Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tak uprościli przepisy, że je... pogmatwali. Będzie trudniej?

Zbigniew Bartuś
Zatrudnienie. Unia znosi bariery na wspólnotowym rynku, chce także umożliwić swobodny przepływ pracowników i wzajemne uznawanie kwalifikacji. Ma to ułatwić życie m.in. przedsiębiorcom poszukującym odpowiedniej kadry.

Europejska wspólnota ma być jak USA: umożliwiać nie tylko swobodny przepływ towarów lub usług, ale i ludzi. I nie chodzi tylko o turystykę i osiedlanie się, ale i robienie biznesu oraz wykonywanie pracy.

To ostatnie jest największym wyzwaniem, bo każdy kraj UE ma odmienny system edukacji i doskonalenia zawodowego, różnią się także systemy uzyskiwania kwalifikacji w poszczególnych profesjach, a w efekcie mamy w UE fachowców, którzy – jeśli nawet umieją to samo – inaczej się nazywają.

W połowie minionej dekady unijni urzędnicy i eksperci wypracowali podstawowe zasady uznawania kwalifikacji. Mówi o tym dyrektywa 2005/36/WE z 7 września 2005 r. Ponieważ polskie przepisy nie są z nią spójne, rząd postanowi je znowelizować. Projekt opracowało Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego we współpracy z innymi resortami – rząd chce go przyjąć w najbliższym czasie.

Jak tłumaczy, „zmiany podyktowane są potrzebą ułatwiania weryfikacji kwalifikacji zawodowych oraz transferowania kompetencji i certyfikatów na obszarze Unii Europejskiej”.

– Proponowane rozwiązania nie ułatwiają jednak uzyskania legalizacji uprawnień ani też ich nie upraszczają – komentuje Dominika Staniewicz, ekspert ds. rynku pracy BCC.

Zwraca uwagę, że terminy realizacji wniosków, po zsumowaniu, przekraczają trzy miesiące, nie wspominając o wymaganiach dotyczących tłumaczeń dokumentów lub ważności zaświadczeń. – Choć, zgodnie z deklaracją ustawodawcy, celem regulacji jest uproszczenie procedur – to w wielu przypadkach staną się one bardziej czasochłonne i skomplikowane. Nie jest to korzystne z punktu widzenia pracodawców, którzy będą musieli oczekiwać na pracownika kilka miesięcy lub dłużej – dodaje ekspert.

Bożena Kruk, dyrektor Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Niepołomicach, mówiła podczas debaty zorganizowanej w Wieliczce przez Krakowski Park Technologiczny (nasza relacja jutro), że zawody, w których kształcą polskie szkoły zawodowe (technika i ZSZ), nie pokrywają się z klasyfikacją stosowaną na rynku pracy. Z powodu tej rozbieżności mamy chaos i problemy na rynku wewnętrznym.

To samo dotyczy uznawania kwalifikacji z innych państw. Wspomniany rządowy projekt zakłada, że zmiany przepisów ułatwią zrozumienie, adaptację kompetencji oraz certyfikację uprawnień zawodowych, umożliwią wykonywanie pracy przez obcokrajowców na terenie Polski oraz wykonywanie pracy przez Polaków na terenie UE („poprzez usystematyzowanie transferu kompetencji oraz jego zrozumienia”), a także ułatwią potencjalnym pracownikom znalezienie pracy „poprzez wcześniejsze informowanie o wymaganiach oraz transferowalności uprawnień i certyfikacji”.

Zmiany objąć mają: uproszczenie procedur administracyjnych w zakresie uznawania kwalifikacji zawodowych do wykonywania regulowanych zawodów lub działalności, nabytych w państwach członkowskich UE, poza Polską, a także zwiększenie dostępności do informacji o tych procedurach – przy wykorzystaniu możliwości, jakie dają nowoczesne technologie.

Rząd chce m.in. wprowadzić rozwiązania ułatwiające uznawanie kwalifikacji w tych zawodach, w których nie obowiązuje harmonizacja kształcenia w UE oraz zwiększyć mobilność ludzi młodych poprzez uregulowanie zasad uznawania praktyk zawodowych odbytych w innym kraju, niezbędnych do uzyskania uprawnień zawodowych.

Dominika Staniewicz ocenia, że projekt ustawy w obecnym kształcie nie przyniesie uproszczenia procedur z punktu widzenia potencjalnego pracownika, zarówno obywatela polskiego, jak i obywatela innego kraju UE.

– Ustawa skupia się głównie na przedstawicielach zawodów medycznych, pomijając inne zawody regulowane, których nasz rynek pracy może potrzebować, a nie zostały one ujęte w obecnym dokumencie, jak technik pożarnictwa, zwrotniczy, masażysta lub animator kultury – mówi ekspert.

Zdaniem specjalistki proponowane w ustawie rozwiązania wprowadzają rozbudowaną i niepotrzebną biurokrację. Zamiast znosić bariery – tworzą nowe. Związek Pracodawców BCC apeluje do rządu o stosowne korekty. Wysłał w tej sprawie do MNiSW listę uwag.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski