Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes Lecha: Nie ma kryzysu

Maciej Lehmann
Prezes Lecha: Nie ma kryzysu
Prezes Lecha: Nie ma kryzysu Grzegorz Dembiński
Konferencja, na której zaprezentowano Macieja Gajosa, była też okazją do zapytania prezesa Lecha Karola Klimczaka, jak klub chce wyjść z kryzysu.

- W Lechu nie ma kryzysu, tylko jest zła sytuacja. Kryzys to może być za 3 kolejki - mówił prezes Lecha Karol Klimczak, zapytany czy po pięciu porażkach, zarząd ma plan naprawczy.

Karol Klimczak zapewnił, że zarząd będzie chciał przede wszystkim pomóc drużynie. Mógłby zawiesić zgodnie z regulaminem wypłacanie premii, ale nic by to nie dało.

- Zrobienie rozpierduchy byłoby łatwe, ale nie chcemy nikogo karać czy zsyłać do rezerw. Na naszą sytuację wpływa szereg rzeczy. Kontuzje, krótki okres wypoczynku, brak czasu na regenerację, szybki start nowego sezonu po wyczerpującym psychicznie poprzednim - wyliczał prezes.

Karol Klimczak jest przekonany, że zespół jest bardzo dobrze przygotowany fizycznie, jednak zapomniał jak się gra w piłkę.

Źródło: TVN24/x-news

- Kilkunastu zawodników gra na 60 procent swoich możliwości - przyznał prezes i zmiana tego stanu rzeczy to najważniejsze teraz zadanie przed sztabem szkoleniowym.

Winnych tego stanu zdaniem Karola Klimczaka nie ma, a trener Skorża nie musi się bać o swoją posadę, bo ma pełne zaufanie zarządu. Przez rok pracy wywalczył dla Lecha dwa tytuły.

- Spełnili także cel jakim był awans do Ligi Europy. Sztab szkoleniowy zrealizował cele, których nie mogliśmy wykonać od 5 lat - powiedział prezes.

Klimczak bronił także podjętych przez Lecha decyzji transferowych. Wszystkie letnie nabytki ocenił jako trafione.

- Nie oceniajmy okna transferowego po dwóch miesiącach. Jestem przekonany, że upływający czas pozytywnie je zweryfikuje. Zawodnicy dobrze spisują się na treningach, ale gorzej w meczu. Inni, starsi zawodnicy też wyglądają słabo, a przecież są to ci sami piłkarze, którzy zdobyli mistrzostwo. Bronię tych transferów, bronię tych graczy i we wszystkich wierzę - stwierdził prezes.

Wspomniał także o negocjacjach ze Sławomirem Peszko. Były lechita nie trafił na Bułgarską, bo miał zbyt wysokie wymagania finansowe i żądał dłuższego kontraktu niż ten, który proponował mu Lech. Jeśli chodzi o malejącą frekwencję, to jego zdaniem ma na to wpływ gorsza postawa.

- Kibice chcą dobrej piłki, nie kupią słabego produktu. Jeśli znowu będziemy grali dobrze na pewno będą zadowoleni i będą przychodzić na Bułgarską - powiedział Karol Klimczak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski