Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cierpimy, bo brakuje leków

Dorota Stec-Fus
Archiwum
Zdrowie. Nowe przepisy mają sprawić, że leki będzie można wywozić z Polski tylko za zgodą głównego inspektora farmaceutycznego. Celem jest zmniejszenie dramatycznego braku medykamentów w aptekach. Czy to rzeczywiście poprawi sytuację? Eksperci są sceptyczni

Polskie leki należą do najtańszych w Europie. To efekt targów resortu zdrowia z firmami farmaceutycznymi, które chcą, by ich produkty trafiły na listy refundacyjne i obniżają ceny. Nie oznacza to jednak, że pacjent płaci za leki mniej.

PRZECZYTAJ KOMENTARZ AUTORA: Pacjenci poruszają się w oparach absurdu

Jest wręcz przeciwnie, bo z powodu równoczesnego obniżenia dopłat z kasy NFZ poziom współpłacenia za leki przez chorych jest najwyższy w krajach UE.

Zyskują przede wszystkim hurtownie farmaceutyczne, które odmawiają sprzedaży leków rodzimym aptekom, eksportując je jednocześnie z dużym zyskiem za granicę.

Doprowadziło to do dramatycznego w skutkach braku wielu leków, także ratujących życie. Zrozpaczeni pacjenci biegają od apteki do apteki, zwracają się też o pomoc do dziennikarzy i posłów.

Od ubiegłego tygodnia obowiązuje nowelizacja ustawy o prawie farmaceutycznym. Przewiduje ona, że hurtownia musi zgłosić inspekcji zamiar wywozu leku za granicę. Jeżeli dostępność do tego preparatu okaże się zagrożona, główny inspektor farmaceutyczny ma obowiązek sprzeciwienia się eksportowi tego specyfiku.

Jeśli z kolei hurtownia wywiezie lek bez zgłoszenia albo wbrew opinii inspekcji farmaceutycznej, zostanie ukarana. Kara może wynosić do 5 procent wartości rocznego obrotu firmy.

Józef Łoś, małopolski inspektor farmaceutyczny podkreśla, że nowela przewiduje także mechanizm kontroli nad dostępnością leków.

- Jeśli w 5 proc. aptek w województwie będzie brakować danego preparatu, inspektor ma obowiązek przekazać tę informację głównemu inspektorowi, a ten ministrowi zdrowia, który umieści lek na liście specyfików, których wywozić nie wolno - wyjaśnia Łoś.

Czy jednak nowe przepisy przełożą się na poprawę sytuacji pacjenta? Zenon Wasilewski, ekspert Business Center Club jest bardzo ostrożnym optymistą. - To jednak krok w dobrym kierunku, który przynajmniej częściowo ukróci nieuczciwe praktyki niektórych podmiotów farmaceutycznych. Przyjęte roztrzygnięcia nie są jednak idealne i czy pacjenci na tym zyskają, jeszcze nie wiadomo - konkluduje Wasilewski.

Józef Łoś ocenia decyzję parlamentu pozytywnie. - Każda hurtownia, która odmówi sprzedaży leku aptece, będzie musiała pisemnie umotywować odmowę. A taki mechanizm powinien ograniczyć wywóz leków i poprawić dostęp chorych do medykamentów - podkreśla Łoś.

Wątpliwości jednak nie brakuje. Mówi o nich wprost prof. Leszek Borkowski, ekspert rynku farmaceutycznego. - Za pośrednictwem internetu apteki widzą, których leków w danej chwili w hurtowni brakuje. Te apteki, które są z nią "umówione" - co bynajmniej nie jest ewenementem - wiedząc, że nie ma na stanie danego preparatu, po prostu nie będzie go zamawiać - twierdzi Borkowski. W tej sytuacji hurtownia nie będzie musiała tłumaczyć się przed nikim, dlaczego danego lekarstwa nie posiada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski