Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni mówią: terminy i paliwo. Myślą: jakość

Aleksander Gąciarz
Ujęcie wody w podproszowickich Opatkowicach.
Ujęcie wody w podproszowickich Opatkowicach. Fot. Aleksander Gąciarz
Proszowice. Nie powiodła się kolejna próba podwyżki cen wody i odprowadzania ścieków.

Na ostatniej sesji Rady Miejskiej wniosek taryfowy, złożony przez Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Proszowicach, został odrzucony.

Taka decyzja nie jest zresztą żadną niespodzianką. Jeszcze przed sesją na internetowej witrynie Stowarzyszenia KPR Razem (klub radnych KPR w Radzie Miejskiej liczy osiem osób) pojawiło się zapewnienie, że "został przygotowany projekt uchwały, oznaczający ODMOWĘ proponowanych, nowych stawek za wodę i ścieki".

W uzasadnieniu załączonym do projektu uchwały zwrócono uwagę, że dokument został przygotowany w sposób niewłaściwy. Wskazane uchybienia były natury formalnej i merytorycznej.

Te pierwsze dotyczą terminów. Zdaniem autorów uzasadnienia do uchwały, ZWiK powinien złożyć wniosek taryfowy przed 18 maja - tak, aby nowe taryfy mogły wejść w życie 27 lipca (wtedy kończył się okres obowiązywania taryf dotychczasowych). Tymczasem wniosek ZWiK wpłynął 22 czerwca, a nowe stawki miały obowiązywać od 1 września. Zostało to uznane za naruszenie prawa.

Drugie zastrzeżenia dotyczyło już tego, w jaki sposób ZWiK wyliczył nowe ceny. Uznano, że niemożliwa jest rzetelna weryfikacja kosztów paliwa zużytego przez ZWiK w związku z dostarczeniem wody i odprowadzeniem ścieków. "Jak wyjaśnił ZWiK, nie prowadzi on ewidencji czasu pracy i przebiegów pojazdów, mimo że prowadzi jeszcze inną działalność gospodarczą" - czytamy w uzasadnieniu do uchwały. W związku z tym nie da się ustalić, jakie są koszty zużycia paliwa związane z gospodarką wodno-ściekową, a jakie dotyczą innego rodzaju działalności przedsiębiorstwa.

W tej sytuacji wniosek taryfowy został po raz kolejny odrzucony. Nie powiodła się trzecia w tej kadencji próba zmiany stawek opłat za wodę i ścieki. Formalnie powodem są tym razem zastrzeżenia co do sposobu przygotowania wniosku, ale faktycznie chodzi głównie o wątpliwości, co do jakości świadczonych przez ZWiK usług. Przede wszystkim zaś o jakość dostarczanej mieszkańcom wody.

Przedstawiciele ZWiK przekonują, że prowadzone systematycznie badania wskazują na zdatność wody do spożycia. Zauważają też, że w przypadkach stwierdzenia zanieczyszczeń, do sieci podawana jest woda z ujęć alternatywnych. Stosunkowo wysoką cenę wody tłumaczą natomiast kosztami jej uzdatniania.

Radnych ta argumentacja nie przekonuje. Powołują się na głos opinii publicznej, który w stosunku do jakości proszowickiej wody jest z reguły krytyczny. Miernikiem tego są dla nich m. in. ilości wody butelkowanej sprzedawanej w miejscowych sklepach. W tej sytuacji drugorzędne znaczenie ma nawet skala kolejnych proponowanych podwyżek.

***
Za kilka tygodni należy się z pewnością spodziewać kolejnej batalii o ceny wody i ścieków. Jej wynik wydaje się z góry przesądzony: Rada Miejska nie zaakceptuje żadnej podwyżki, a dotychczasowa praktyka przekonuje, że ze znalezieniem uzasadnienia nie będzie żadnego kłopotu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Radni mówią: terminy i paliwo. Myślą: jakość - Dziennik Polski

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski