W urzędowych kuluarach zaczęły krążyć informacje, że wojewoda małopolski zamierza sprzedać kamienice przy ul. Brackiej i Kanoniczej oraz gmach przy ul. Basztowej i przenieść placówkę do Nowej Huty.
W urzędzie potwierdzają jedynie, że do sprzedaży lub wynajęcia będzie kamienica przy ul. Brackiej 13. Jednak istotnie z ul. Basztowej część urzędu jest przenoszona do Nowej Huty.
Chodzi o nowohucki Pałac Dożów, czyli budynki dawnego centrum administracyjnego kombinatu przy ul. Ujastek. To nieruchomości, jakie pozyskano od ArcelorMittal w ramach zamian za przekazanie na własność innych terenów w Nowej Hucie.
Część urzędowych biur już przeniesiono do Nowej Huty. Od przyszłego tygodnia ma tam się przeprowadzać Małopolskie Kuratorium Oświaty (obecnie mieści się ono w budynku przy ul. Zacisze, wynajmowanym od prywatnego właściciela).
Nowa lokalizacja budzi kontrowersje przede wszystkim ze względu na utrudniony dojazd dla petentów. - Wiem, że przeniesienie kuratorium oświaty do Nowej Huty ma się wiązać z oszczędnościami. To jednak będzie powodować perturbacje związane z dojazdem. Odpowiednim miejscem dla tej placówki jest centrum miasta - komentuje Barbara Nowak (PiS), przewodnicząca Komisji Edukacji w Radzie Miasta Krakowa, emerytowana nauczycielka.
- Na nową lokalizację narzeka wielu nauczycieli. Ich zdaniem zdecydowanie lepszym miejscem dla kuratorium jest centrum, a nie obrzeża miasta - dodaje radna miasta Agata Tatara (PiS), z zawodu nauczycielka.
Dwie kamienice, w których dotychczas mieściło się Małopolskie Kuratorium Oświaty, stanowią część kompleksu budynków Urzędu Wojewódzkiego z głównym gmachem przy ul. Basztowej 22.
- Nie jest planowana przeprowadzka urzędu z tej lokalizacji - podkreśla Jan Brodowski, rzecznik wojewody małopolskiego Jerzego Millera. Dodaje jednak, że docelowo w zamiarze wojewody jest komasacja zespolonej administracji rządowej w województwie - w dwóch, trzech lokalizacjach (w tym przy ul. Basztowej oraz ul. Ujastek) w miejsce kilkunastu, które obecnie rozrzucone są po całym mieście.
Nowe lokalizacje mają zapewnić odpowiedni dostęp - czy to komunikacją publiczną, czy też wygodny dojazd z możliwością zaparkowania. Nie bez znaczenia jest też możliwość rezygnacji z komercyjnego najmu powierzchni biurowych oraz przyszłe koszty utrzymania budynków urzędowych, które są niższe, gdy budynków jest mniej.
Przy wyborze lokalizacji przy ul. Ujastek 1 Urząd Wojewódzki uwzględniał także konieczność rewitalizacji przestrzeni poprzemysłowej w Nowej Hucie.
W ramach zmian wojewoda rezygnuje więc z korzystania z kamienicy przy ul. Brackiej 13. Tam swoje siedziby mają obecnie: Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa, Wydział Rewaloryzacji Zabytków Krakowa i Dziedzictwa Narodowego Urzędu Wojewódzkiego oraz Urząd Żeglugi Śródlądowej.
- Słyszałem jedynie, że kamienica jest do sprzedania. Do dziś nie mam jednak oficjalnego potwierdzenia. Nie było również propozycji ewentualnej nowej lokalizacji dla nas - przyznaje prof. Franciszek Ziejka, przewodniczący SKOZK.
Kamienica przy ul. Brackiej w trzech czwartych jest własnością Skarbu Państwa, pozostała część należy do osoby prywatnej. Budynek ma zostać sprzedany lub wynajęty, a urzędujące w nim jednostki przeniesione w inne miejsce, SKOZK prawdopodobnie na ul. Basztową.
Osoby ze środowisk związanych z ochroną zabytków są pełne obaw, że podobny los jak kamienicę przy ul. Brackiej spotka też budynek przy ul. Kanoniczej 24, gdzie mieści się siedziba małopolskich i miejskich władz konserwatorskich. Przed tygodniem zapytaliśmy o przyszłość tego budynku. Wtedy w Urzędzie Wojewódzkim otrzymaliśmy następującą odpowiedź: "Decyzja w sprawie kamienicy przy ul. Kanoniczej nie została jeszcze podjęta. Na razie rozważane są różne scenariusze".
- Słyszeliśmy, że mamy się wyprowadzić na ul. Basztową. Podobno są już tam dla nas przygotowywane pomieszczenia - usłyszeliśmy od jednego z konserwatorów. - Dlaczego mieliby nas przenosić? Jakie można mieć inne plany dla tej kamienicy? Ten budynek nadaje się na hotel. Tego się obawiamy - dodaje inny urzędnik.
Podkreślają oni, że sprzedaż budynku przy ul. Kanoniczej to byłoby jak pozbywanie się sreber rodowych. Chodzi bowiem o zabytkowy budynek z XV wieku, a właściwie z drugiej połowy XVI wieku, kiedy to połączono dwie XV-wieczne kamienice. Budynek jest nazywany Pałacem Górków, jak również Domem pod Telegrafem lub Pałacem Prymasa Krzyckiego.
W Urzędzie Wojewódzkim zastrzegają, że kamienica przy ul. Kanoniczej 24 nie jest na sprzedaż. Jan Brodowski zaznacza: - Na zbycie tej nieruchomości przez Skarb Państwa musi wyrazić zgodę wojewódzki konserwator zabytków. Nie występowano do konserwatora z wnioskiem o wyrażenie na to zgody. Kamienica ma służyć celom publicznym.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?