Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Profesor od złoczyńców i hultajów. Autor słynnych książek o Krakowie

Paweł Stachnik
Prof. Michał Rożek na Targach Książki w Krakowie w 2011 roku
Prof. Michał Rożek na Targach Książki w Krakowie w 2011 roku fot. PAWEŁ STACHNIK
SYLWETKA. 10 czerwca 2015 roku zmarł prof. Michał Rożek, historyk sztuki, krakowianista, autor ponad 100 książek. Do najsłynniejszych należy „Hultaje, złoczyńcy, wszetecznice w dawnym Krakowie”, opisująca krakowski półświatek w dawnych wiekach .

We wtorek, 9 czerwca dr Paweł Piotrowski, dyrektor krakowskiego Wydawnictwa Petrus, odwiedził prof. Michała Rożka.

–_ Profesor pokazał mi liczący 120 stron maszynopis swojej najnowszej książki „Symbolika chrześcijańska”. Przejrzałem go, rozmawialiśmy o wydaniu – _opowiada dyr. Piotrowski.Na biurku jak zawsze stała maszyna do pisania z wkręconą kartką – profesor nie używał komputera, nie miał też komórki.

Obok rozłożone były książki i napisane już rozdziały, leżały też służące do nanoszenia poprawek pisaki: czerwony, czarny i niebieski.__

– Dyskutowaliśmy o symbolach chrześcijańskich, m.in. o pelikanie karmiącym potomstwo swoją krwią. Umówiliśmy się też na tradycyjne cotygodniowe spotkanie w kawiarni przy __ul. Grodzkiej – mówi dyr. Piotrowski. Do spotkania jednak nie doszło. Następnego dnia, w środę, profesor niespodziewanie zmarł w swoim mieszkaniu.

Odszedł znakomity historyk i historyk sztuki. Jeden z najlepszych znawców przeszłości i zabytków Krakowa, autor ponad stu książek i kilkuset artykułów, erudyta, gawędziarz i świetny popularyzator historii. Kraków zawdzięcza mu wiele, bo większość swoich książek poświęcił właśnie temu miastu.

Krakowianin z dziada pradziada
Michał Rożek urodził się pod Wawelem 19 sierpnia 1946 r. i był krakowianinem od wielu pokoleń. Jego rodzina pojawiła się tu w latach 30. XIX w. W inteligenckim domu ojciec kupował prasę i książki, a matka oprowadzała małego Michała po mieście z przewodnikiem Karola Estreichera w ręku.

Michał najpierw kształcił się w Szkole Podstawowej nr 21 im. Władysława Jagiełły, w potem w najlepszym wówczas krakowskim liceum – II LO im. Jana III Sobieskiego. W 1969 r. na Uniwersytecie Jagiellońskim ukończył historię sztuki i szybko zrobił doktorat („Mecenat artystyczny mieszczaństwa krakowskiego w XVII w.”, 1972 r.). Jak wspominał po latach, któregoś dnia w Bibliotece Jagiellońskiej spotkał się z prof. Bolesławem Faronem, wówczas rektorem Wyższej Szkoły Pedagogicznej, a wcześniej nauczycielem języka polskiego w II LO. Rektor zaproponował młodemu naukowcowi pracę na swojej uczelni.

Tak Michał Rożek związał się z WSP, a później Akademią Pedagogiczną. Równie szybko jak doktorat zrobił habilitację. Prowadził zajęcia z historii Polski na tle kulturowym, seminarium magisterskie z dziejów sztuki i kultury, wykładał też na studiach podyplomowych. Później odszedł z uczelni i poświęcił się samodzielnej pracy naukowej, pisaniu i publikowaniu książek i artykułów.

