Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bardzo odległa przyszłość Nowej Huty

Grzegorz Skowron
Edytorial. Pomysł na zagospodarowanie terenów poprzemysłowych w Nowej Hucie pojawił się trzy lata temu. Miały przyjść wielkie firmy, dzięki którym nowe oblicze zyska też przestrzeń publiczna. Jak na razie prywatnych inwestorów nie widać, za to zapowiadane są kolejne projekty, które będą finansowane z publicznych pieniędzy.

Czytaj także: Gdzie są te prywatne firmy >>

Trudno protestować przeciwko temu, że w budynkach dawnego kombinatu metalurgicznego znajdą się biura dla urzędników. Albo że krakowskie muzea wreszcie będą miały gdzie bezpiecznie przechowywać swoje eksponaty, które akurat nie są wystawiane. Dobrze też, że nasze uczelnie szukają swojego miejsca na rozwój w Nowej Hucie. Ale nie wolno zapominać, że wszystkie te inicjatywy nie przynoszą nowych miejsc pracy, że nie powodują gospodarczego rozwoju, który przełoży się na większe wpływy podatkowe.

Znowu musimy uzbroić się w cierpliwość i czekać na efekty podejmowanych teraz działań. Nie mamy żadnych gwarancji, że miliony wydane na publiczne inwestycje rzeczywiście spowodują napływ prywatnego kapitału, znacznie większego niż ten wyłożony z kieszeni wszystkich podatników. Bo wydawanie publicznych pieniędzy przychodzi łatwo, ale o efekty tych wydatków znacznie trudniej. Nikt przecież nie ma wątpliwości, że unijne dotacje na tzw. kapitał ludzki, czyli szkolenia i podnoszenie kwalifikacji, do tej pory jako kraj praktycznie zmarnowaliśmy.

Czy podobnie będzie z funduszami inwestowanymi teraz w Nową Hutę Przyszłości? Musimy wierzyć politykom i urzędnikom, że tym razem się uda, bo nie mamy innego wyjścia, choć dotychczasowe doświadczenia bardzo tę wiarę podważają. Wszyscy, którzy czekają na szybkie efekty i tysiące miejsc pracy już w przyszłym roku, będą zawiedzeni. Nowa Huta pełna firm z branży nowoczesnych technologii, z drugimi Błoniami i terenami rekreacyjnymi w Przylasku Rusieckim, to bardzo odległa przyszłość.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski