Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

100 tys. za internowanie [WIDEO]

Marcin Banasik
Ryszard Majdzik (z prawej) mówił wczoraj, że prawdopodobnie odwoła się od wyroku
Ryszard Majdzik (z prawej) mówił wczoraj, że prawdopodobnie odwoła się od wyroku FOT. ANDRZEJ BANAŚ
Prawo. Sąd przyznał Ryszardowi Majdzikowi zadośćuczynienie za to, że był on internowany w stanie wojennym. Współzałożyciel „Solidarności” twierdzi jednak, że dostał małą kwotę w porównaniu z emeryturami byłych esbeków.

57-letni Ryszard Majdzik z niezadowoleniem kręcił głową, kiedy wczoraj sąd odczytywał wyrok przyznający mu 100 tys. zł zadośćuczynienia za 10 miesięcy internowania w stanie wojennym. To o 400 tys. zł mniej niż domagał się jeden z założycieli NSZZ „Solidarność” Małopolska.

"Ile warta jest walka o wolność ojczyzny" - przeczytaj komentarz Grzegorza Skowrona >>

– Nie jestem zadowolony z takiego wyroku. Moi koledzy dostali większe pieniądze za krótszy czas internowania – mówił były opozycjonista.

Autor: Marcin Banasik
Majdzik został internowany na samym początku stanu wojennego – w grudniu 1981 roku.

– Przypisano mu numer 71 na liście internowanych, co oznacza, że był istotną osobą w związku z zapewnieniem porządku publicznego, gdy wprowadzano stan wojenny. Świadkowie określają go jako jednego z najdzielniejszych – mówiła sędzia sędzia Beata Górszczyk.

Sąd uznał, że kwota 100 tys. zł będzie adekwatna do cierpień fizycznych i psychicznych Ryszarda Majdzika.

Wiadra zamiast toalet

Po zatrzymaniu opozycjonistę przewieziono do Nowego Wiś­nicza, do ośrodka dla internowanych.

Sędzia podkreśliła, że działo się to w zimie, a cele nie były ogrzewane. Zamiast toalet, zatrzymani musieli korzystać z wiader. Samo zatrzymanie było brutalne, a internowani nie wiedzieli, dokąd jadą.

Majdzik zwrócił się o zadośćuczynienie kilka lat wcześniej. Wtedy jednak maksymalna stawka wynosiła 25 tys. zł. Tyle też zasądzono i wypłacono działaczowi „Solidarności”. W 2008 roku Trybunał Konstytucyjny uznał, że niekonstytucyjne jest wyznaczanie maksymalnego pułapu odszkodowań i zadośćuczynień. Majdzik poszedł więc ponownie do sądu. Wśród świadków przesłuchiwanych w jego sprawie byli m.in. Bogdan Klich oraz Bogusław Sonik.

Wczorajszy wyrok nie oznacza jednak, że były opozycjonista otrzyma teraz 100 tys. zł. Zostanie mu wypłacone 75 tys. zł, ponieważ 25 tys. zł już dostał.

Jak mówił po ogłoszeniu wyroku, dziś byli esbecy dostają wysokie emerytury, a ludzie, którzy nikogo nie skrzywdzili, mają grosze. – Kiedyś stojąc przed Hutą im. Sendzimira, powiedziałem ludziom: pokażcie mi byłego sekretarza partii na bezrobociu, daję za to milion złotych (dziś to równowartość 100 zł). Nikt się nie zgłosił. Oprawcy w tym kraju żyją lepiej niż uczciwi ludzie – mówił Ryszard Majdzik.

Miliony dla opozycjonisty?

57-letni opozycjonista to nie jedyny działacz antykomunistyczny, który przed sądem domaga się zadośćuczynienia. Zygmunt Korus wycenił represje, jakim był poddawany przez Służbę Bezpieczeństwa na prawie 1,5 mln złotych.

Przez piętnaście lat, od 1968 do 1983 roku współpracował jako dziennikarz z wieloma redakcjami.

Podczas rozruchów marcowych Korus był przywódcą Międzyuczelnianego Komitetu Strajkowego w Krakowie.

Za swoją działalność został uwięziony i skazany. Później otrzymał tzw. wilczy bilet. Nie mógł nigdzie znaleźć pracy.

W ubiegłym roku Sąd Najwyższy przyznał Adamowi Słomce 270 tys. zł zadośćuczynienia. Sprawa dotyczyła zadośćuczynienia za pozbawienie wolności w latach 1985–1986.

Śledztwo, w którym w marcu 1985 r. aresztowany był Sło­mka, poprzedzało tzw. drugi proces Konfederacji Polski Niepodległej przed warszawskim Sądem Wojewódzkim (marzec – kwiecień 1986 r.). Lider KPN Leszek Moczulski został tam skazany na 4 lata więzienia, Krzysztof Król i Adam Słomka po 2,5 roku, a pozostali dwaj oskarżeni – na 2 lata. Wszyscy wyszli na wolność we wrześniu 1986 r.

Tymczasem w Sejmie trwają prace nad przyjęciem ustawy o pomocy dla byłych działaczy opozycji antykomunisty­cznej. Jej koszt jest szacowany na poziomie 36 mln zł rocznie.

IPN sprawdzi przeszłość

Wsparcie ma wynieść 400 złotych, zamiast proponowanych przez Senat 800 zł miesięcznie dla osób, które dziś mają renty i emerytury niższe niż 2 tys. zł lub dochód w rodzinie jest mniejszy niż 1250 zł za osobę.

Dodatkowo, warunkiem przyznania świadczeń ma być weryfikacja działalności w opozycji przez Instytut Pamięci Narodowej.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski