Propozycja jest taka, aby kolejna kładka pieszo-rowerowa przez Wisłę rozpoczynała się na placu przy Galerii Kazimierz (w okolicy wylotu al. Daszyńskiego), przebiegała nad ul. Podgórską do bulwaru, a później nad Wisłą do ul. Zabłocie.
Kolorem czerwonym zostały zaznaczone proponowane lokalizacje kładek pieszo-rowerowych
- Skrzyżowanie al. Daszyńskiego i ul. Podgórskiej jest bardzo obciążone. Przydałoby się więc, aby ruch pieszych i rowerzystów nie kolidował tam z ruchem samochodowym - podkreśla radny Michał Skoczeń.
Jego zdaniem najlepszym rozwiązaniem byłoby nie tylko poprowadzenie kładki nad ul. Podgórską, ale dalej przez rzekę.
Miasto na razie nie bierze pod uwagę takiego rozwiązania. - Obecnie skupiamy się na budowie kładki Ludwinów - Kazimierz. Aktualizujemy dokumentację projektową. Chcielibyśmy jeszcze w tym roku ogłosić przetarg na tę inwestycję - informuje Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
Autorami kładki Kazimierz - Ludwinów w kształcie sinusoidy są krakowscy architekci Piotr Lewicki i Kazimierz Łatak. Obaj uważają, że pomysł na kolejną kładkę Grzegórzki - Zabłocie jest dobry.
- Każda kładka uatrakcyjnia, ożywia oba brzegi. Przykładem tego jest kładka Bernatka, która połączyła Kazimierz z Podgórzem, a jej popularność przerosła oczekiwania - komentuje Kazimierz Łatak. Podkreśla, że kładka pieszo-rowerowa a mosty to dwa różne światy.
- Kładki, mimo że są położone w poprzek rzeki, powinniśmy traktować jak część bulwaru - mówi Kazimierz Łatak. Jego zdaniem w przyszłości powinna powstać jeszcze jedna kładka, która połączyłaby Salwator z Dębnikami - z jej początkiem po lewej stronie ujścia Rudawy do Wisły.
Radny Skoczeń ma też pomysł stworzenia mniejszej kładki pieszo-rowerowej, która prowadziłaby z ul. Kotlarskiej i przed wjazdem na most Kotlarski wychodziłaby wprost na bulwar wiślany. Radny z "dwójki" zaznacza, że przy obecnym kształcie węzła komunikacyjnego szczególnie niebezpieczna jest łącznica z ul. Kotlarskiej w ul. Podgórską. Samochody mają tam ograniczoną widoczność, a ich trasa przecina się ze szlakiem dla rowerzystów zjeżdżających z mostu Kotlarskiego ze znaczną prędkością i jadących w stronę bulwaru.
- Rozwiązania na tym węźle nie są ani bezpieczne, ani wygodne dla żadnych uczestników ruchu. Również piesi nie mają w tym rejonie ułatwionego życia, ponieważ trzeba trzykrotnie przekroczyć jezdnie, aby dotrzeć na bulwar - zwraca uwagę radny Skoczeń.
W przypadku mniejszej kładki ma pomysł, aby szukać na nią pieniędzy w ramach budżetu obywatelskiego. - Sprawdzimy, czy budowa takiej kładki będzie się mieścić w możliwościach finansowych kolejnego budżetu obywatelskiego. Jeżeli byłaby na to szansa, to zgłosimy taki projekt - informuje radny Skoczeń, który w Dzielnicy II jest przewodniczącym Komisji ds. Budżetu Obywatelskiego.
Przekonuje, że po zapewnieniu dogodnego dojścia i dojazdu rowerowego na bulwary na terenie zielonym pomiędzy ul. Podgórską a rzeką mógłby powstać reprezentacyjny, zielony salon Grzegórzek. Radny Skoczeń podkreśla: - Place zabaw, ławki, fontanny czy siłownie na świeżym powietrzu to tylko część spośród atrakcji, którymi mogłaby się poszczycić nasza dzielnica, gdyby udało się zapewnić wygodne i bezpieczne połączenie najbardziej reprezentacyjnych terenów zielonych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?