Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto i dlaczego zniósł bariery dla największych sklepów? [WIDEO]

Zbigniew Bartuś
Anna Kaczmarz
Kontrowersje. W tajemniczych okolicznościach z Ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym zniknął przepis ograniczający "rozmieszczanie obiektów handlowych o powierzchni sprzedaży powyżej 400 mkw."

- Tajemnicza zmiana w Ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym doprowadzi do niepohamowanego rozwoju hiper- i supermarketów, likwidacji mikro-, małych i średnich firm rodzinnych zajmujących się handlem i usługami, wzrostu bezrobocia - alarmuje Wiesław Jopek, szef Krakowskiej Kongregacji Kupieckiej.

Janusz Kowalski, szef Małopolskiej Izby Rzemiosła i Przedsiębiorczości

Autor: Grzegorz Skowron

Wraz z nim przeciwko dziwnym zmianom przepisów zaprotestowało wczoraj kilkanaście izb przedsiębiorców tworzących Małopolskie Porozumienie Organizacji Gospodarczych (MPOG), zrzeszające w sumie kilka tysięcy firm.

Janusz Strzeboński z Sułkowickiej Izby Gospodarczej

Autor: Grzegorz Skowron

O co ten raban? Na początku lipca rząd skierował do Sejmu projekt Ustawy o rewitalizacji. Zaznaczył, że spowoduje ona zmiany w kilkunastu innych ustawach, m.in. w o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Pewne jest jednak, że nie proponował przy tym żadnych kontrowersyjnych zapisów ani korekt obecnego prawa. Pojawiły się one dopiero trzy tygodnie później - w Sejmie.

Jarosław Gowin, poseł, Polska Razem

Autor: Grzegorz Skowron

Podczas prac sejmowych komisji: Infrastruktury, Polityki Społecznej i Rodziny oraz Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, któryś z posłów zaproponował wykreślenie z Ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym przepisu ograniczającego "rozmieszczanie obiektów handlowych o powierzchni sprzedaży powyżej 400 metrów kwadratowych".

Poprawka przeszła i znalazła się w projekcie ustawy skierowanym do dalszych prac, podpisanym przez szefową Podkomisji Stałej, posłankę PO Krystynę Sibińską. Sejm, niczego nie zauważywszy, przyjął ustawę w tej formie. Poprawka umknęła też senatorom. - Efekt? Dotąd do budowy marketu niezbędny był plan miejscowy, czyli zgoda lokalnego samorządu. A po tej zmianie... Hulaj dusza! - komentuje Kazimierz Czekaj, jeden z liderów MPOG.

Wiesław Jopek, Krakowska Kongregacja Kupiecka

Autor: Grzegorz Skowron

- Nasuwa się tu skojarzenie z aferą Rywina i słynnym zniknięciem zwrotu "lub czasopisma" - twierdzą zgodnie protestujący przedsiębiorcy.

- Nie pamiętam, kto zaproponował tę poprawkę - mówi nam posłanka Sibińska. I zaraz dodaje, że "problem jest wydumany", bo - z tego, co wie - rząd zamierza wprowadzić ustawowe ograniczenia w budowie wszystkich sklepów wielkopowierzchniowych.
Kiedy? Najpewniej po wyborach.

Posłowie lub(ią) hipermarkety celowo czy przez nieuwagę?
Uchwalona w marcu 2003 r. Ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym zawiera art. 10 ust. 2 pkt 8, na mocy którego "w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy określa się obszary, dla których obowiązkowe jest sporządzenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego na podstawie przepisów odrębnych". Zaliczono do nich m.in. obszary rozmieszczenia obiektów handlowych o powierzchni sprzedaży powyżej 2000 mkw.".

- Czyli większe sklepy wymagały uchwalenia przez radnych planu miejscowego i nie miały szansy powstać bez zgody samorządu - wyjaśnia Kazimierz Czekaj, jeden z liderów Małopolskiego Porozumienia Organizacji Gospodarczych.

Ów przepis został wzmocniony za rządów PiS, LPR i Samoobrony - z inicjatywy tej ostatniej 17 maja 2007 r. Sejm przyjął Ustawę o tworzeniu i działaniu wielkopowierzchniowych obiektów handlowych (zwaną "ustawą Samoobrony"), na mocy której w Ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym pojawiło się ograniczenie w lokowaniu sklepów o powierzchni powyżej 400 mkw.

"Ustawa Samoobrony" została zaskarżona przez organizacje sieci hipermarketów i uchylona wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego w lipcu 2008 r. Mimo to w Ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu pozostał przepis ograniczający lokowanie sklepów powyżej 400 mkw. I jest tam do dziś, o czym świadczy jednolity tekst regulacji opublikowany w lutym 2015 r.

- Przedsiębiorcy są bardzo przeczuleni na punkcie tej ustawy, więc śledzą wszelkie próby majstrowania przy niej - mówi Janusz Kowalski, szef Małopolskiej Izby Rzemiosła i Przedsiębiorczości. Podejrzewa, że właśnie z tego powodu "ktoś postanowił wprowadzić zmiany bocznymi drzwiami".

W lipcu rząd skierował do Sejmu projekt Ustawy o rewitalizacji. Zaznaczył, że regulacja ta spowoduje zmiany w kilkunastu innych ustawach, m.in. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Nie zamierzał jednak ruszać art. 10 tejże ustawy (świadczą o tym przeanalizowane przez nas druki i pisma). Zmiany pojawiły się dopiero w Sejmie, podczas prac w komisji.

Projekt skierowany do dalszych prac przez Podkomisję Stałą, a sygnowany przez posłankę Krystynę Sibińską, zawiera już poprawkę, która wzburzyła kupców: z art. 10 wykreślono ograniczenie w lokowaniu sklepów powyżej 400m kw. Nikt tego nie zauważył! - Procedowana ustawa dotyczyła rewitalizacji i na tym wszyscy się skupili - przypuszcza posłanka Sibińska. Nie pamięta, kto zgłosił kontrowersyjną poprawkę. Obiecała to dla nas sprawdzić.

23 lipca Sejm przyjął ustawę z feralnym zapisem. "Za" było 276 posłów, głównie PO i PSL, "przeciw" - jedynie czterech (troje z PiS). W sierpniu ustawą zajęli się senatorowie, którzy… też niczego nie zauważyli.

- Ustawa o rewitalizacji jest obszerna i bardzo potrzebna samorządom. Staraliśmy się ją przyjąć sprawnie. Poprawki dotyczyły kwestii ściśle związanych z rewitalizacją. Zmiany przemycone w Sejmie w Ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym jakoś nam przez to umknęły - bije się w piersi Janusz Sepioł, senator PO, krakowski architekt. Dodaje, że na tym etapie prac nic się już nie da zrobić. Sejm może przyjąć lub odrzucić poprawki Senatu, ewentualnie - odrzucić całą Ustawę o rewitalizacji.

- To byłaby katastrofa i samobójstwo - ostrzega senator. Zauważa, że rząd zatwierdził właśnie projekt nowelizacji Ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. - Mógłby wprowadzić korektę polegającą na przywróceniu ograniczeń w lokowaniu sklepów wielkopowierzchniowych - sugeruje i przyznaje, że nie ma szans, by parlament obecnej kadencji zdążył przegłosować taką nowelizację.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski