– Jechały dwa samochody od strony Żywca, a za nimi tamten. Jak idiota wpadł w zakręt i wtedy zaczęło go znosić, strasznie hamował. Widziałam przez okno, jak uderzył w te osoby – mówi świadek wypadku Krystyna Koziołek.
W Rajczy ludzie są w szoku. 42-letnia kobieta, pracownica jednej z placówek oświatowych w miejscowości Ujsoły, wraz z córkami wracała w sobotę z pikniku. Około godz. 19.20 na ul. Ujsolskiej z impetem wjechał w nie dostawczy mercedes vito.
– Słychać było pisk opon i głuche uderzenie, jakby w karton – mówi mieszkanka ulicy Ujsolskiej, która jako jedna z pierwszych wybiegła nieść pomoc. – Zobaczyłam w rowie jedną dziewczynkę, matkę przygniecioną przez samochód, a najmłodsza leżała już z sinymi ustami. Kierowca powtarzał: „O Boże!”.
Najszybciej na miejscu zjawili się strażacy z Rajczy, którzy przejęli akcję ratowniczą od mieszkańców. Ci twierdzą, że na karetkę trzeba było czekać ok. 30 minut. Na miejsce przyleciały dwie załogi Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jeden ze śmigłowców zabrał do katowickiego szpitala ranną 14-latkę.
Wczoraj policjanci zatrzymali 32-letniego kierowcę mercedesa vito. Nie chciał poddać się badaniu alkomatem. Według nieoficjalnych informacji mógł być pod wpływem alkoholu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?