Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Archeolodzy odkryli sekretne przejście poza miejskie mury [ZDJĘCIA]

Monika Jagiełło
Dr Jacek Pierzak: Tunel okazał się mieć więcej funkcji, niż myślano
Dr Jacek Pierzak: Tunel okazał się mieć więcej funkcji, niż myślano fot. Anna Kaczmarz
Dziedzictwo. Nikt nie spodziewał się takiego odkrycia. Podczas prac konserwatorskich przy Arsenale Miejskim badacze natrafili na sensację w skali kraju. Podejrzewali, że średniowieczny tunel służył jako tajne przejście. Okazało się, że miał jeszcze jedną funkcję.

Konserwacja zawilgoconego muru Arsenału Miejskiego, mieszczącego się przy ul. Pijarskiej, zapowiadała się na rutynową pracę. Nie bez powodu mówi się jednak, że w Krakowie wystarczy wbić łopatę w ziemię, żeby dotrzeć do śladów zamierzchłych dziejów. Pod koniec lipca robotnicy pracujący przy Arsenale natrafili na tajemny kamienny tunel. Szybko pojawiły się dwie hipotezy.

Mógł to być jeden z kanałów, który odprowadzał nieczystości w średniowiecznym mieście. Drugi wariant zakładał, że odnaleziono sekretne przejście, czyli tzw. wycieczkę.

Wycieczka to określenie o staropolskim rodowodzie. Służyła do wypadów wojsk z zaskoczenia, ściągano nimi prowiant, pomoc czy uzbrojenie. Czasem salwowano się ucieczką – wyjaśnia nadzorujący prace konserwatorskie archeolog dr Jacek Pierzak.

Śląski naukowiec znany jest m.in. dzięki badaniom pochówków skazańców na terenie „przeklętego cmentarza” w Gliwicach – jednego z największych tego typu na świecie. Prowadził też badania na zamku biskupów krakowskich w Sławkowie z XIII wieku, gdzie odkryto podobną wycieczkę.

Takich przejść odnaleziono w Polsce niewiele, choć w opowieściach każdy zamek je ma. Jest w tym źdźbło prawdy – mówi Pierzak.

Za przykład podaje legendę właśnie o zamku w Sławkowie. Mówiono, że pod rzeką Białą Przemszą miał znajdować się tunel prowadzący z zamku do Krakowa.

– _Podchodziliśmy do tego z dystansem. Ale okazało się, że znaleźliśmy osiem metrów podziemnej wycieczki _– wyjaśnia. Fragment tajnego przejścia zachował się wraz z wzorowo zachowanymi murami przyziemia wieży mieszkalnej.

Podobne tunele odnaleziono w Małopolsce na zamku w Wiśniczu czy w XVI-wiecznym dworze w Graboszycach. Krakowski tunel, biegnący pod miejskimi murami do kościoła Ojców Pijarów przy ulicy Pijarskiej, będzie jednym z najstarszych w kraju.

Tajne przejścia, ukryte komnaty, skrytki...
To temat, który zawsze rozpala wyobraźnię. W tajnych pomieszczeniach mogły znajdować się skarby albo miały one służyć uciekinierom za kryjówkę. Wbrew pozorom, nie jest to wymysł bujnej wyobraźni literatów czy miłośników niezwykłych historii. Ukryte przejścia są budowane już od kilku tysięcy lat.

Powstawały oczywiście ze względów bezpieczeństwa, jako schronienie. Niektórzy archeolodzy zwyczaj budowania tajnych tuneli przypisują już mieszkańcom epoki kamienia. Oznaczałoby to, że tajne przejścia na terenie Europy budowano już 12 tysięcy lat temu! Taką tezę postawił trzy lata temu niemiecki badacz Heinrich Kunsch. Na terenie Niemiec i Austrii odnalazł ponad tysiąc metrów podziemnych tuneli, ciągle dokopując się do nowych odcinków. W wyniku kolejnych badań zmienił jednak swoją tezę, uznając, że tajemne przejścia mają nie więcej niż pięć tysięcy lat.

–_ W archeologii podawanie informacji, co do której nie mamy stuprocentowej pewności, wiąże się ze sporym ryzykiem _– tłumaczy Pierzak pomyłki w datowaniu archeologicznych odkryć.

Jedno jednak jest pewne: szerokie na 90 centymetrów i wysokie niemal na dwa metry podziemne tunele są wystarczająco duże, żeby człowiek mógł się nimi swobodnie przemieszczać również i dziś.

Przy tunelach Kunscha, średniowieczne przejścia są bardzo młode. Krakowska wycieczka pochodzi z końca XIV wieku lub przełomu XIV i XV wieku. Jest szeroka na niecały metr i wysoka na metr i dziewięćdziesiąt centymetrów. Liczy niecałe dwadzieścia metrów długości. Po dłuższych badaniach archeologicznych okazało się również, że nie ma utwardzonego dna. To z początku miało wykluczać, że służył jako kanalizacja.

– _Dna tuneli najczęściej wykładano tłustą gliną, a tutaj znajduje się czysty piasek. Gdyby spełniał funkcję kanału, znaleźlibyśmy na nim ślady nieczystości _– wyjaśnia archeolog.

Za koncepcją "wycieczki" przemawiały też inne przesłanki techniczne, jak zaprawa, z której wykonano tunel i jego sklepienie. Jest bardzo płaskie.

–_ Średniowieczni budowniczowie wykonali specjalne pasy bloków kamiennych, wpuszczone w ściany murów i dopiero na nich ułożyli sklepienie, co je odrobinę obniża – _wyjaśnia archeolog.

Po przykryciu warstwą ziemi było ono niemal niewidoczne na powierzchni dla postronnych. – To przemyślna konstrukcja, która nas zaskoczyła – dodaje.

Kanał czy tunel? Archeologiczny spór
W ubiegłym roku prowadzono izolacyjne prace przy murze pobliskiego kościoła Pijarów z 1728 r. Odkryto tunel, którego ściany przecinały mur kościoła. Głosy co do znaleziska były podzielone. Niektórzy sądzili, że odkryto zwyczajny kanał blokowy z XIX w.

– _W średniowieczu całe miasto podzielone było na kwartały, bloki. Taki kanał zbierał nieczystości w danym bloku zabudowy. Kanałem podprowadzano je do fosy, co zresztą nie było zbyt higieniczne _– wyjaśnia Jacek Pierzak. Wkrótce miało się okazać, że tunel przy kościele Pijarów i Arsenale to jedna konstrukcja.

– _Jestem ostrożnym archeologiem. Można powiedzieć za dużo, a potem okaże się, że trzeba będzie po staropolsku wejść pod stół i odszczekać swoje – _żartuje Pierzak. W przypadku tunelu przy Arsenale był jednak pewien, że mamy do czynienia z wyjątkowym odkryciem. Potrzeba było czasu, żeby dokończyć archeologiczne prace i upewnić się, o jakim znalezisku mowa.

Podwójna sensacja pod Arsenałem Miejskim
W tym tygodniu okazało się, że tak naprawdę oba zakładane scenariusze są prawdziwe. Okazało się bowiem, że średniowieczny tunel służył najpierw jako wycieczka. Następnie, po częściowym zasypaniu,pełnił funkcję kanału ściekowego. Przemawia za tym wykop w rejonie muru z XIII wieku, który przecina wycieczka. – To fantastyczne odkrycie! Można powiedzieć: dwa w jednym – żartuje archeolog.

Najstarszy murowany kanał blokowy, o którym wiemy, pochodzi z XVI wieku. Został odkryty w Bolesławcu na Dolnym Śląsku. Większość odkrytych to kanały z czasów zaborów. Najczęściej zasypywano je po konserwacji. Jedyny, który dostępny jest w Krakowie znajduje się pod Wawelem. To ujście kanału, którym w 1772 r. konfederaci barscy dostali się na zamek. – To jednak pojedyncze przypadki, co sprawia, że krakowski tunel to tym ciekawsze odkrycie – tłumaczy Jacek Pierzak.

Większość prac izolacyjnych ścian Arsenału Miejskiego jest już zakończona. Co stanie się ze średniowieczną wycieczką?

– _Byłaby to naprawdę unikatowa atrakcja. Myślę, że nie tylko dla pasjonatów historii. Proszę sobie wyobrazić, że wchodzimy do kamiennego tunelu przez kościół Pijarów i wychodzimy na Planty... _– zamyśla się archeolog.

Turystom zostaje Sławków i Wiśnicz
– _Tunel zostanie zakonserwowany i zasypany, choć zakładamy, że przy Arsenale natrafimy jeszcze na niejedną ciekawostkę _– mówi dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków Jan Janczykowski rozwiewając pomysły na kolejną atrakcję turystyczną.

Zlecił za to poszerzone badania archeologiczne w tym miejscu. Już pojawiło się kolejne znalezisko: potężny mur obwodowy.

Udostępnienie tunelu dla zwiedzających oznaczałoby konieczność obniżenia Plant do __poziomu historycznego, a to jest niemożliwe – argumentuje Janczykowski. Przed budową Plant na początku XIX wieku poziom terenu po obu stronach był jednakowy, ale po zagospodarowaniu terenu według nowego planu – zmienił się. Janczykowski dodaje też, że sklepienie kanału zachowało się tylko fragmentarycznie. Turystom chętnym, aby zobaczyć tajemne przejścia, pozostaje wizyta w Sławkowie i Wiśniczu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski