Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat daje pieniądze na rondo na DK 44

Bogusław Kwiecień
Rondo ma usprawnić ruch na drodze krajowej 44 na wysokości strefy gospodarczej i Energylandii.
Rondo ma usprawnić ruch na drodze krajowej 44 na wysokości strefy gospodarczej i Energylandii. Infografika Elżbieta Rzyczniak
Zator. Na inwestycję władze powiatu chcą przeznaczyć 400 tys. zł. Radni z PO twierdzą jednak, że powiat w pierwszej kolejności powinien wyremontować swoje własne drogi.

Na ul. 1 Maja w Zatorze w ciągu drogi krajowej nr 44 Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zaplanowała budowę ronda. Problem w tym, że na razie nie ma na to pieniędzy, a inwestycja jest potrzebna pilnie. W tej sytuacji gmina wspólnie z sąsiadującymi z "44" firmami oraz powiatem oświęcimskim postanowiła wyręczyć GDDKiA.

Koszt budowy ronda, które usprawni ruch na "44" i ułatwi dojazd do Zatorskiej Strefy Aktywności Gospodarczej oraz parku Energylandia szacuje się na ponad 1,9 mln zł. Z tej kwoty 400 tys. zł chce dać powiat. Sprawa wywołała burzę w Radzie Powiatu Oświęcimskiego.

- Budowa ronda na drodze krajowej to nie jest zadanie powiatu - podkreśla Kazimierz Homa, radny Platformy Obywatelskiej. - Powiat ma wiele własnych dróg, które nie mogą doczekać się remontów - dodaje. Podaje przykłady ulic w Oświęcimiu: al. Słowackiego, Dąbrowskiego i Olszewskiego. - Niedawno w ramach komisji budżetowej oglądaliśmy drogi powiatowe w Graboszycach, Rudzach i Głębowicach. Ich stan jest fatalny - ocenia Homa.

Zdaniem radnych PO, Zator to jedyna gmina, której powiat pomaga w taki sposób, a według nich wynika to z faktu, że burmistrz Zatora jest z Prawa i Sprawiedliwości, które obecnie rządzi także w powiecie.

- To nie ma żadnego znaczenia - odpiera zarzut starosta Zbigniew Starzec. Przekonuje, że decyzja rady o wsparciu dla Zatora wynikała jedynie z faktu, że inwestycja jest potrzebna ze względu na coraz większy ruch samochodów. - Ktoś musi dać te pieniądze, skoro nie chce tego zrobić rząd - dodaje Starzec. Podkreśla, że wsparcie powiatu stanowi jedynie część kosztów tej inwestycji.

Większość, tj. ok. 900 tys. zł pokryją okoliczne firmy, a resztę potrzebnej kwoty wyłoży gmina. Burmistrz Zatora Zbigniew Biernat uważa, że jest to przykład dobrej współpracy powiatu z gminą i nie widzi w tym żadnych podtekstów politycznych.

Dla mieszkańców ważne jest przede wszystkim, aby to rondo powstało, a kto je sfinansuje, ma drugorzędne znaczenie. - Obecnie, szczególnie w weekendy, gdy krzyżuje się duży ruch aut na krajówce i z Energylandii, robi się w tym miejscu bardzo niebezpiecznie - mówi Janusz Szafraniec, mieszkaniec Zatora.

Nowe rondo ma powstać do końca listopada tego roku. W przyszłości do tego miejsca będzie dochodzić obwodnica łącząca drogi krajowe 28 i 44.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski