Taniej z Kartą Mieszkańca [WIDEO]

Tańsze przejazdy komunikacją miejską, zniżki w teatrach, preferencje przy zapisach do żłobków, rabaty na imprezy organizowane przez miasto, a także zniżki w restauracjach, na basenach czy w taksówkach - takie przywileje mogą mieć mieszkańcy, którzy będą płacić podatki w Krakowie.

Bogusław Kośmider (PO):

Autor: Piotr Tymczak

Z tego typu udogodnień mogą już korzystać mieszkańcy stolicy, a to dzięki Karcie Warszawiaka. Kraków chce wprowadzić podobne rozwiązanie. Radni PO i związanego z prezydentem Przyjaznego Krakowa (te dwa kluby tworzą koalicję rządzącą w Radzie Miasta) przygotowali projekt uchwały zakładającej stworzenie w naszym mieście systemu ulg zachęcających do płacenia tu podatków.

Aleksander Miszalski, radny PO:

Autor: Piotr Tymczak

Obecnie mamy w Krakowie 581 tysięcy podatników. - Koncepcja Krakowskiej Karty Mieszkańca ma polegać na tym, że będzie to wielki program lojalnościowy dla wszystkich płacących podatek w naszym mieście. Liczymy na to, że dzięki niemu liczba krakowskich podatników zwiększy się o 60 tys. osób - mówi Bogusław Kośmider (PO), przewodniczący Rady Miasta.

Z wyliczeń wynika, że 60 tysięcy nowych podatników to o około 100 mln zł większy wpływ do budżetu miasta.
Program lojalnościowy polegałby na tym, że każdy, kto płaci w Krakowie podatek dochodowy od osób fizycznych, może otrzymać Krakowską Kartę Mieszkańca. Takie karty będą również mogły dostać dzieci podatnika.

Posiadacze karty mieszkańca mają mieć preferencje przy zapisach do żłobków oraz przedszkoli samorządowych, zniżki na przejazdy komunikacją miejską i wypożyczanie rowerów miejskich, ulgi w gminnych obiektach sportowych i kulturalnych (m.in. muzea, teatry, baseny, młodzieżowe domy kultury, galerie) i zniżki na imprezy organizowane przez miasto.

Jedną z rozważanych preferencji dla właścicieli Karty Mieszkańca jest zwolnienie z opłat lub wprowadzenie zniżki za postój w strefie płatnego parkowania, jeżeli zostałaby ona wprowadzona w soboty. Do rozważenia jest też, czy posiadaczom karty nie dać preferencji przy głosowaniu w budżecie obywatelskim.

Koncepcja radnych zakłada, że do końca listopada tego roku miasto przeprowadzi analizę, jakie ulgi i zniżki można byłoby wprowadzić i jakie będą się z tym wiązać koszty.

Wprowadzenie nowego systemu ma przynieść wpływy do miejskiej kasy. Dzięki uzyskanym w ten sposób pieniądzom mają wzrosnąć nakłady miasta na transport publiczny, remonty dróg i chodników, edukację i tereny zielone.

Do czasu przeprowadzenia analiz radni nie mogą na razie określić, na czym miałyby polegać ulgi w komunikacji. Można się jednak spodziewać, że chodziłoby tu głównie o niższe opłaty za bilety okresowe. Dla przykładu - w stolicy posiadacz Karty Warszawiaka płaci o 12 zł mniej za bilet 30-dniowy imienny, a o 30 zł mniej - za bilet 90-dniowy.

Plan naszych radnych zakłada, że 2016 rok byłby poświęcony na przygotowanie Krakowskiej Karty Mieszkańca tak, aby została ona wdrożona nie później niż do końca 2017 roku, po wcześniejszym pilotażu.

Wśród celów wprowadzenia programu lojalnościowego jest także zwiększenie poczucia identyfikacji z miastem, atrakcyjności Krakowa dla mieszkańców, dostępności i promocji usług miejskich.

Karta Mieszkańca ma być zintegrowana informatycznie i funkcjonalnie z już istniejącą Krakowską Kartą Miejską, z którą jeździmy tramwajami i autobusami. Sama karta musiałaby zostać zmieniona. Byłaby wyposażona w specjalny czip, dzięki któremu jej posiadacz byłby identyfikowany także w punktach usługowych, które włączą się do programu.

- Przykładowo, w Warszawie na taką kartę są zniżki w restauracjach, taksówkach, centrach sportu i rekreacji, księgarniach czy zakładach fryzjerskich. Zniżki te sięgają nawet 25 procent - mówi Anna Szybist, radna PO.

Program Karta Warszawiaka został uruchomiony w grudniu 2013 roku. Od tego dnia mieszkańcy stolicy mogli składać wnioski o wydanie uprawnienia do korzystania z oferty. Wydawane jest ono w postaci specjalnego hologramu naklejanego na Warszawską Kartę Miejską lub inny nośnik biletowy. Zakupiono prawie 1,5 mln hologramów - za ponad 216 tysięcy zł i arkuszy wniosków o wydanie hologramu za ponad 39 tys. zł. Zatrudnienie dodatkowych osób obsługi pasażerów kosztowało ok. 600 tys. zł, a akcja promocyjno-informacyjna - ok. 156 tys. zł netto.