Niedawno na ul. Grodzkiej rowerzysta pędził na jednym kole, a przechodnie z przerażeniem patrzyli na jego wyczyny.
Amatorzy szybkiej jazdy zagrażają też pieszym np. na Karmelickiej, Floriańskiej, Długiej czy na rondzie Mogilskim. Z kolei na bulwarach piesi wchodzą rowerzystom na ich ścieżkę, a na rondzie Grzegórzeckim kierowcy zajeżdżają drogę jednośladom. Przykłady można mnożyć.
WIDEO: Mówi wicekomendant krakowskiej straży miejskiej Zbigniew Ulman
Autor: Paulina Szymczewska
– Mamy niski poziom kultury w ruchu drogowym – przyznaje Marcin Dumnicki ze Stowarzyszenia Miasta dla Rowerów. Jak mówi, dotyczy to w dużym stopniu kierowców, ale też pieszych i rowerzystów. Ci pierwsi np. notorycznie blokują ścieżki rowerowe i kontrapasy. Piesi z kolei często nie zwracają uwagi, że wchodzą na ścieżkę, a najczęstszym „grzechem” rowerzystów jest zbyt szybka jazda chodnikiem wśród pieszych.
Dlatego straż miejska, we współpracy z krakowskimi stowarzyszeniami rowerowymi, rozpoczyna właśnie akcję edukacyjną „Wszystkim nam po drodze”. Funkcjonariusze na rowerach (w sumie 12 dwuosobowych patroli) będą patrolować m.in. Stare Miasto, Kazimierz, Planty, bulwary i Podgórze, a także główne ciągi rowerowe łączące poszczególne dzielnice z centrum miasta.
– Zwrócimy uwagę na zachowania wszystkich uczestników ruchu, szczególnie tam, gdzie najczęściej dochodzi do konfliktów na linii pieszy – rowerzysta – kierowca – wyjaśnia wicekomendant krakowskiej straży miejskiej Zbigniew Ulman.
Podkreśla, że są to działania prewencyjne. Strażnicy będą przede wszystkim edukować i rozdawać pieszym, rowerzystom oraz kierowcom ulotki promujące kulturę na drodze (przygotowano ich 5 tysięcy). – Tylko do końca wakacji planujemy wysłać w teren patrole na rowerach aż 250 razy – dodaje wicekomendant.
– Ta akcja to dobry pomysł. Obecność funkcjonariuszy na rowerach daje poczucie, że ten ruch jest kontrolowany. Zarówno na rowerzystów, jak i na kierowców widok mundurowego też świetnie działa, od razu się wtedy inaczej zachowują – komentuje Marcin Dumnicki.
– Bez wątpienia wszelkie formy drogowej edukacji są potrzebne. W wielu przypadkach pouczenie sprawcy wykroczenia i wręczenie mu ciekawej ulotki przyniesie lepszy skutek niż karanie od razu mandatem – ocenia Marcin Hyła, prezes Stowarzyszenia Miasta dla Rowerów.
***
Strażnicy miejscy na rowerach po raz pierwszy wyjechali na krakowskie ulice w 2000 roku. Mieli wtedy do dyspozycji tylko cztery jednoślady. Teraz jest ich sześć razy więcej. – Rower ma tę przewagę nad radiowozem, że w trakcie interwencji można nim wjechać niemal wszędzie. Ponadto znacznie szybciej, zwłaszcza w centrum miasta, można nim dotrzeć na interwencje niż idąc pieszo – podkreśla wicekomendant Ulman.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?