Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Copa America 2015: Peru – Paragwaj 2:0 Gole Carillo i Guerrero na wagę brązu

Andrzej Czekaj
Reprezentacja Peru powtórzyła wynik sprzed czterech lat z argentyńskiego Copa America. Podopieczni Ricardo Garecii ponownie sięgnęli po brązowy medal tej imprezy tym razem wygrywając w meczu o trzecie miejsce z reprezentacją Paragwaju.

Zarówno Peru jak i Paragwaj miały w tym turnieju ochotę na coś więcej. Po sensacyjnych wygranych obu drużyn w ćwierćfinałach wydawało się, że marzenie o wielkim finale Copa America może się spełnić. Niestety półfinałowi rywale okazali się za mocni i ekipom Peru i Paragwaju pozostawała walka o brązowy medal chilijskiego turnieju. – Nie traktujemy tego meczu w kategoriach małego finału. Dla nas jak i dla przeciwnika to spotkanie jest tak samo ważne i będziemy chcieli je wygrać – powiedział przed rozpoczęciem tego meczu Ramon Diaz, szkoleniowiec Paragwaju. Paragwaj do meczu z Peru przystępował z siedmioma nowymi zawodnikami w składzie. Decyzja podyktowana była wysoką porażką tej drużyny w półfinałowym starciu z Argentyną. W drużynie Peru rewolucji w składzie nie było. Zabrakło jedynie pauzującego za czerwoną kartkę Carlosa Zambrano.

Zdecydowanie bardziej widoczne na boisku były ubytki zespołu paragwajskiego, był to zupełnie inny zespół niż ten, który kibice mogli obserwować we wcześniejszych meczach turnieju. W szeregach Paragwaju sporo było niedokładności zarówno w wyprowadzaniu piłki z własnej połowy boiska, jak i przy konstruowaniu akcji ofensywnych. Szczególnie widoczny był brak Roque Santa Cruza, który w poprzednich meczach w decydujących momentach brał ciężar gry na siebie. Osamotniony w ataku Paragwaju był Lucas Barrios, który nie mógł znaleźć sposobu na dobrze dysponowaną w tym meczu peruwiańską obronę. Peruwiańczycy przeważali od początku meczu, starając się narzucić swój styl gry. Aktywni w zespole Ricardo Garecii byli Yordy Reyna – zastępujący w tym spotkaniu Jeffersona Farfana oraz prawy obrońca Luis Advincula – przez wielu ekspertów Copa America wymieniany jako największe objawienie turnieju na tej pozycji. Ci dwaj gracze tworzyli największe niebezpieczeństwo pod paragwajską bramką w pierwszej połowie, ale czyste konto zachowywał Justo Villar. Dzięki jego dobrym interwencjom wynik do przerwy nie uległ zmianie.

Po przerwie stroną dominującą dalej byli Peruwiańczycy dążący do uzyskania prowadzenia w tym meczu. Udało im się to w 48. minucie za sprawą Andre Carillo, który wykorzystał spore zamieszanie w polu karnym po rzucie rożnym i nie dał szans paragwajskiemu bramkarzowi. Dla zawodnika występującego na co dzień w Sportingu Lizbona była to druga bramka w reprezentacji. Paragwajczycy próbowali odpowiedzieć w 66. minucie, ale strzał Oscara Romero z rzutu wolnego wybronił Pedro Gallese. Minutę później przed szansą na doprowadzenie do remisu stanął Edgar Benitez, ale piłka po jego strzale trafiła w słupek. Paragwaj próbował, ale to Peru zadało zabójczy cios. W 89. minucie trójkową akcję Carillo – Sanchez – Guerrero wykończył były gracz HSV Hamburg zapewniając Peruwiańczykom po raz drugi z rzędu trzecie miejsce na Copa America.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!