Biskup podporucznik awansuje na generała

Na stanowisko biskupa polowego pochodzący z Wadowic Józef Guzdek powołany został przez papieża Benedykta XVI w grudniu 2010 r. Odszedł wtedy z funkcji krakowskiego biskupa pomocniczego, którą sprawował od 2004 r. Najniższy stopień oficerski zawdzięcza kursowi w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu.

Zdziwienia awansem biskupa nie kryje m.in. emerytowany generał Piotr Makarewicz, były zastępca dowódcy Krakowskiego Okręgu Wojskowego. - Dla przeciętnego oficera przestrzeń między stopniem podporucznika a generała brygady jest porównywalna do przestrzeni kosmicznej. Nigdy nie dosłuży się generalskich gwiazdek, mimo że jego życie to kilkadziesiąt lat wypełnionych żmudną służbą, poligonami, misjami, a często rozpadami małżeństw - wylicza gen. Makarewicz.

Komandor Janusz Walczak z MON tłumaczy, że awans o kilka stopni oficerskich umożliwia prawo: - Biskup na stanowisko nie przychodzi z piechoty. Ze względu na funkcję należy mu się stopień nawet dwugwiazdkowego generała.

Idzie za tym także wyższe uposażenie. Biskup w stopniu generała otrzymywać ma ok. 10,7 tys. złotych miesięcznie.

Bp Józef Guzdek jest trzecim po upadku PRL-u biskupem polowym WP. Planowo po szczeblach wojskowej kariery piął się tylko jego poprzednik, bp Tadeusz Płoski. Awans na kapitana dostał w 1992 r., a na generała brygady dopiero 12 lat później. Generałem dywizji został w 2006 r. W 2010 r. zginął jednak pod Smoleńskiem. Pierwszy powojenny biskup polowy WP Leszek Sławoj Głódź od razu został generałem brygady. Dzięki prezydentowi Wałęsie.

Pierwszego sierpnia awans na generała broni otrzyma też z rąk prezydenta Komorowskiego gen. Cezary Podlasiński, dowódca Centrum Operacji Lądowych - Dowództwa Komponentu Lądowego (z siedzibą w Krakowie), czyli jednostki, która powstała w miejsce 2. Korpusu Zmechanizowanego.