Wolny od obowiązków dydaktycznych profesor zaczął przygotowywać kolejne książki. Jego niezwykła pracowitość sprawiała, że kolejne tytuły ukazywały się z częstotliwością, jakiej mogli pozazdrościć inni autorzy. W 2005 r. w Bibliotece Narodowej zarejestrowanych było 99 pozycji książkowych autorstwa Michała Rożka. A potem przecież były następne i to niemało. Dochodziły do tego liczne artykuły, naukowe i popularnonaukowe, zamieszczane w czasopismach krajowych i zagranicznych. Jak oceniał sam profesor, ich liczba sięgnęła kilkuset.

Jego debiutem był wydany w 1976 r. przewodnik „Krakowska katedra na Wawelu”, którego historia powstania warta jest przytoczenia. Otóż od 1973 r. młody dr Rożek na prośbę kard. Karola Wojtyły prowadził wykłady dla krakowskich kleryków na temat katedry wawelskiej. Materiał z wykładów złożył się właśnie na przewodnik, który wydano po polsku, angielsku, niemiecku, francusku i rosyjsku. Ozdobiły go zdjęcia Adama Bujaka, a wstęp napisał kardynał Wojtyła.

Karol Wojtyła to nie jedyna wybitna postać, z jaką los zetknął profesora. Przyjaźnił się z Karolem Estreicherem, którego cenił, podziwiał i od którego wiele się nauczył. Był uczniem wybitnej znawczyni historii miasta, współautorki trzech tomów słynnych „Dziejów Krakowa”, prof. Janiny Bieniarzówny. Na studiach chodził na wykłady Tadeusza Ulewicza, Kazimierza Wyki, Józefa Gierowskiego i Henryka Wereszyckiego. Dodajmy jeszcze, że w dzieciństwie mały Michał był ministrantem i służył do mszy Karolowi Wojtyle w katedrze wawelskiej.

Imponująca była wszechstronność tematyczna profesora. Spod jego pióra (a w zasadzie – z maszyny do pisania) wyszły m.in. książki o kopcu Kościuszki, panteonie na Skałce, koronacjach polskich władców i ich regaliach, diable w kulturze polskiej, św. Bracie Albercie, echach zwycięstwa wiedeńskiego i obchodach jego rocznic, nekropoliach polskich władców, bitwie pod Grunwaldem, Wicie Stwoszu, Karolu Wojtyle, etosie dworu szlacheckiego…

Głośna była napisana wspólnie z ks. prof. Janem Kracikiem książka „Hultaje, złoczyńcy, wszetecznice w dawnym Krakowie”, opisująca krakowski półświatek w dawnych wiekach. Do dziś korzystają z niej badacze i inni pisarze, a wątki w niej zawarte trafiły nawet do niektórych powieści historycznych.

Z kolei przewodniki Michała Rożka po Krakowie (niebieski – „Przewodnik po zabytkach i kulturze Krakowa” oraz czerwony – „Urbs celeberrima. Przewodnik po zabytkach Krakowa”, a także „Alter Roma. Przewodnik po zabytkach Krakowa” i „Silva Rerum. Nietypowy przewodnik po Krakowie”) to biblia miłośników miasta, pasjonatów, studentów historii i historii sztuki, dziennikarzy, przewodników turystycznych wreszcie.

Dla nas to lektura obowiązkowa. Ciągle musimy je zamawiać. Poza tym, gdy ktoś z turystów pyta mnie, jaką książkę o Krakowie powinien sobie kupić, by pogłębić wiedzę o __mieście, odpowiadam zawsze: _– Proszę szukać książek Michała Rożka _– mówi prezes krakowskiego Stowarzyszenia Przewodników Turystycznych Barbara Bukowska.

–_ Jego wykłady ściągały do nas zawsze tłumy ludzi. Zapraszamy różnych krakowskich wykładowców, ale on należał do tych najchętniej słuchanych _– dodaje.

Książki profesora cieszyły się dużą popularnością i znajdowały wielu nabywców. Na krakowskich Targach Książki do autora ustawiały się zawsze tasiemcowe kolejki czytelników. Ich zaletą był przystępny, przyjazny styl, liczne ciekawostki i anegdoty. Potwierdza to dyr. Piotrowski: – On nie pisał o Krakowie, on o nim opowiadał i to z pasją i zaangażowaniem. Miał też poczucie humoru. Wpisywał mi do książek zabawne dedykacje (np. „Panu Pawłowi, czyli hultajowi z Petrusa, ofiaruje hultaj Michał”), a na __dole zawsze rysował niewielkiego rożka.

Jako autor książki „Polskie insygnia koronacyjne” profesor był konsultantem podczas akcji odtwarzania polskich regaliów zainicjowanej przez nowosądeckiego antykwariusza, absolwenta historii na UJ, Adama Orzechowskiego. Dziś kopia korony Chrobrego, jabłko i berło królewskie z czasów Stanisława Augusta Poniatowskiego pokazywane są na wystawach w kraju i za granicą.

Wiedza samodzielnie zdobywana
Portret profesora nie byłby pełny, gdybyśmy nie wspomnieli o jego długoletniej współpracy z „Dziennikiem Polskim”. Zaprosił go do niej w 1998 r. ówczesny sekretarz redakcji Andrzej Kozioł. Odtąd co tydzień, w sobotnim magazynie weekendowym, ukazywał się na całej kolumnie historyczny tekst Michała Rożka. Profesor opisywał ciekawe krakowskie miejsca, zabytki i postaci, przypominał rocznice ważnych krakowskich wydarzeń, przedstawiał ciekawostki z dziejów miasta. Artykuły te cieszyły się dużą popularnością, były czytane i komentowane, nawet za granicą. Wiadomo było też, że wielu czytelników w Krakowie – np. wspomniani już przewodnicy miejscy – wycinało je z gazety i zbierało.

– _Jego prace miały charakter popularny, ale były napisane w oparciu o własne, oryginalne badania naukowe. To był jego piękny talent i zjawisko wcale nieczęste w pisarstwie popularnonaukowym. Wielu jest bowiem dziś popularyzatorów bazujących wyłącznie na ustaleniach innych. A wiedza prof. Rożka była oryginalna, zdobywana w archiwach, kościołach, pałacach i zamkach _– mówi prof. Łukasz Tomasz Sroka, historyk z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie i również badacz dziejów miasta.

Specjalista od przeszłości naszego miasta
Wagę prac Michała Rożka podkreśla też prof. Franciszek Ziejka, przewodniczący Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa, którego członkiem był zmarły: – Michał Rożek należał niewątpliwie do najznakomitszych znawców dziejów, sztuki i kultury Krakowa. Nie było chyba w ostatnich latach takiego specjalisty od przeszłości naszego miasta. Może nie brał szerszego udziału w życiu publicznym, to przecież jednak oddziaływał na nie swoimi książkami i swoją twórczością.

Na wieść o śmierci profesora Stowarzyszenie Przewodników Turystycznych w Krakowie wystąpiło do prezydenta miasta z apelem o pochowanie go w Alei Zasłużonych na cmentarzu Rakowickim. – _Jeżeli nie prof. Rożek, to kto właściwie ma leżeć w __Alei Zasłużonych? _– pyta prezes SPT Barbara Bukowska.

To chyba jedna z niewielu postaci, co do których nie ma żadnych wątpliwości, że zasługują na miejsce w alei. Prezydent przychylił się do apelu i 16 czerwca profesor spoczął tam właśnie. Z kolei w niedzielę, 28 czerwca msza święta za spokój duszy Michała Rożka zostanie odprawiona w jego ukochanej katedrze na Wawelu przy konfesji św. Stanisława o godzinie 9.

A co z książkami profesora? – _W naszym wydawnictwie mamy maszynopisy trzech złożonych przed śmiercią nowych prac, które niebawem się ukażą _– mówi Paweł Piotrowski. A przecież w papierach profesora na pewno zostały jeszcze inne, dotychczas niewydane…

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski