Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będą eksmisje za długi

Aleksander Gąciarz
Lokale komunalne znajdują się m. in. w blokach przy ulicy Brodzińskiego
Lokale komunalne znajdują się m. in. w blokach przy ulicy Brodzińskiego FOT. ALEKSANDER GĄCIARZ
Proszowice. Czynszowe zaległości najemców lokali komunalnych przekraczają pół miliona złotych. Gmina uchwaliła program oddłużeniowy.

Władze Proszowic zamierzają odzyskać jak największą część z tej kwoty i zapowiadają, że nie cofną się w tym celu nawet przed zastosowaniem eksmisji. – Już przygotowaliśmy dwa wnioski eksmisyjne – nie ukrywa wiceburmistrz Iwona La­towska.

Wnioski dotyczą dwóch z czterech osób, które zobowiązały się do ratalnego spłacania swoich zobowiązań czynszowych. Są to najemcy najbardziej zadłużeni. W skrajnych przypadkach zaległości są kilkuletnie i przekroczyły kwotę 40 tysięcy złotych.

Warunkiem wstrzymania się od eksmisji było podpisanie porozumienia, które zakładało spłatę należności w ratach i bieżące regulowanie rachunków. Dwie osoby nie wywiązują się jednak z tych postanowień i to one mogą się stać pierwszymi ofiarami nowej polityki. Do tej pory bowiem na zaległości lokatorów gmina patrzyła raczej przez palce.

Gminne zasoby mieszkaniowe to w sumie 140 lokali. Większość z nich – 114 – to mieszkania komunalne w blokach wielorodzinnych. Do tego należy jeszcze doliczyć 26 mieszkań socjalnych. Tymczasem aż 83 najemców ma zaległości czynszowe, które na koniec grudnia ubiegłego roku wynosiły 644 tysiące złotych.

Co ciekawe, po rozesłaniu informacji z wezwaniem do zapłaty i groźbą eksmisji, globalne zadłużenie zaczęło maleć. W ciągu czterech miesięcy zaległości stopniały o 65 tysięcy i w tej chwili wynoszą 578 tysięcy.

– Taka sytuacja zdarzyła się po raz pierwszy od wielu lat. Do tej pory dług tylko narastał – mówi Iwona La­towska.

Kilka dni temu Rada Miejska podjęła kolejny krok w kierunku odzyskania należności czynszowych. Przyjęła – jednogłośnie – program oddłużeniowy. Jest on skierowany głównie do osób, które z powodów przez siebie niezawinionych znalazły się w ciężkiej sytuacji materialnej i stąd wynika ich zadłużenie. Program ma być dla nich szansą na uniknięcie eksmisji. Daje możliwość rozłożenia zaległości na raty oraz – w razie jednorazowej spłaty części zadłużenia – umorzenia części zaległości.

Przystąpienie do programu jest jednak obwarowane pewnymi warunkami. – To jest szansa dla rodzin, które dbają o mieszkania, w których nie występują patologie, ich członkowie dopuszczają się niszczenia mienia. Do osób, które z powodów losowych znalazły się w finansowych tarapatach i należy im pomoc – słyszymy. Program określa też wysokość dochodów, przypadających na jedną osobę w rodzinie.

Program oddłużeniowy wejdzie w życie po zaakceptowaniu uchwały w tej sprawie przez Regionalną Izbę Obrachunkową oraz Urząd Wojewódzki. Jeżeli nie będzie do niego zastrzeżeń formalnych, gmina na jego podstawie będzie mogła przystępować do zawierania porozumień z dłużnikami. Informacja w tej sprawie zostanie podana do wiadomości publicznej. Według Iwony Latowskiej warunki, o których mowa w programie, może spełnić około 20 z 83 dłużników. – Ale to już jest coś – przekonuje.

W razie niewywiązywania się przez najemcę z zawartego porozumienia jego ustalenia przestają obowiązywać, co oznacza np. ponowne doliczenie do długu kwoty umorzonej porozumieniem.

[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski