Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komendant podejmie "radykalne środki"

Dorota Stec-Fus
Komendant ZLP Krystian Waskmundzki nie chce dopuścić do eksmisji
Komendant ZLP Krystian Waskmundzki nie chce dopuścić do eksmisji Adam Wojnar
Kontrowersje. Przed czerwcowym wyrokiem sądu Związek Legionistów Polskich atakuje.

11 czerwca Sąd Apelacyjny w Krakowie ma rozstrzygnąć, czy Związek Legionistów Polskich zostanie wyeksmitowany z krakowskich Oleandrów, czyli z Domu im. Józefa Piłsudskiego, w którym od lat znajduje się Muzeum Czynu Niepodległościowego.
- Jeśli zapadnie niekorzystna dla nas decyzja, podejmiemy radykalne środki - zapowiada Krystian Waskmundzki, komendant ZLP, wspierany przez innych członków związku. Na pytanie, jakie to będą środki, nie odpowiada. Daje jednak do zrozumienia, że do eksmisji ZLP nie dopuści.

W 2012 r., po wieloletniej batalii sądowej, Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że właścicielem Oleandrów jest gmina Kraków. Ponadto prawomocnie zdecydował, iż obecny ZLP nie jest kontynuatorem utworzonej w 1922 r. organizacji o tej samej nazwie. Waksmundzki i inni członkowie związku zdają się nie przyjmować tego do wiadomości. Komendant długo przedstawiał wczoraj prawdziwą, w jego ocenie, historię Oleandrów oraz swoje "olbrzymie zasługi" dla tego, jak podkreślał, bastionu niepodległości.
Waksmundzki w niewybredny sposób skrytykował swych licznych adwersarzy. Bodaj najbardziej oberwało się prezydentowi Krakowa.

- Zwiedzając muzeum Jacek Majchrowski był zachwycony zgromadzonymi przez nas cennymi eksponatami. Zapewniał, że Oleandry zawsze będą należeć do ZLP. A potem wystąpił przeciwko nam do sądu - mówił z goryczą komendant ZLP. Przekonywał, że prezydent zaakceptował zaproponowane przez niego 16-punktowe porozumienie, w myśl którego władze Krakowa miały zagwarantować, iż Dom im. Piłsudskiego będzie siedzibą tylko i wyłącznie Muzeum Czynu Niepodległościowego i ZLP oraz trzech wskazanych przez komendanta instytucji. - A potem się z tego wycofał - ubolewał Waksmundzki.

W marcu tego roku sytuacja niszczejącego budynku stała się wręcz dramatyczna. Konta ZLP zostały zablokowane, a od budynku odcięto centralne ogrzewanie. Według komendanta ZLP temu także mają być winne władze Krakowa.

- Zalegaliśmy MPEC-owi 32 tysiące złotych. Gdyby magistrat nie zabrał naszego parkingu oraz hurtowni, czerpane z tego zyski pozwoliłyby nam na uregulowanie należności - przekonywał wczoraj komendant ZLP.

Jego słowa stoją jednak w wyraźnej sprzeczności z faktami, przedstawionymi przez magistrat. Na rzekomo uzgodnione 16-punktowe porozumienie prezydent Majchrowski odpowiedział, że realizacja takich propozycji nie jest możliwa i obszernie to uzasadnił.

- Kiedy sąd orzekł, że właścicielem Oleandrów jest miasto Kraków, firmy dzierżawiące należące do tego obiektu parking i hurtownię automatycznie zaczęły przekazywać czynsz do kasy gminy - wyjaśnia Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta.
Po wykonaniu remontu spornego budynku władze Krakowa planują przekazać go organizacjom niepodległościowym i kombatanckim. Swoje lokum ma tam także znaleźć Fundacja Centrum Dokumentacji Czynu Niepodległościowego, zasłużona dla badania i utrwalania polskiej historii. Dla ZLP oraz jego zbiorów planowane jest tylko jedno piętro.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski