Wybory parlamentarne 2015. Lista PO w Krakowie. Marczułajtis zamiast Lidii Gądek

O reklamowaniu się posłanki na bilboardach, napisaliśmy jako pierwsi. Lidia Gądek powiesiła w Krakowie reklamy, na których nie ma informacji, że kandyduje w jesiennych wyborach, ani z jakiego komitetu.

Według Państwowej Komisji Wyborczej jest to niezgodne z prawem. Jak tłumaczył nam Radomir Wasilewski z PKW na billboardzie czy innych materiach wyborczych powinno być logo komitetu.

Jeśli go nie ma - tak jak w przypadku bilboardów Lidii Gądek - możemy mieć do czynienia z prowadzeniem kampanii wyborczej poza komitetem, co jest niezgodne z przepisami. Zgodnie z polskim prawem wyborczym kampania ma swój limit i nie można wydawać na nią dodatkowych pieniędzy, np. własnych. Za łamanie tych przepisów grozi do 5 tys. zł grzywny.

Lidia Gądek, która jest z zawodu lekarką, twierdziła jednak, że jej billboardy nie mają nic wspólnego z kampanią wyborczą. Argumentowała, że to część akcji profilaktycznej namawiającej do zdrowego stylu życia .

Na bilboardach znajduje się zdjęcie posłanki, nazwisko kandydatki oraz zdanie: "Po pierwsze profilaktyka".

Według relacji krakowskich polityków, pełnomocnik finansowy komitetu negatywnie ocenił tę formę promocji posłanki i powiedział, że chce brać odpowiedzialności za ewentualne konsekwencje.

Posłanka miała się znaleźć na czwartym miejscu listy PO. W piątek jednak listami znów zajął się zarząd główny Platformy.

- O wykreśleniu Lidii Gądek z listy zadecydował zarząd krajowy na wniosek premier Ewy Kopacz - powiedział Dominik Jaśkowiec, wiceprzewodniczący krakowskiej PO.

Potwierdził, że powodem takiej decyzji były nielegalne bilboardy posłanki.

Jej miejsce na liście zajęła obecna posłanka PO Jagna Marczułajtis-Walczak, która w poprzedniej wersji była na piątej pozycji na liście.

Z kolei na zwolnione przez nią piąte miejsce wpisana została Barbara Adamska z Miechowa. Listę PO do Sejmu otworzy Rafał Trzaskowski, na drugim miejscu poseł jest Ireneusz Raś.