Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O znikaniu

Grzegorz Miecugow
Swoje wiem. Kanałek, nad który codziennie chodzę z psem, wysycha. Jest o ponad metr płytszy niż dwa lata temu i o pół metra płytszy niż rok temu. Łatwo przewidzieć, że za rok o tej porze będzie już tylko wspomnieniem.

To wysychanie jest przygnębiające z kilku powodów. Mówi (w sensie ogólnym) o przemijaniu i miałkości prawie wszystkiego co nas otacza. Jest widomym dowodem naszej bezradności, bo nie bardzo wiadomo, co z tym zrobić. No i wreszcie jest przejawem pustynnienia naszego kraju.

Po zimie, która w Warszawie (ale nie tylko) była właściwie bezśnieżna, i po sierpniu, podczas którego nie spadła w stolicy Polski nawet jedna kropla deszczu, wysychanie jakiegoś kanałku nie powinno nikogo dziwić, ale problem jest szerszy. Wisła jest na najniższym poziomie w historii. Wysychają i Odra, i Warta, stając się problemem dla całej naszej gospodarki.

Niedawne ograniczenia w dostawach prądu częściowo spowodowane były brakiem możliwości chłodzenia elektrowni. I nie jest to problem całkiem nowy. Kilka lat temu wyschły studnie na Sądecczyźnie, która nie kojarzy nam się przecież z rejonem pustynnym. Wręcz przeciwnie, to tam najczęściej dochodzi do powodzi i podtopień. Pewnie za jakiś czas znowu przez Polskę przejdzie jakaś wielka woda, ale wtedy znowu będziemy wzmacniać wały i starać się tę wodę jak najszybciej odprowadzić do morza.

Co robi w takiej sytuacji odpowiedzialna klasa polityczna? Konstruuje program pomocy gminom w budowaniu zbiorników retencyjnych i stara się zrobić cokolwiek, by zapobiec suszy. Co robi klasa polityczna nieodpowiedzialna? Organizuje referenda na temat finansowania partii i na temat lasów. Panowie politycy i Panie polityczki. Jak zabraknie wody, to znikną i partie, i lasy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski