Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Historia deszczem pisana

Zbigniew Wojtiuk
W 2013 roku aura nie pobiła rekordu anomalii, ale w czerwcu zalało Biskupice...
W 2013 roku aura nie pobiła rekordu anomalii, ale w czerwcu zalało Biskupice... Fot: Zbigniew Wojtiuk
Powiat miechowski . Najwięcej zdarzeń spowodowanych anomaliami pogodowymi było w latach 2013-2014. Jednak najbardziej pamiętany do dziś jest rok 1995, gdy w powiecie doszło do oberwania chmury.

Na razie aura łagodnie obchodzi się z Miechowszczyzną, ale to dopiero początek lata. Nie zawsze tak było, o czym mówią statystyki Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego i Komendy Powiatowej PSP. - Huragany, silne wiatry, tornada, gwałtowne opady atmosferyczne powodujące lokalne powodzie, zalania i podtopienia, szczególnie dały się we znaki w miesiącach letnich 2013 i 2014 roku - wspomina Mirosław Gręda z miechowskiego PCZK.

Huragany i tornada były wyjątkowo dolegliwe w roku 2014. Odnotowano 81 związanych z tym zdarzeń; najwięcej w marcu (12), maju (17) i lipcu (18). Rok 2013 to 72 zdarzenia, głównie w maju (12), czerwcu (18) i w sierpniu (20). Ale nawet w grudniu wiało niemiłosiernie i trzeba było interweniować przy 14 spowodowanych silnymi wiatrami zdarzeniach. W 2012 było ich 40, natomiast w tym roku już 35, choć, do końca lata jeszcze daleko...

Jeśli chodzi o gwałtowne opady atmosferyczne, to mocno "zalewowy" był rok 2013 (522 zdarzenia). Na taki wynik zapracowały miesiące: maj - 104 i czerwiec - 383. - W roku 2014 było 201 wywołanych przez gwałtowne opady zdarzeń - tylko w lipcu było ich 116 - analizuje dane Mirosław Gręda. Boleśnie utrwaliła się w pamięci mieszkańców gminy Miechów, głównie Biskupic i Falniowa, a także Gołczy, Charsznicy i Kozłowa, nawałnica z początku czerwca 2013 roku. W gminie Miechów zalane wtedy zostały 42 gospodarstwa. - Wielka woda przyszła od Charsznicy - wspomina tamte chwile grozy Andrzej Grządziel z Falniowa. W gminie Charsznica mocno ucierpiały prawy rolne, w tym także kapustne.

- Na razie pogoda jest dla nas łaskawa. Nie mamy żadnych zgłoszeń związanych z anomaliami pogodowymi, bo na szczęście ich nie ma. I oby tak dalej - mówi mł. asp. Sebastian Kita, oficer dyżurny KP PSP.

W połowie września minie 20 lat od czasu, gdy nad powiatem pękło niebo. W rejonie Miechowa nastąpiło oberwanie chmury. Przy tak gwałtownych opadach ukształtowanie terenu spowodowało silny spływ powierzchniowy wody ze stoków w kierunku dolin. Gwałtownie spiętrzone wody zalały 667 gospodarstw rolnych w 25 wsiach czterech gmin, czyniąc wielkie spustoszenie i niszcząc w bardzo wielu przypadkach dorobek całego życia rolników. Spływające wody i błoto zniszczyło wiele budynków mieszkalnych, gospodarczych i inwentarskich.

Największą tragedię i koszmar przeżyli mieszkańcy wsi Śladów, Kalina Wielka i Maciejów (gmina Słaboszów) oraz miejscowości Giebułtów w gminie Książ Wielki. Straty poniosła również lokalna kultura i oświata. Zamulona woda wdarła się m.in. do Gminnej Biblioteki Publicznej z siedzibą w Janowicach, niszcząc ponad 2 tysiące woluminów. Pomoc dla poszkodowanych napływała z różnych zakątków kraju .

Od sierpnia do września 2012 roku (prawie dwa miesiące) trwała - dla odmiany - w powiecie miechowskim susza hydrologiczna. Zjawisko polegające na obniżeniu się przepływów wody w rzekach poniżej średniego przepływu z wielu lat, zaczęło się rok wcześniej. Problem dotyczy szczególnie Polski Południowej i centralnej zlewni Wisły oraz Warty.

- Wydano wtenczas wiele związanych z tym zakazów; min.: zakaz wjazdu do lasu czy palenia ognisk. Były również nakazy oszczędzania wody w gospodarstwach i na działkach. Ale jesienią zasoby wodne, powoli zaczęły być odbudowywane - informuje Mirosław Gręda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski