Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strefa pełna absurdów. Urzędnicy czekają, aż... znaki zetrą się same [WIDEO]

Arkadiusz Maciejowski
Ulica Zagrody: znaki się wykluczają
Ulica Zagrody: znaki się wykluczają FOT. ARKADIUSZ MACIEJOWSKI
Kontrowersje. Po naszej interwencji pracownicy Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu obiecują poprawić nowe oznakowanie.

Wykluczające się nawzajem znaki pionowe i poziome, wymazywanie świeżo namalowanych pasów, mnóstwo uwag kierowców do nowej organizacji ruchu – tak wyglądają Dębniki, część Grzegórzek i Krowodrzy przed planowanym na 1 czerwca rozszerzeniem strefy płatnego parkowania.

Autor: Arkadiusz Maciejowski/Dziennik Polski

Urzędnicy z ZIKiT chwalili się wczoraj, że zamontowana została już większość z 76 parkomatów, które od poniedziałku zaczną działać w kolejnych rejonach Krakowa objętych płatnym postojem.

– Malowanie i ustawianie znaków jest już także na ukończeniu – poinformował Michał Pyclik z ZIKiT. Postanowiliśmy więc sprawdzić efekty tych prac. Okazuje się, że drogowych absurdów nie brakuje.

Jak należy parkować?

Jako pierwsze skontrolowaliśmy Dębniki. Spotkaliśmy tam wielu zupełnie zdezorientowanych kierowców. Na ul. Zagrody ustawiony został znak wskazujący, że należy parkować całym pojazdem na chodniku.

– Tymczasem wymalowane na jezdni oznakowanie wskazuje, że należy zaparkować po części na jezdni, a tylko częścią na chodniku. Nie wiadomo więc ostatecznie, którymi wskazaniami się sugerować – wytyka Krzysztof Twar­doch, mieszkaniec Dębnik.

Zaledwie kilkaset metrów dalej – na ul. Skwerowej, spotykamy się z podobną sytuacją. W tym przypadku jednak znak pionowy nakazuje parkowanie częścią pojazdu na jezdni.

– Praktycznie wykluczają to jednak wymalowane pasy tuż przy krawężniku – mówi Piotr Szczepański, kierowca z Podgórza. Piotr Hamarnik z ZIKiT zapewnia, że oba miejsca zostaną jak najszybciej sprawdzone przez inspektorów.

– Na ul. Zagrody faktycznie może być błąd. Na Skwerowej oznakowanie jest prawidłowe, ale również sprawdzimy, czy nie da się go poprawić – zapewnia przedstawiciel ZIKiT.

Jeszcze bardziej zaskakująco wygląda sytuacja na ul. Praskiej. W miejscu, w którym niedługo ma zacząć funkcjonować przystanek autobusowy, urzędnicy wyznaczyli miejsce parkingowe. Gdy zorientowali się, że to błąd, część znaków usunęli.

Na chodniku nadal zostały jednak linie sugerujące, że można tam zaparkować. Nie wymazano ich, bo – zdaniem pracowników ZIKiT – nie da się tego wykonać. – Frezowanie farby na chodniku nie jest możliwe – informuje Piotr Hamarnik. I przekonuje, że linie... same się wytrą.

Również na Grzegórzkach, podobnie jak na Dębnikach, łatwo wpaść w strefowe pułapki – chociażby na ulicy Dukatów, gdzie tuż po wymalowaniu pierwszej wersji oznakowania jezdni, najwyraźniej inspektorzy ZIKiT doszli do wniosku, że coś jest nie tak. Namalowane więc zostało nowe oznakowanie, ale – niestety – stare też jest widoczne.

Trudno zorientować się, jak w końcu należy parkować. – Tam jeszcze prace trwają. Farba została starta na tyle, na ile można to zrobić na kostce, nie naruszając jej struktury – tłumaczy Piotr Hamarnik i – podobnie jak w przypadku Praskiej – zapewnia, że reszta „malunków” zniknie sama.

Niewielu wykupiło abonament

Choć na Dębnikach oraz w części Grze­górzek i Krowodrzy wyznaczono ok. 3 tys. miejsc parkingowych, które od poniedziałku będą płatne, do tej pory abonamenty wykupiło zaledwie 1242 kierowców. Dlatego urzędnicy – spodziewając się najazdu klientów zarówno dziś, jak i w piątek – zdecydowali, że biuro strefy na stadionie Wisły przy Reymonta będzie czynne dodatkowo także w sobotę w godz. 9 – 16.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski