Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wychodzą z izolacji w świat

Łukasz Razowski
Podopieczni ŚDS często biorą udział w festynach integracyjnych
Podopieczni ŚDS często biorą udział w festynach integracyjnych FOT. archiwum zp Caritas proszowice
Proszowice. Zespół Placówek Caritas zaadaptował dawne magazyny zbożowe przy ulicy Kolejowej. W odremontowanych pomieszczeniach podopieczni Środowiskowego Domu Samopomocy mają możliwość rozwijania swoich, czasem ukrytych talentów.

Niezwykle ważny dar otrzymali podopieczni Środowiskowego Domu Samopomocy wchodzącego w skład Zespołu Placówek Caritas w Proszowicach.

Na piętnastolecie swej działalności Caritas otworzył filię ŚDS w zakupionym w 2013 r. budynku po dawnych magazynach zbożowych na ul. Kolejowej.

Dzięki temu osoby uczęszczające na szereg organizowanych przez tę instytucję zajęć mogą rozwijać swe talenty w komfortowych warunkach.

Po zaadaptowaniu dawnych magazynów w Środowiskowym Domu Samopomocy nie tylko zrobiło się luźniej.

Co ważniejsze, proszowicki Caritas mógł zaopiekować się większą ilością osób ze schorzeniami psychicznymi oraz niepełnosprawnością intelektualną.

- Jeszcze rok temu, w placówce przy ulicy 3 Maja prowadziliśmy zajęcia z blisko czterdziestoma osobami - mówi Joanna Dąbrowska, zastępca kierownika Zespołu Placówek Caritas w Proszowicach. - Dzięki księdzu dr Stanisławowi Słowikowi, dyrektorowi Caritas Diecezji Kieleckiej oraz kierownikowi Zespołu Placówek Caritas w Proszowicach pani Urszuli Jarosz, którzy doprowadzili do zakupu nowego budynku, uczęszcza do nas dodatkowo dwadzieścia pięć osób.

Nie wszyscy chcą

Nie wszystkie osoby z terenu powiatu, trafiają do ŚDS. Kamila Szymczyk, psycholog, przyznaje, że wiele osób, które mogłyby skorzystać z pomocy, przebywa w domach.

- Są przypadki, w których mamy do czynienia z blokadą społeczną. Choroba członka rodziny to dla niektórych wstydliwy temat - wyjaśnia. - Opiekujemy się takimi osobami, które po dwudziestu latach izolacji wyszły z domu. Po raz pierwszy wzięły udział w warsztatach, zajęciach terapeutycznych, czy choćby pojechały na wycieczkę.

Pracownicy Środowiskowego Domu Samopomocy zaznaczają, że zawsze można się do nich zgłosić. Warto to zrobić.

Dzięki finansowaniu wojewody małopolskiego realizuje się tu szereg zajęć, od warsztatów plastycznych, muzycznych czy kulinarnych, po opiekę psychologiczną czy terapię tańcem.

- W tych osobach, które zmagają się z niepełnosprawnością, drzemią na prawdę ogromne talenty - zaznacza pani Kamila. - Trzeba tylko dać im możliwość ich rozwinięcia.

Za przykład podaje działalność grupy teatralnej, która m.in. w szkołach na terenie powiatu proszowickiego wystawiała sztukę "Anioł w Depresji". I zdziwiłby się ten, kto by pomyślał, że to tylko "teatrzyk".

- Trochę tego obawialiśmy się, ale postanowiliśmy przygotować kolejną sztukę z głębszym przesłaniem. Jej autorem jest jeden z naszych terapeutów. Opowiada o aniele, który pomaga innym. W pewnym momencie traci swe skrzydła, a odzyskuje je dzięki tym, którym kiedyś pomógł - wyjaśnia pani Kamila.

Przyznaje, że początki były trudne, ale teraz aktorzy czują się na scenie swobodnie i nawet dopytują, kiedy odbędzie się kolejny występ.

- Na początku była malutka trema - przyznaje Patryk, odtwórca roli anioła. - Ale tekstu nauczyłem się w jeden dzień! Teraz bardzo lubię występować.

Jak dodaje, szczególnie w szkołach, przed młodą publicznością.

Praca nie jest łatwa

Podopieczni zdobywają też nagrody podczas konkursów artystycznych, w których często uczestniczą. To efekt ciężkiej pracy pracowników ŚDS. Choć oni sami przyznają, że "ciężką" by jej nie nazwali.

- To praca angażująca, przynosząca wiele satysfakcji - mówi z uśmiechem pani Kamila. - Zwłaszcza, jak widzi się postępy członków domu.

Dlatego zachęcają wszystkich, którzy mogliby skorzystać z pomocy, a którzy w różnych względów nie mogą się na to zdecydować.

Zajęcia w Środowiskowym Domu Samopomocy odbywają się od poniedziałku do piątku w godzinach 7.30 do 15.30. Dzień rozpoczyna się wspólną herbatą, potem zaczynają się warsztaty.

- W działalność angażujemy również rodziny naszych podopiecznych, organizujemy opłatek, święta wielkanocne, Dzień Matki itp. - mówi Kamila Szymczyk.

Bo najważniejsze jest to, by nie rozdzielać czasu spędzonego w ŚDS od tego w domu rodzinnym.

By odbić się od dna

Dzięki adaptacji nowych pomieszczeń w dawnych magazynach powstały też tzw. mieszkania wspierane, w ramach projektu "Trampolina" współfinansowanego ze środków wojewody małopolskiego.

To lokale dla osób, które znalazły się w trudnej sytuacji życiowej, np. ofiary przemocy. Dzięki temu, że znalazły tymczasowy dach nad głową, przy pomocy zespołu, w którego skład wchodzi pracownik socjalny, psycholog czy doradca zawodowy, mają możliwość ułożenia sobie życia na nowo.

Przy ulicy Kolejowej w Proszowicach nadal trwają prace. Połowa budynku jeszcze nie została wyremontowana. Miejscowy Caritas planuje w przyszłości stworzyć w nim mieszkania.

Na to jednak potrzeba jeszcze wielu funduszy. Co prawda miejscowa społeczność oraz prywatne firmy stale wspierają jego działalność, to jednak jak pomocy nigdy nie za wiele. Każda jej forma jest na wagę złota.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski