Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kantor szy(c)ty na miarę

Łukasz Gazur, Wacław Krupiński
Dla Borysa Szyca (znanego m.in. z filmu „Kac Wawa”) rola Kantora może okazać się przełomem w karierze
Dla Borysa Szyca (znanego m.in. z filmu „Kac Wawa”) rola Kantora może okazać się przełomem w karierze FOT. ARCHIWUM
Film. Borys Szyc zagra w filmie fabularnym twórcę spektaklu „Umarła klasa”. A my pytamy tych, którzy Tadeusza Kantora znali oraz krytyków, czy to dobry wybór. Zdania są podzielone.

Borys Szyc ma zagrać Tadeusza Kantora, legendę polskiego teatru, w filmie fabularnym „Nigdy tu już nie powrócę” Jana Hryniaka. Wybór aktora średniego pokolenia, znanego szerszej publiczności głównie ze schlebiających raczej niewyszukanym gustom komedii w stylu „Kac Wawa” (za rolę w tym filmie dostał nawet Węża, nagrodę dla najgorszych polskich filmów), nie wszystkim się jednak podoba.

– To jakiś absurd – mówi Krzysztof Miklaszewski, aktor Teatru Cricot 2, autor 30 dokumentów filmowych i ośmiu książek o Kantorze. – Nie chcę powiedzieć, że to zły aktor. Niemniej nie pasuje mi do tej roli kompletnie. W ogóle nie widzę w Polsce aktora, który wiarygodnie oddałby postać Kantora. To musiałby być ktoś taki jak Adrien Brody, którego Roman Polański zaangażował do głównej roli w „Pianiście” – podkreśla Miklaszewski. I dodaje, że przede wszystkim nie podoba mu się scenariusz. – Moim zdaniem, zbyt duży wpływ na tekst mieli członkowie rodziny Kantora – podsumowuje.

Mniej kategoryczny w ocenie jest Andrzej Wełmiński, wieloletni aktor teatru Kantora, który grał w spektaklach „demiurga z Krakowa” m.in. postaci będące alter ego reżysera. – Mam dla niego radę: niech przejrzy archiwalne nagrania. Zobaczy, jak gestykulował Kantor, jak zmieniał swoje zachowanie na przestrzeni lat – zaleca Weł­miński.

A jego żona Teresa (też związana z teatrem Cricot 2) dodaje: – Mój mąż był wybierany przez samego Kantora do ról, które miały być jego autoportretem. I dlatego uważam, że on powinien zagrać tę postać.

Reżyser filmu „Nigdy tu już nie powrócę” (premiera w kwietniu 2016 r.), Jan Hry­niak, ma świadomość, że nie spełni oczekiwań wszystkich, którzy pracowali z Kantorem, bo każdy z nich „ma swoją, odmienną wizję”. – Żeby wszyscy byli uszczęśliwieni, musiałoby powstać kilka filmów – mówi reżyser.

– Wiem – bo z wieloma osobami się przecież spotkałem – że poglądy pracowników Cricoteki nie do końca pokrywają się z tym, co uważają spadkobiercy, co uznają historycy teatru czy osoby piszące o Kantorze. Te relacje nigdy nie będą spójne – dodaje.

Krytyk filmowy Łukasz Maciejewski sądzi, że Borys Szyc to dobry wybór, a aktor udźwignie tę rolę. – Wprawdzie w ostatnich latach Szycowi przypięto łatkę aktora przede wszystkim komediowego, o którym uwielbiają pisać tabloidy, ale ten ciągle młody artysta ma tak bogaty i urozmaicony dorobek, że niczego nikomu nie musi udowadniać. Zwłaszcza widzowie Teatru Współczesnego wiedzą, jak wiele potrafi i jak ogromne ma możliwości – mówi Maciejewski.

Zwraca też uwagę, że rola Tadeusza Kantora może być przełomowa w karierze aktora. Niemniej będzie to dla niego wielkie wyzwanie.

– Szyc będzie musiał zbudować postać złożoną z samych paradoksów: z geniuszu, megalomanii i wrażliwości. Jestem pewny, że zrobi wszystko, żebyśmy w ten portret uwierzyli – konkluduje Łukasz Ma­ciejewski.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski