Wszystkie te rachuby pewnych siebie publicystów wzięły w łeb. Ze śmiertelnie nudnej, kampania zamieniła się w pasjonującą. I to pomimo że obaj kandydaci nie mieli w sobie politycznej pasji i klasy Tuska oraz Kaczyńskiego, faktycznych liderów, którzy jednak dobrze wiedzą, że w Polsce to premier rządzi, a nie prezydent.
Andrzej Duda otrzymał ogromny kredyt zaufania od Polaków zmęczących mentalną stagnacją, w jaką popadli politycy PO i prezydent. Problem w tym, że Duda naobiecywał tyle, że teraz czeka go twarde lądowanie i konfrontacja wyborczej propagandy z rzeczywistością. Wiele jednak wskazuje na to, że do jesiennych wyborów parlamentarnych Duda popłynie na fali wznoszącej.
Może dalej składać obietnice, które – jako populistyczne – odrzuci PO, w efekcie dalej słabnąc w sondażach na rzecz PiS, który będzie się promował jako jedyny gwarant spełnienia planów Dudy. Czekają nas ciekawe czasy, być może nowa epoka...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?