szarżujący w polu karnym Snadny został popchnięty przez Wojciecha Janura. Gwizdek sędziego milczał.

- Po raz drugi z rzędu krzywdzą nas sędziowie. Tak, jak ostatnio przeciwko Garbarni, tak i teraz nie dostaliśmy ewidentnego karnego, w dodatku w sytuacji meczowej. Inna sprawa, że po dobrym rozpoczęciu meczu nie możemy rozdawać prezentów
– powiedział Sebastian Stemplewski, trener Soły.

Soła Oświęcim – Poprad Muszyna 2:2 (1:1)
1:0 Cygnar 3 karny, 1:1 Saratowicz 31, 2:1 Snadny 48, 2:2 Janur 53 karny.
Sędziował: Jan Pawlikowski (Nowy Targ). Żółte kartki: Cygnar, Knapik – Merklinger, Janur, Zachariasz, Maślanka. Widzów: 150
.

Soła: Koper – Kochan, Wadas, Drzymont, Ząbek – Stanek (46 W. Jamróz), Szewczyk, Cygnar, Hałgas (46 Gleń) – Knapik (73 Dynarek), Snadny.

Poprad: Jękot – Merklinger, Zachariasz, Janur, Saratowicz – Maślanka (75 Sobas), T. Bomba, Podgórniak (81 Podgórni), Abubakar – Polański (90+3 Fabisiak), Tokarz (69 Damasiewicz).

Inne mecze:

Garbarnia Kraków – Poroniec Poronin 3:0 (wo., goście odmówili przyjazdu na mecz ze względu na konflikt zawodników z zarządem); Czarni Połaniec – Wolania Wola Rzędzińska 3:2, Sparta Kazimierza Wielka – Hutnik Nowa Huta 0:1, Cracovia II – Unia Tarnów 5:1, Spartakus Daleszyce – Korona II Kielce 2:1, Łysica Bodzentyn – Wisła II Kraków 2:2, Beskid Andrychów – Podhale Nowy Targ 1:4, Wisła Sandomierz - KP KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 2:3.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Oświęcim. Soła dobrze zaczyna, ale nie potrafi postawić kropki nad „i”, filmowy gol Saratowicza - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski