Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szykuje się drugi "szkieletor"

Arkadiusz Maciejowski
Stowarzyszenie nie miało pieniędzy, aby zrealizować inwestycję
Stowarzyszenie nie miało pieniędzy, aby zrealizować inwestycję Adam Wojnar
Kontrowersje. Czy Kraków będzie miał kolejny problem z niedokończoną budową? Tym razem przy ul. Praskiej

Międzynarodowe Stowarzyszenie Policji (IPA), w którym działają byli funkcjonariusze milicji, nie radzi sobie z dokończeniem budowy wielkiego ośrodka hotelowo-rehabilitacyjnego przy ul. Praskiej 46. Sprawa już trafiła do sądu, a rozprawy trwać mogą latami.

W 2011 roku IPA otrzymała od gminy Kraków prawo wieczystego użytkowania atrakcyjnej działki na Dębnikach. Warunek był jeden. W ciągu trzech lat miał powstać na niej pięciokondygnacyjny budynek z ponad setką pokoi, podziemnym parkingiem i krytym basenem. Budynek miał działać na wzór domu seniora ze stałą opieką dla osób starszych. Oficjalnie miałyby z niego korzystać również dzieci z ośrodka szkolno-wychowawczego.

- Stowarzyszenie od początku nie miało pieniędzy, aby zrealizować taką inwestycję. Radni pięć lat temu popełnili błąd, pewnie w dużej mierze z niewiedzy i zgodzili się na przekazanie IPA użytkowania wieczystego - mówi Krzysztof Durek, obecny radny miejski (PiS).

Jak udało nam się dowiedzieć, krakowska komórka IPA w poprzednim roku dysponowała budżetem zaledwie około 300 tysięcy złotych, głównie ze składek członków i darowizn. Tymczasem budowa ośrodka miała kosztować prawie 40 mln zł. - IPA nie mając takich pieniędzy zaczęła więc kombinować, jak zrealizować tę inwestycję, która miała być tak naprawdę azylem i być może nawet mieszkaniem dla byłych funkcjonariuszy SB - dodaje radny Durek.

A Maciej Gawlikowski, działacz opozycyjny w PRL, na Facebooku napisał o IPA: "Kręci tym przedsięwzięciem grupa zasłużonych weteranów MO i SB. (...) miasto Kraków oddało w wieczystą dzierżawę dwie piękne działki przy ul. Praskiej (...), na których powstaje Dom Seniora (resortowego!)".

Jednym z radnych głosujących za przyznaniem IPA użytkowania wieczystego był Stanisław Rachwał. - Dostawaliśmy zapewnienia, że członkowie IPA mają zabezpieczenie finansowe wystarczające, aby prowadzić budowę. Teraz widać, że tak nie było - przyznaje Rachwał.

Trzy lata temu stowarzyszenie nakłoniło firmę budowlaną Barzak, aby wyłożyła pieniądze i rozpoczęła za nie tworzenie obiektu. Przewodniczący IPA Kraków Ryszard Grabski w rozmowie z nami przekonywał, że zgodnie z zawartą umową firma miała ukończyć budowę, a pieniądze odzyskać dopiero po uruchomieniu obiektu i znalezieniu operatora prowadzącego ośrodek rehabilitacyjny.

W liście do krakowskich radnych Bogdan Barzak, właściciel spółki pisze zaś: "Podjęta przez Stowarzyszenie próba obarczenia przedsiębiorstwa fiaskiem inwestycji jest niezasadna, albowiem Stowarzyszenie - jako inwestor - zobowiązane było zapewnić należyte zabezpieczenia finansowe inwestycji, czego nie uczyniło".

Kilka miesięcy temu budowa ośrodka stanęła, a na Dębnikach straszy ogromny niedokończony "szkieletor". Jako że umowa z gminą nie została zrealizowana, a budynek nie powstał do 2014 roku, miasto może odebrać IPA prawo wieczystego użytkowania. Stowarzyszenie wystąpiło jednak o możliwość przedłużenia terminu zakończenia inwestycji. Prezydent Jacek Majchrowski przygotował nawet projekt uchwały, ale na prolongatę terminu musieliby się zgodzić radni. Głosowanie zostało przełożone. Co chwila wychodzą bowiem na jaw kolejne kontrowersje.

Choć obiekt nie został ukończony, firma Barzak zainwestowała już przy ul. Praskiej przynajmniej kilka milionów złotych. Decyzją sądu na prawie użytkowania wieczystego ustanowiona została tzw. hipoteka przymusowa na ponad 17 mln zł jako zabezpieczenie dla wykonawców budowy.
Radni miejscy, m.in. Grzegorz Stawowy (PO) obawiali się, że hipoteka mogła zostać ustanowiona na gruncie należącym do miasta, co oznaczałoby, że to na gminie leżałby obowiązek uregulowania zaległości. Ostatecznie okazało się, że obciążone jest stowarzyszenie, ale gmina i tak może mieć problem.

W magistracie poinformowano nas jedynie, że jeśli radni miejscy nie przychylą się do wniosku IPA, to miasto "rozważy możliwość podjęcia działań zmierzających do rozwiązania umowy użytkowania wieczystego".

Firma Barzak przygotowuje się do rozprawy sądowej z IPA o odzyskanie zainwestowanych pieniędzy. Radny Durek, podobnie jak prawnicy, z którymi rozmawialiśmy, przyznaje, że Barzak może domagać się w sądzie pieniędzy również od miasta. - Na miejskiej działce pozostała niedokończona część budynku, która stanowi pewien majątek. Takie sprawy mogą ciągnąć się latami.

Tymczasem Bogusław Kośmider, przewodniczący Rady Miasta Krakowa przyznaje, że wniosek o przedłużenie terminu budowy nie będzie głosowany, dopóki sąd nie rozstrzygnie zażalenia IPA. - Stowarzyszenie domaga się cofnięcia ustanowienia hipoteki przymusowej - mówi Bogusław Kośmider.

Sam przyznaje jednak, że wyroku można spodziewać się przynajmniej za kilka miesięcy. - Jeśli hipoteka zostanie cofnięta, to będziemy żądać od IPA nowego rzetelnego biznesplanu i moim zdaniem powinno się im pozwolić wtedy dokończyć budowę. Jeśli hipoteka zostanie utrzymana to jasne będzie, że gmina powinna cofnąć prawo wieczystego użytkowania - mówi przewodniczący RMK.

Radny Durek, podobnie jak Maciej Gawlikowski, twierdzą natomiast, że miasto powinno jak najszybciej odebrać IPA działkę i szukać wyjścia z patowej sytuacji. Jednym z pomysłów mogłoby być porozumienie z firmą budowlaną, wspólne dokończenie budowy i zorganizowanie w budynku np. mieszkań socjalnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski