Czytaj także: Jak PO chce odzyskać wyborców [WIDEO] >>
Takie dziwne sygnały wysyłają przedstawiciele partii rządzącej krajem od 8 lat. To powtórka z rozrywki, bo podobne tłumaczenia już padały, tyle że ze strony członków przegrywającego kilka kolejnych wyborów Prawa i Sprawiedliwości. Do pełnego powielenia schematów stosowanych przez PiS zabrakło tylko stwierdzeń o zwycięstwie moralnym.
Choć politycy PO sugerują, że nic się nie stało, szukają ostatniej deski ratunku. Będzie nią nowe otwarcie programowe. W połowie czerwca odbędzie się wielki kongres, który przynieść ma taką ofertę dla dotychczasowych i nowych zwolenników Platformy, że pokonanie PiS stanie się oczywistą oczywistością.
To tylko marzenia działaczy Platformy. Wierni jej od lat wyborcy na razie nie wiedzą, czy ich partia skręca jeszcze bardziej na lewo i nie dostrzegają, by próbowała wrócić do swoich wolnorynkowych korzeni. Ci mniej wierni już się dawno pogubili w roszadach Platformy. Zdecydowali się na inne wyjście – albo nie poszli do urn, albo wybrali Pawła Kukiza, a potem Andrzeja Dudę, bo przynajmniej ich rozumieli.
W wyborach prezydenckich Platformę i wspieranego przez nią Bronisława Komorowskiego zgubiły buta i arogancja. Klęskę w zbliżającej się kampanii parlamentarnej wróży zachowanie podobne do tego, czym charakteryzował się PiS we wszystkich poprzednich, przegranych przez tę partię wyborach. Jak choćby oczekiwanie na cud, że przeciwnik sam się podłoży. Na to trzeba sobie jednak zasłużyć. A politycy PO powinni pamiętać, że PiS doczekał się cudu (w osobie prezydenta Dudy) po 10 latach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?