Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miroslav Covilo. To był gol, którego nie zapomnę do końca życia

Andrzej Stanowski
Piłkarze Wisły (z lewej Rafał Boguski) zapewne znów poznają siłę mięśni Miroslava Covili (w środku)
Piłkarze Wisły (z lewej Rafał Boguski) zapewne znów poznają siłę mięśni Miroslava Covili (w środku) Fot. Andrzej Banaś
Piłka nożna. W filmie, którym Cracovia reklamuje mecz z Wisłą (piątek, godz. 20.30), główną rolę gra Miroslav Covilo. To on dał „Pasom” zwycięstwo w poprzednich derbach przy Kałuży.

29-letni serbski pomocnik Cracovii Miroslav Covilo po raz trzeci zagra w wielkich derbach Krakowa.

Debiutował w nich we wrześniu 2014 roku na stadionie przy ul. Kałuży – i to był jego znakomity występ, bo w doliczonym czasie gry zdobył głową gola dającego „Pasom” wygraną 1:0.

– _Tej bramki nie zapomnę do końca życia. Widziałem ogromną radość fanów naszego klubu. Ten gol był dla mnie bardzo ważny, bo dopiero od niedawna byłem w Krakowie, więc dodał mi pewności siebie, dostałem jakby nowych sił. A po meczu jeszcze długo odbierałem gratulacje, co było bardzo miłe. Fajnie byłoby to znowu powtórzyć _– mówi serbski pomocnik.

Czy grał w pojedynkach derbowych w Słowenii?

W klasycznych derbach nie wystąpiłem, ale zagrałem w meczu, który określa się jako derby Słowenii – opowiada „Miro”. – To są pojedynki FC Koper z NK Maribor. Grałem w zespole FC Koper i, podobnie jak w Krakowie, udało mi się strzelić gola, wygraliśmy 2:1. Na trybunach było może trzy tysiące kibiców. W Słowenii na mecze przychodzi mało kibiców, nie to co w Polsce, macie teraz piękne, nowoczesne stadiony, świetną oprawę. Na derbach przy Kałuży atmosfera była fantastyczna, czuło się gorący doping kibiców. Na Bałkanach duże zainteresowanie futbolem jest tylko w Serbii. Wielkie derby Belgradu Crvena Zvezda – Partizan gromadzą po 40–50 tysięcy widzów. Byłem na kilku derbach Belgradu, ściskając kciuki za __mój ulubiony klub, czyli Crvenę Zvezdę – dodaje.

W piątkowym meczu na boisku zobaczymy prawdopodobnie aż czterech graczy z Bałkanów. Dwóch w Cracovii, bo obok Covilo wystąpi inny Serb, obrońca Sreten Sretenović, a w jedenastce Wisły zapowiadany jest występ dwóch Słoweńców: obrońcy Bobana Jovicia i nowo pozyskanego pomocnika Denisa Popovicia.

– Na Kałuży zapowiadają się więc małe derby Bałkanów – śmieje się Covilo. – Znam bardzo dobrze Popovicia, razem graliśmy w FC Koper. To bardzo dobry, świetny technicznie piłkarz, uważam, że z bardzo dobrej strony pokaże się w polskiej ekstraklasie. W Słowenii grałem przeciwko Joviciowi, który występował w Olimpiji Lublana. To był jeden z najlepszych zawodników ligi słoweńskiej na pozycji prawego obrońcy. Potwierdza to zresztą swoją grą w Wiśle. Miło będzie z nimi pogadać sobie przed meczem, bo potem czeka nas już tylko nieustępliwa walka na boisku. Sentymentów nie będzie – mówi Covilo.

Pomocnik Cracovii leczył ostatnio uraz.

Mam, zdawać by się mogło, niewinną kontuzję stopy, ale bardzo dokuczliwą. Wrasta mi paznokieć, odczuwałem ból przy kopaniu piłki. Ta dolegliwość pojawiła się pod koniec poprzedniego sezonu. Teraz po zabiegach lekarskich jest już lepiej, ale muszę nadrabiać zaległości, bo przez jakiś czas tylko biegałem, mało ćwiczyłem z piłką. Liczę jednak, że na derby będę już przygotowany do gry. Zagrać w __takim meczu to wielka sprawa – dodaje Covilo.

Pomocnik „Pasów” liczył, że derby zobaczy jego żona Aleksandra.

Niestety, żona nie przyjedzie, jej siostra bierze ślub. Ale już wkrótce powinna dojechać do Krakowa wraz z moim dwuletnim synkiem Djordie – mówi Covilo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski