Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeśli rząd nie pomoże, Chełmiec wkrótce czeka drogowy paraliż

Alicja Fałek
Rondo na drodze krajowej w Biczycach już nabiera kształtów, a kierowcy jeżdżą wahadłowo
Rondo na drodze krajowej w Biczycach już nabiera kształtów, a kierowcy jeżdżą wahadłowo Fot. Alicja Fałek
Sądeckie. Po otwarciu obwodnicy północnej Nowego Sącza samochody zakorkują skrzyżowanie w Chełmcu. Półtora kilometra drogi między wylotem obwodnicy a rondem w Biczycach to jedyny ratunek.

Mieszkańcy Chełmca oraz okolicznych miejscowości obawiają się, że skrzyżowanie w centrum zostanie całkowicie sparaliżowane.

- Już teraz stoimy po kilkadziesiąt minut w korkach na dojazdach do skrzyżowania pod urzędem gminy. Nawet w weekendy - narzeka Paweł Jurczak z Chełmca. - Niedługo puszczą ruch obwodnicą północną, a kilka miesięcy później zachodnią. Wszystkie auta będą tędy przejeżdżać. To będzie masakra - wyrokuje.

Tego również obawiają się samorządowcy.

Nie ma alternatywnej trasy, która mogłaby połączyć obie obwodnice Nowego Sącza, jakie kończą się w gminie Chełmiec. Wylot obwodnicy północnej to rondo na ul. Marcinkowickiej, a zachodnią kończy rondo ulokowane przy szkole w Biczycach Dolnych.

- Od lat w planach było połączenie tych dwóch obwodnic 1,6-kilometrowym odcinkiem drogi krajowej, której trasa wiedzie głównie polami - przypomina Bernard Stawiarski, wójt gminy Chełmiec. Dodaje, że zadanie miała realizować jednocześnie z budową obwodnicy północnej Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. - Jednak na wykup ziemi nie zgodzili się mieszkańcy i teraz z innymi będą stać w korkach - stwierdza.

Pod koniec grudnia 2014 r. okazało się, że budowa obwodnicy Nowego Sącza i Chełmca została wpisana do Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 na liście podstawowej, czyli uwzględniającej najważniejsze zadania.

- Program jeszcze nie został zatwierdzony przez Radę Ministrów, więc do końca nie mamy pewności, czy ta droga powstanie - zwraca uwagę Marek Pławiak, starosta nowosądecki. - Dlatego w dalszym ciągu trzeba naciskać rząd. Miałem nadzieję, że porozmawiam o tym z wiceministrem infrastruktury i rozwoju. Jednak Paweł Olszewski nie dojechał do Nowego Sącza - ubolewa starosta. Zapewnia jednak, że z wiceministrem się spotka. Chce go zaprosić do Nowego Sącza, albo pojechać do Warszawy. Pomaga mu umówić spotkanie minister skarbu Andrzej Czerwiński.

- Ta obwodnica, jak i Sądeczanka, to najważniejsze zadania dla naszego regionu - mówi minister Czerwiński. - Mam nadzieję, że już niedługo minister Olszewski przyjedzie do Nowego Sącza z decyzją o budowie obwodnicy Chełmca i Nowego Sącza - dodaje.

Wszystko wskazuje na to, że Rada Ministrów rządowy program budowy dróg zaakceptuje w połowie września.

- Taką informację przekazał nam wiceminister Olszewski w poprzedni poniedziałek w Krakowie - przyznaje Iwona Mikrut-Purchla, rzeczniczka prasowa Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie. - Jeśli przyjęty zostanie w tej wersji, to pieniądze na newralgiczny dla sądeckich kierowców odcinek drogi będą, a my ruszymy z budową - zapewnia.

Nie czekając na decyzję rządu wójt gminy Chełmiec rozpoczął już prace związane z wydaniem decyzji środowiskowej dla obwodnicy.

Koszt budowy nowej drogi długości 1,6 km wyceniono na ponad 27 mln zł. - Bez tej drogi Chełmiec utonie w korkach - stwierdza wójt Stawiarski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jeśli rząd nie pomoże, Chełmiec wkrótce czeka drogowy paraliż - Dziennik Polski

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski