Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdzie dziś są Ziobro i Gowin [WIDEO]

Grzegorz Skowron, Maciej Pietrzyk
To od Jarosława Kaczyńskiego zależą losy dalszej kariery politycznej Zbigniewa Ziobry i Jarosława Gowina
To od Jarosława Kaczyńskiego zależą losy dalszej kariery politycznej Zbigniewa Ziobry i Jarosława Gowina FOT. DAWID ŁUKASIK
Polityka. To oni mieli kiedyś prezydenckie ambicje. Na czas kampanii wyborczej Andrzeja Dudy musieli o nich zapomnieć. Żarliwie popierali kandydata PiS, by mieć szanse na dobre miejsca na listach tej partii w wyborach do Sejmu. Teraz ruch należy do Jarosława Kaczyńskiego.

Jeszcze kilka lat temu Zbigniew Ziobro typowany był na głównego kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta. Gdyby nie opuścił szeregów tej partii, pewnie to on, a nie Andrzej Duda, szykowałby się dziś do przeprowadzki na Krakowskie Przedmieście w Warszawie.

WIDEO: W ofensywie. Pracowita powyborcza rzeczywistość dla PiS

Źródło: TVP/x-news

Jarosław Gowin nie miał szans w Platformie Obywatelskiej na rekomendację do najważniejszego stanowiska w państwie. Niewiele jednak brakowało, by to na niego postawił Jarosław Kaczyński. Ostatecznie prezes PiS wybrał człowieka gwarantującego lojalność – Andrzeja Dudę.

Ziobro i Gowin musieli schować swoje ambicje i przez kilka miesięcy zachwalać kandydata, który wcześniej miał dużo słabszą pozycję na scenie politycznej niż oni. Robili to nie tylko z powodów ideowych. Umowa zawarta przed wyborami z prezesem PiS gwarantowała im dobre miejsca na listach PiS w jesiennych wyborach parlamentarnych. Zgodnie z nią Zbigniew Ziobro ma kandydować do Sejmu z Kielc, Jarosław Gowin z Krakowa, ale nie jako lider listy. Czy te ustalenia są aktualne?

– Z naszej strony umowa została w pełni dotrzymana. Liczę, że PiS teraz zachowa się równie uczciwie – mówi Ziobro. – Nie ma żadnych przesłanek do zmiany dotychczasowych warunków współpracy – dodaje Gowin.

Od jednego z krakowskich polityków PiS słyszymy jednak: – Jeśli komuś zdaje się, że wszystko zostało już ustalone, to jest w błędzie. Wygrane przez Andrzeja Dudę wybory wszystko zmieniły, pokazały, że nie musimy wspierać się innymi partiami, by zwyciężać. Według niego teraz będzie jeszcze więcej chętnych na dobre miejsca na listach PiS, gdy ta partia jest na fali zwycięstwa.

– Od dawna wiadomo, że losy polityczne zarówno Jarosława Gowina, jak i Zbigniewa Ziobry leżą w całości w rękach Jarosława Kaczyńskiego. Po wyborach niewiele się zmieniło – przekonuje dr Rafał Chwedoruk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.

Prezes PiS ma opinię osoby dotrzymującej umów, a te nie gwarantowały Ziobrze i Gowinowi, że po ewentualnej wygranej dostaną ważne stanowiska.

Kariera Zbigniewa Ziobry i Jarosława Gowina zależy tylko i wyłącznie od Jarosława Kaczyńskiego. Czy ten dotrzyma przedwyborczej umowy?

Za popieranie w wyborach prezydenckich Andrzeja Dudy dwaj inni politycy z Krakowa – Zbigniew Ziobro i Jarosław Gowin – liczą na dobre miejsca na listach PiS w wyborach do Sejmu. Obiecał im to Jarosław Kaczyński, ale lokalni działacze PiS będą jeszcze walczyć o zmianę tego stanowiska.

Zbigniew Ziobro, lider Solidarnej Polski, dostał obietnicę startu do Sejmu w województwie świętokrzyskim. Jarosław Go­win może się znaleźć na krakowskiej liście kandydatów na posłów. W innych regionach ludzie tych partii też powinni dostać miejsca dające spore szanse na zdobycie mandatów poselskich.

– To były ustalenia z czasów, gdy Andrzej Duda traktowany był jako kandydat bez szans na wygraną z Bronisławem Komo­rowskim – mówi nam krakowski działacz PiS. Według niego PiS już nie potrzebuje dodatkowych wzmocnień i przygarniania polityków, którzy samodzielnie niewiele już znaczą.

Z tą opinią nie do końca zgadza się politolog z Uniwersytetu Warszawskiego dr Rafał Chwe­doruk. – PiS wygrał wybory pod hasłem jedności na prawicy i otwarcia na różne środowiska – od młodych po związki zawodowe. Przed wyborami będzie chciał raczej wzmacniać przekaz o jedności, a nie konflik­tować z Gowinem i Zio­brą – uważa dr Chwedoruk. Jego zdaniem obaj krakowscy politycy mogą być dla PiS bardzo pożyteczni. – Na przykład Jarosław Gowin może pomóc w dotarciu do wyborców bardziej liberalnych gospodarczo – wskazuje politolog. Według niego dalszy los Ziobry i Gowina leży tylko i wyłącznie w rękach Jarosława Kaczyńskiego.

– Nie mamy złudzeń, że działacze PiS zrobią wszystko, by zanegować wcześniejsze ustalenia – przyznaje polityk Solidarnej Polski. Ale dodaje, że to raczej ich marzenia, bo ostateczne decyzje należą do Jarosława Kaczyńskiego. – A ten dotrzymuje umów – podkreśla.

Umowa Kaczyńskiego z Zio­brą i Gowinem gwarantuje im tylko start z list PiS w wyborach do Sejmu. Nie ma mowy o tym, co będzie dalej.

Na szczególne względy nie ma co liczyć zwłaszcza Zbigniew Ziobro, który okazał się nielojalny, a tego prezes PiS nie zapomni mu nigdy. Jeśli nawet będzie musiał wziąć do rządu kogoś z Solidarnej Polski, to na pewno nie będzie to Ziobro. Większe szanse na to ma Jarosław Gowin, choć i jego epizod w Ministerstwie Sprawiedliwości, krytycznie oceniany przez PiS, jest sporą przeszkodą do kariery, gdy rządy w kraju obejmie PiS.

Dla obu krakowskich polityków najbliższe wybory parlamentarne to być albo nie być. W ubiegłym roku Zbigniew Zio­bro przegrał eurowybory i aby utrzymać się na scenie politycznej musi wrócić do Sejmu. Jarosław Gowin jeszcze jest posłem, ale jeśli jesienią straciłby mandat, następna okazja na powrót do wielkiej polityki będzie dopiero za 3 lata (w wyborach samorządowych).

Po tak długiej przerwie i Ziobro, i Gowin całkowicie przestaną się liczyć na polskiej scenie politycznej. I jeśli nadal będą na niej PO i PiS, nie będą mieli do kogo się przytulić, by mieć jakiekowiek szanse na zaistnienie.

Już teraz mają niewielki wpływ na to, co się dzieje. – Nikt z otoczenia Gowina i Ziobry nie ma szans na pracę w Kancelarii Prezydenta – zdradza nam bliski współpracownik Andrzeja Dudy. Nawet gdyby prezydent elekt chciał to zrobić i rzeczywiście pokazać, że odcina się od PiS i Jarosława Kaczyńskiego, to na pewno nie zrobi tego przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi. Choć wielu politologów wróży iskrzenie na linii Kaczyński – Duda, to i oni przyznają, że do jesiennych wyborów do tego nie dojdzie.

Ale nawet dostanie się do Sejmu nowej kadencji nie gwarantuje Ziobrze oraz Gowinowi utrzymania i tak słabej już pozycji. Tym bardziej jej wzmocnienia. Wszystko będzie zależeć od wyników, a zwłaszcza od tego, z kim PiS będzie rządzić.

Nie wolno zapominać, że spore szanse na wejście do Sejmu ma ruch Pawła Kukiza, który dziś wydaje się naturalnym kandydatem do ewentualnej koalicji z PiS. Wtedy kilku posłów Ziobry czy Gowina nie przesądzi o tym, czy Kaczyński będzie rządzić czy też nie.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski