Zaczęło się od piątkowej wizyty konsula generalnego Rosji Andrieja Jakowlewa. Osobiście pofatygował się do Nowej Soli, aby zainterweniować w sprawie wtorkowego wyburzenia pomnika (powstał jako pomnik Braterstwa Broni Wojska Polskiego i Armii Radzieckiej, a po zmianach ustrojowych został przemianowany na Bohaterów II Wojny Światowej). Od lat 60. stał na placu Powstańców Śląskich i Wielkopolskich.
- Rozmowa rozpoczęła się "z grubej rury", więc poinformowałem konsula, że jesteśmy w Polsce, suwerennym kraju, który podejmuje suwerenne decyzje - relacjonuje nam przebieg spotkania wiceprezydent Nowej Soli Jacek Milewski. - Odpowiedział mi, że nie kwestionuje naszej suwerenności, ale zaznaczył, że obowiązują określone umowy międzynarodowe, które wymagają spełnienia pewnych procedur w tego typu przypadkach - dodaje. O co chodzi?
Zgodnie z prawem przed rozbiórką takiego monumentu należy uzyskać zgodę Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w Warszawie. Okazało się jednak, że miasto odpowiednią zgodę dostało już w październiku ubiegłego roku. - Skserowaliśmy i udostępniliśmy konsulowi odpowiednie dokumenty. Zabrał je i pojechał - opowiada wiceprezydent.
Wydawało się, że na tym sprawa się zakończy. Już jednak w sobotę na oficjalnej stronie rosyjskiego MSZ umieszczony został komunikat, który ostro krytykuje decyzję władz Nowej Soli. Rosjanie wyrażają "oburzenie działaniami władz polskiego miasta, które z błogosławieństwem Warszawy i bez porozumienia ze stroną rosyjską rozebrało pomnik Braterstwa Broni Wojska Polskiego i Armii Radzieckiej". Nota utrzymana jest w ostrym tonie, mowa jest o "kpinie z miejsca pamięci", pada też stwierdzenie, że Polska rozpętała "wojnę zabytków".
- Do chwili tej przygotowywaliśmy się siedem, osiem lat. Nikt nie znęcał się tu nad miejscami pamięci. Wprost przeciwnie, przez dziesięciolecia dbaliśmy o to miejsce, sprzątaliśmy, remontowaliśmy i dwa razy do roku pod pomnikiem składaliśmy uroczyście wieńce. W tym roku również. Zarzuty strony rosyjskiej to jakiś absurd - mówi Wadim Tysz-kiewicz, prezydent Nowej Soli. Jak dodaje, wcześniej Rosjanie w najmniejszym stopniu nie interesowali się "starym rdzewiejącym od środka obiektem". - Nieprawdą jest, że decyzja o zburzeniu 30 czerwca pomnika zapadła z "błogosławieństwem Warszawy". Była to decyzja nowosolan - podkreśla.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?