Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porywczy mąż i zegarek dla Jana T., czyli pani wiceprezydent ma kłopoty [WIDEO]

Piotr Tymczak i Marcin Banasik
Katarzyna Cięciak
Katarzyna Cięciak Andrzej Banaś
To afera jakiej jeszcze w magistracie nie było. Szybką karierę wiceprezydent miasta Katarzyny Cięciak pod znakiem zapytania postawił mąż. Pod wpływem emocji i alkoholu w internecie oskarżył ją o korupcję. Dzień później wycofał zarzuty, tłumacząc, że był pijany

Małżeńska bomba wybuchła w poniedziałek rano. Jan Cięciak na swoim facebookowym profilu zamieścił wówczas treść jednego z wysłanych SMS-ów, jaki znalazł w telefonie żony. Obok napisał: „Kasia wręczyła korzyść majątkową poprzez ojca Janowi T. za ponowne przyjęcie do pracy”.

Jan T. to były dyrektor miejskiego zarządu dróg. W czasie kiedy pełnił tę funkcję, Katarzyna Cięciak otrzymała tam pracę jako kierownik biura dyrektora i rzecznik prasowy. Zegarek wart 1800 zł miał być podziękowaniem za zatrudnienie. Od lat przeciwko Janowi T. toczą się procesy m.in. o mobbing i łapówki.

Informacja, jaka pojawiła się w internecie, szybko rozeszła się po Krakowie, a kolejnymi historii zaczęli żyć znajomi Cięciaków, politycy i urzędnicy. Sprawa szybko trafiła też do mediów.

Autor: Arek Maciejowski

–__ To, co podał mój mąż o zegarku to nieprawda – zapewniła wiceprezydent. Dodała, że działania jej męża powodowane są problemami rodzinnymi, które kilka miesięcy temu pojawiły się w ich małżeństwie.

To było kłamstwo?
Fakt, że po kilku godzinach wpis w internecie zniknął, nie oznacza, że ucichła gorąca historia. Jej bohater, Jan Cięciak, który według informacji znajomych, jest w bardzo złym stanie psychicznym i emocjonalnym, zamilkł. Nie chciał niczego komentować. Ożywił się dzień później i na Facebooku oświadczył, że ma problemy rodzinne, jest rozbity psychicznie i ma depresję. Wyjaśnił też, że wpis zawierał połączenie faktów i jego konfabulacji. „Nieprawdą jest by Kasia wręczyła zegarek. Ojciec zrobił to poza jej wiedzą. Tak, Kasia, składała zeznania jako świadek, ale nie składała fałszywych zeznań, to było kłamstwo. Pragnę przeprosić za zaistniałą sytuację” – napisał.

Jak naprawdę było z wręczeniem zegarka Janowi T.? Wersja przedstawiana przez wiceprezydent Cięciak i jej męża nie w pełni pokrywa się z informacjami z krakowskiej prokuratury. –W sądzie byłam tylko świadkiem. Sprawa dotyczyła mojego ojca i Jana T. – zaznacza wiceprezydent Cięciak. –Za co ojciec wręczył ten zegarek nie wiem. Nie ja go wręczałam i nie byłam przy zeznaniach ojca – dodaje. Dlaczego ojciec Katarzyny Cięciak miał iść z zegarkiem do Jana T. –__Znali się. Ojciec miał firmę. To dla mnie osobista i bolesna sprawa i nie chciałabym jej komentować na forum publicznym. Wszystko w tej sprawie powiedziałam na policji, w sądzie – przyznaje pani wiceprezydent.

W przeszłości Jan T. tłumaczył w mediach, że Katarzyna Cięciak (wówczas Król) wygrała konkurs, którego była jedyną uczestniczką, a zatrzymany przez niego zegarek był prezentem imieninowym czy też urodzinowym.

Co na to prokuratura? Z uzyskanych tam informacji wynika, że ojciec obecnej wiceprezydent przyznał się do wręczenia zegarka Janowi T., a jego córka do tego, że wybierała razem z nim prezent dla dyrektora zarządu dróg. Prokuratura nie postawiła im jednak zarzutów.

– Oboje skorzystali z klauzuli bezkarności, która mówi, że nie podlega karze ten, kto zawiadomił o korupcji organa ścigania i ujawnił wszystkie istotne okoliczności przestępstwa, zanim śledczy się o nim dowiedzieli. Wobec obojga sprawa została umorzona – wyjaśnia Bogusława Marcinkowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej.

Na razie nie można porównać obu wersji, bowiem nie ma dostępu do akt z zapisem zeznań. Może je udostępnić sędzia prowadzący sprawę, który obecnie przebywa na urlopie.

– Konieczne jest upublicznienie zeznania wiceprezydent Cięciak i jej ojca. Do tego czasu prezydent Krakowa powinien ją zawiesić w pełnieniu funkcji. A jeżeli potwierdzi się, że doszło do kupowania pracy za łapówkę, to powinna zostać zdymisjonowana. Osoby na takich stanowiskach powinny mieć nieposzlakowaną przeszłość__– komentuje niezależny krakowski poseł Łukasz Gibała.

Na decyzję prezydenta Majchrowskiego trzeba poczekać do przyszłego tygodnia. On również przebywa na urlopie.

Sonika ujęła temperamentem
Uśmiechnięta blondynka, śmiało patrząca przed siebie – tak Katarzyna Cięciak wygląda na większości zdjęć dostępnych w internecie. W bezpośrednim kontakcie jest energiczna, temperamentna i otwarta. Nie unika trudnych tematów i łatwo nawiązuje kontakty.

33-latka jest doktorem nauk ekonomicznych, adiunktem Wydziału Finansów Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Doświadczenie zawodowe rozpoczęła w branży reklamowej. Od 2004 roku została dyrektorem biura regionalnego jednej z największych firm oferujących m.in. reklamy w postaci billboardów. Pracę w zarządzie dróg zaczęła w wieku 22 lat. Była tam zatrudniona z przerwą w latach 2005-2007. W 2007 r. została asystentką krakowskiego europosła Bogusława Sonika.

– Podczas rozmowy kwalifikacyjnej ujęła mnie swoim temperamentem. Sprawiała wrażenie, że jest osobą, która potrafi zrealizować każdy cel, jaki sobie wyznaczy. Nie myliłem się, okazała się doskonałym pracownikiem – chwali byłą asystentkę Bogusław Sonik.

Były europoseł podkreśla, że Katarzyna Cięciak to doskonała organizatorka. – Pamiętam, jak w kilka dni musiała przygotować wystawę „Wolnej Europy”. Podczas imprezy wszystko było dopięte na ostatni guzik – wspomina były europoseł.

Była też zatrudniona w biurze komunikacji społecznej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Na początku tego roku została wiceprezydentem Krakowa ds. edukacji. Powołanie na to stanowisko 33-letniej osoby, która nie miała wcześniej doświadczenia w tym zakresie, budziło kontrowersje, także wśród krakowskich radnych. – Początkowo byłam rozczarowana decyzją prezydenta. Ale okazało się, że do tej pory nie było tak dobrego wiceprezydenta do spraw edukacji. Teraz po ludzku jej współczuję z powodu problemów małżeńskich__– nie kryje Barbara Nowak, przewodnicząca Komisji Edukacji Rady Miasta Krakowa. Jest radną Prawa i Sprawiedliwości, ale to nie przeszkadza jej chwalić urzędniczki mianowanej z poparcia Platformy Obywatelskiej.

– Wiceprezydent Cięciak szybko się uczy. Jest osobą bystrą, zdecydowaną, potrafi podejmować szybkie decyzje. Ciężko pracuje i ma dar rozmawiania z ludźmi, wysłuchania innyc_h _– opisuje radna Barbara Nowak.

W samych superlatywach o Katarzynie Cięciak wypowiada się również Grzegorz Lipiec, szef małopolskiego PO. – Szaleńczo obrotna, skuteczna i bardzo zaangażowana w to, co robi. Każdy, kto ją zna jest pod wrażeniem, jak dobrze potrafi zorganizować sobie pracę – mówi Lipiec.

Szef małopolskiego PO dodaje, że za czasów pracy w biurze Bogusława Sonika, pani Cięciak była od najtrudniejszych zadań. –Z tego, co wiem nigdy go nie zawiodła. Każde zadanie realizowała perfekcyjnie – podkreśla Lipiec.

Oboje widzieli problemy
Znajomi małżeństwa wspominają, że dobrze się im układało. Mają piętnastomiesięczną córkę. Mała Janeczka jest na największym zdjęciu facebookowego profilu wiceprezydent. Zauważyli jednak, że odkąd Katarzyna Cięciak została wiceprezydentem, to pojawiły się problemy w ich związku.

– Katarzyna otrzymała stanowisko, zaczęła się piąć. Szkoda, że o Janie wszyscy usłyszeli dopiero po jego wpisie w internecie – zauważa jeden ze znajomych.

Jan Cięciak też jest związany z PO. Pracuje w biurze posłanki PO Katarzyny Matusik-Lipiec. Obecnie Cięciak przebywa na urlopie.

– Dotychczasowa nasza współpraca układała się bardzo dobrze. Nie miałam zastrzeżeń co do jego pracy – informuje posłanka Matusik-Lipiec.

Wiceprezydent Cięciak uważa, że nie ma podstaw do tego, aby podawała się do dymisji. A co z małżeństwem? – To pokaże życie – mówi Jan Cięciak.

***

Od 2009 roku wykłada na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie. W 2013 roku uzyskała tytuł doktora nauk ekonomicznych w zakresie ekonomii. Rozprawa doktorska pt. „Skuteczność ekologiczna polityki energetycznej Unii Europejskiej w Polsce na przykładzie emisji dwutlenku węgla” została wyróżniona Nagrodą Rektora Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Wykładała również w Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Ma doświadczenie w zarządzaniu, realizacji i rozliczaniu projektów wraz z pozyskaniem środków ze źródeł zewnętrznych w tym z Unii Europejskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski