Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

III i pół RP

Zbigniew Bartuś
Kwadratura kuli. Proszę wybaczyć, że zacytuję coś, co napisałem tu dwa lata temu: „Atmosfera taka, że można by namówić biskupów do odwołania w referendum Pana Boga (...) Jesteśmy zmęczeni kryzysem, a najbardziej tym, że oficjalnie go nie ma – a przecież dotyka miliony Polaków.

Zmęczeni władzą, która wydaje się być bezradna wobec narastających problemów, zajęta sobą i... zmęczona władzą, co oznacza brak zapału. Brak idei, które mogłyby nas porwać – i dać nadzieję. Suma tych zjawisk rodzi potrzebę zmiany”.

Zadzwonił wtedy do mnie znany socjolog: „Redaktorze! Polacy nie chcą żadnej zmiany! Żyje się im lepiej i większość boi się to stracić”. Ja swą opinię wyraziłem na podstawie rozmów z ludźmi, socjolog – w oparciu o badania. Teraz on łka, a jedno z mych źródeł informacji, czyli sąsiad, triumfuje: wreszcie będzie mógł zaśpiewać „Ojczyznę wolną pobłogosław...”. Po 6 sierpnia. Ale tylko pod pałacem. W pozostałych zakątkach RP, której numer jest dziś nieznany (taki numer wycięli wyborcy!) – dopiero jesienią...

Na jednym z rysunków, jakie zalały internet, są trzy słupki obrazujące poparcie dla różnych opcji: najwyższy (13,4 mln wyborców) opisano jako „Grill”, niższy (8,6 mln) jako „To był zamach”, a najniższy (8,1 mln) jako „Jest ch...o, ale stabilnie”. To, oczywiście, duże i obraźliwe uproszczenie, ale właśnie z czymś takim będziemy się musieli w najbliższych miesiącach uporać. Z jednej kampanii wchodzimy w drugą, ważniejszą. Co wiemy u jej progu?

Wielu mych sąsiadów teraz triumfuje, choć żaden nie wierzy w zamach. Głosowali na Andrzeja Dudę, bo jest fajny i młody, a oni potrzebują zmiany. Nie są frustratami czy nieukami, jak próbują sugerować niektórzy socjolodzy, zdumieni katastrofą swego „pewniaka”. Wielu ludzi – mimo ładnych domów i angielskich trawniczków – nie czuje się beneficjentami III RP, bo potrzebują w życiu jakiejś szczytnej idei. Jak tłumaczą, nie sposób się modlić do ciepłej wody w kranie. Ja ich drażnię, że można, zwłaszcza na Sybirze lub przy 20. stopniu zasilania (jak w PRL). Ale kto to pamięta?!

Jestem ciekaw, jaka idea zastąpi ciepłą wodę i mam nadzieję, że nie braknie nam od tego... ciepłej wody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski