Po pierwsze – to zgodne z nowoczesnym trendem, wedle którego nauczanie faktów jest nieistotne, bo wszystko można znaleźć w internecie i liczy się tylko umiejętność logicznego myślenia.
Po drugie – trzeba zwrócić uwagę, że podstawowym wyznacznikiem literackości tekstu jest fikcja. A zmyślający maturzysta owo kryterium spełnia. Ewentualnie trzeba będzie wprowadzić nowy podział gatunkowy – na literaturę faktu (czyli istniejącą) i literaturę podwójnie zmyśloną (czyli nieistniejącą, jaką zresztą wymyślił już Stanisław Lem w „Doskonałej próżni” i „Wielkości urojonej”).
Co najwyżej warunkiem zdania matury powinno być kryterium jakości. Czy delikwent wymyślił nowego „Pana Tadeusza”, czy jakiegoś Coelho...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?