W roli tytułowej występowała nawet Teresa Budzisz- -Krzyżanowska. Czy coś tu może jeszcze szokować? Teraz po ten materiał literacki sięgnął jeden z najbardziej kontrowersyjnych reżyserów scen polskich – Krzysztof Garbaczewski. I jego „Hamlet” olśniewa. Widać, że jest to artysta, który potrafi korzystać z wizualnych środków.
Wprost uwodzi formą. Niestety, gorzej wygląda warstwa tekstowa. Dramaturg Marcin Cecko, próbując poprawiać Szekspira, potyka się o słowa. Rzężą i szeleszczą jego dopiski. Trudno to uznać za jakiekolwiek równorzędne nawiązanie do tekstów autora „Hamleta” i „Makbeta”. A szkoda...
Szkoda, bo była okazja, by po niespecjalnie udanym, mówiąc oględnie, „Poczcie królów polskich”, jaki zrealizował na scenie „Starego” w 2013 roku, ten uzdolniony polski reżyser (przepraszam od razu za te słowa znawców i wyznawców krakowskiego teatru tradycyjnego, ale tak niestety jest) wreszcie mógł zabłysnąć w Krakowie.
Nie znaczy to, że tego spektaklu nie można bronić. Wręcz przeciwnie. Wizualnie jest to przeżycie niezwykłe. Krzysztof Garbaczewski myśli obrazem, potrafi nim oddziaływać, uwodzić i przenosić do innego świata. To mu się udało.
Gdyby posłuchać jednego z największych polskich krytyków powojennych, Konstantego Puzyny, który bronił odrębności teatru od tekstu, kładł nacisk na „dzianie się na scenie”, uznać by trzeba spektakl Garbaczewskiego za wybitny (zwłaszcza że ten sam teoretyk teatru podkreślał znaczenie „montowania tekstów” i przerabiania klasyki). Jest tu sporo smaczków odnoszących się do historii Starego Teatru, niezrealizowanego „Hamleta” Swinarskiego, ale i bardziej uniwersalnych opowieści o narcyzmie, zapatrzeniu w siebie i swoje potrzeby oraz o hipokryzji całych narodów, a także jednostek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?