Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczekanie

Ks. Jacek WIOSNA Stryczek
Wiosna Biznesu. Ostatnio pisze się dużo o hejcie. Jest o czym, bo w Polsce istnieje ogromne przyzwolenie na mówienie źle o ludziach.

Zaobserwowałem też kolejną odmianę hejtu, wyjątkowo złośliwą. Jest to sytuacja, w której ktoś nie tylko „szczeka”, ale też chce ugryźć. Taki człowiek tak długo atakuje, aż poczuje, że zaatakowanego boli. Dopiero wtedy odczuwa satysfakcję i szuka następnej ofiary.

Co ciekawe, to nie są jedynie anonimowi internauci. Ten sposób funkcjonowania na tyle został zaakceptowany, że praktykują go nawet dziennikarze. Gdy coś ich zaboli, mogą krzyknąć coś, co okaże się kolejnym newsem. Mechanizm atakowania „aż zaboli” występuje czasami u dzieci. Jeśli dziecko czuje się niezauważane i jest mu z tym źle, potrafi za wszelką cenę zwracać na siebie uwagę. Jest to jedynie erzatz miłości, o którą dziecko walczy. Taki mechanizm często potęguje problemy, ponieważ zniecierpliwieni wychowawcy broniąc się, sami atakują dziecko. W efekcie dziecko jest w centrum uwagi, ale nie takiej, o której marzy.

Wydaje się, że właśnie taki mechanizm ślepo kieruje gryzącymi „pieskami podwórkowymi”. Jeśli komuś jest źle, to ulgi szuka w tym, że komuś jest przynajmniej tak samo źle, a najlepiej gorzej. Ja psów się nie boję. Odkąd pamiętam, czułem się zintegrowany z przyrodą. Zatracam się, gdy pływam, chodzę po lesie, wspinam. Przestaję czuć różnice pomiędzy mną a otaczającym mnie światem. Przyjmuję też, że niektóre psy muszą szczekać, bo tak mają. No, ale teraz pojawia się moda nie tylko na szczekanie, ale i na szczucie… Na szczęście wierzę, że pies musi szczekać, ale człowiek ma sumienie. To ważne, bo wokół pojawiają się ludzie zaszczuci na śmierć. I to nie jest przenośnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski